Strona główna/Aktualności/Biznes/L'oro di Napoli w języku włoskim to „złoto Neapolu”. (..)

L'oro di Napoli w języku włoskim to „złoto Neapolu”. Jak smakuje Rybnik?

13.08.2024 Biznes

L'oro di Napoli w języku włoskim to „złoto Neapolu”. Ale czy na ulicy św. Jana faktycznie znajdziemy kulinarne złoto? Czy warto tam zajrzeć? Tomek Dawidziuk już wie, czas byście przekonali się sami!

Krem z pomidorów. Zdj. Tomek Dawidziuk

Na początek: sałatka burrata con pomodorini. Ale co to właściwie jest burrata? To wyjątkowy włoski ser, skrywający w swoim wnętrzu kremową stracciatellę zamkniętą w delikatnym woreczku z mozzarelli. Smak burraty zależy od jej dojrzałości, a mi trafiła się idealna – maślana, delikatna, doskonała. Burrata została podana z lekko podsuszanymi pomidorami mezzoro i octem balsamicznym, a całość zwieńczona była karmelizowaną skórką cytrynową. To danie jest doskonałe na lekki głód – połączenie smaków zachwyca subtelną równowagą.

Następnie spróbowałem kremu z pomidorów san marzano z bazylią, pietruszką i mozzarellą, podawanego z nutą śmietanki. Warto podkreślić, że użyte pomidory są ekologiczne. Ta zupa to prawdziwa uczta dla zmysłów.

Gwiazda wieczoru - pizza rossa. Zdj. Tomek Dawidziuk

Czas na gwiazdę wieczoru – pizzę. Zamówiłem jedną rossa i jedną bianca. Pizza rossa, bazująca na pomidorach san marzano, z mozzarellą, ndują, spianatą, mascarpone i szalotką, to mistrzowskie połączenie smaków. Nduja – pikantna kiełbasa z Kalabrii – i spianata, również kalabryjskie ostre salami, tworzą niepowtarzalny duet, który uzależnia od pierwszego kęsa.

Pizza bianca z kolei z kremem z borowików, serem provola affumicata, kiełbasą salsiccia fresca i szczypiorkiem to zupełnie nowa jakość w kulinarnej ofercie Rybnika. Zaskakuje delikatnością, a szczypiorek subtelnie podkreśla jej wyjątkowy smak.

Na deser czeka prawdziwa uczta. Zdj. Tomek Dawidziuk

Na deser czekała mnie prawdziwa uczta. Tiramisu – doskonałe połączenie składników, gdzie mascarpone gra główną rolę, a kawa stanowi jedynie delikatne tło. To tiramisu przypomina smak domowego deseru, to dokładnie smak mojej mamy.

Ostatni akcent to panna cotta – kwintesencja włoskiej sztuki kulinarnej. Prosta, lecz wyrafinowana, serwowana z musem malinowym, stanowi idealne zakończenie posiłku. Desery w L'oro di Napoli pozostaną w mojej pamięci na długo – i jestem pewien, że w Waszej również.

Pani Julia. Zdj. Tomek Dawidziuk

Dla mnie L'oro di Napoli to zawsze miejsce warte odwiedzenia. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Zazwyczaj za każdym razem jestem czymś zaskakiwany. Brawo!

PS. Na zdjęciu widzicie Julkę, jedyną odważną z całej ekipy i która pięknie się mną zaopiekowała.

Tomek Dawidziuk

Tomek Dawidziuk związany jest z gastronomią od 2007 roku. Jego przygoda zaczęła się od technikum gastronomicznego, a następnie kontynuował naukę na studiach z technologii żywności. Pracował również w dziale kontroli jakości w przemyśle spożywczym. Hobbystycznie oceniał lokale gastronomiczne na Google Maps, a od niedawna dzieli się swoimi recenzjami na profilu na Facebooku.

Jak smakuje Rybnik? Tomek je L'oro di Napoli

9 zdjęć

Dla mnie L'oro di Napoli to zawsze miejsce warte odwiedzenia. Jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Zazwyczaj za każdym razem jestem czymś zaskakiwany. Brawo! - mówi Tomek Dawidziuk.

 

Opracowanie
rybnicka .eu
do góry