Strona główna/Aktualności/Biznes/Ryfama dla mieszkańców

Ryfama dla mieszkańców

26.01.2023 Śródmieście

Teren dawnej RyFaMy, czyli Rybnickiej Fabryki Maszyn przez długie lata był obszarem zamkniętym. Wkrótce ma się on jednak otworzyć dla mieszkańców i współtworzyć żywą tkankę śródmieścia. Inwestor będący właścicielem terenu zapowiada wybudowanie tu osiedla mieszkaniowego, a także sklepów i zakładów usługowych.

Od grudnia trwają na terenie dawnej Ryfamy prace wyburzeniowe. Ich zakończenie zaplanowano na trzeci kwartał tego roku. Zdj. Wacław Troszka 
Obecny właściciel tego terenu mająca swą siedzibę w Katowicach spółka DE Estate zamierza go gruntownie przeobrazić, ale, co ważne, z poszanowaniem historii tego miejsca. Z planów, które ujawnił inwestor, na razie bez wchodzenia w szczegóły, wynika, że na terenie dawnej Ryfamy powstanie osiedle mieszkaniowe, infrastruktura handlowo-usługowa oraz miejsca służące rekreacji.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie, inwestor zamierza zachować elementy dawnej fabryki o najwyższej wartości architektonicznej i historycznej. Planowane jest pozostawienie części głównej hali dawnej Ryfamy, która ma stanowić łącznik pomiędzy przeszłością a przyszłością. Powstanie w niej przestrzeń interdyscyplinarna zaspokajająca potrzeby różnych użytkowników. Natomiast wybrane materiały z rozbiórki np. cegły, zostaną wykorzystane w formie detali elewacyjnych lub elementów małej architektury.

 

- Poszanowanie historii to jeden z kluczowych aspektów, na który zwracamy uwagę przy realizacji naszych inwestycji. Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak duże znaczenie dla mieszkańców miała ta fabryka, dlatego dokładamy starań, by projekt jak najlepiej wpisywał się w otoczenie i oddawał ducha tego miejsca - mówi prezes DE Estate Jarosław Łysik i zapowiada, że nazwa „Ryfama” zostanie zachowana. - Naszym celem jest stworzenie miejsca spełniającego potrzeby mieszkaniowe, a także sprzyjającego pracy i spotkaniom towarzyskim. Zadbamy więc nie tylko o komfortowe mieszkania, ale też o szeroki wachlarz usług, otwarty charakter tej przestrzeni i zielone zagospodarowanie terenu. Z tych atutów będą mogli korzystać zarówno mieszkańcy osiedla, jak i całego Rybnika. Wierzymy, ze przywracając tę przestrzeń miastu, ponownie tchniemy w nią życie - dodaje Jarosław Łysik.

Jedna z najstarszych hal dawnego zakładu ma zostać częściowo zachowana, by pełnić nowe funkcje. Zdj. materiały prasowe DE Estate

Aktualnie trwają tam rozpoczęte jeszcze w grudniu prace wyburzeniowe i opracowywana jest finalna koncepcja funkcjonalna całego kompleksu i projekt architektoniczny. Powstanie on w katowickiej pracowni OVO Grąbczewscy.

 

- Naszym celem jest uzyskanie jak najlepszego zespołu zabudowy mieszkaniowej, zapewniającego możliwie najlepszą jakość życia przyszłym mieszkańcom, przyjaznego, pełnego zieleni i atrakcyjnych przestrzeni, Ma być ekologiczny i ekonomiczny zarówno w budowie, jak i w użytkowaniu. Wyjątkowa struktura istniejących budynków przemysłowych będzie wyróżnikiem nowej zabudowy i nada jej unikatowy charakter - komentuje architekt Oskar Grąbczewski z pracowni OVO Grąbczewscy.

Ryfama, produkująca przez długie lata maszyny dla górnictwa zakończyła swą działalność w roku 2020. Od tego czasu zakład stał opustoszały. Śmiałe plany inwestora cieszą więc władze miasta.

Teren Ryfamy, usytuowanej praktycznie w środku miasta był przez lata obszarem zamkniętym. Wkrótce ma się to zmienić. Zdj. materiały prasowe DE Estate

- Mam nadzieję, że kolejne tereny industrialne w naszym mieście zyskają nowe funkcje i znaczenia przy jednoczesnym zachowaniu pamięci o historii tego miejsca. Cieszę się, że inwestor planuje zbudować tu nie tylko mieszkania, ale również otwartą przestrzeń do spędzania czasu wolnego - mówi prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

 

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom inwestora jesienią rada miasta uchwaliła nowy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu; obowiązuje od połowy listopada. Dopuszcza on zabudowę mieszkaniową wielorodzinną oraz usługową i to w różnych proporcjach. Nowe budynki, które powstaną na terenie dawnej Ryfamy będą mogły mieć góra 20 m wysokości.

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry