Strona główna/Aktualności/Historia/Marek Szołtysek: Chwałowicka wieża

Marek Szołtysek: Chwałowicka wieża

20.10.2024 Historia

W letnim numerze naszego czasopisma w tekście o wołowinie umieściliśmy stuletnie zdjęcie przedstawiające dzieci pasące krowy. Powstał wtedy problem, bo fotografia została zrobiona na terenie dzisiejszego Rybnika, ale nie było pewności gdzie. Dlaczego? Bo widoczna w tle wieża nie przetrwała do dnia dzisiejszego. Zagadkę rozwiązali nasi Czytelnicy!

Panorama Chwałowic z wieżą wodną, widziana z nasypu kolejowego na stronę południową. Zdjęcie Pawła Waltera z 1952 roku

Okolice poczty w Chwałowicach z wieżą wodną w tle.  Zdjęcie Pawła Waltera z 1978 roku

Informacje na temat wieży wodnej, nieistniejącej już na terenie Rybnika, dotarły do naszej Redakcji błyskawicznie. Pierwszymi informatorami byli Joanna Besuch i Adam Grzegorzek, a następnie Stanisław Wojaczek, Witold Tendera, Mirosław Bajer, Joanna Kuźnik oraz wielu kolejnych. Wszyscy mówili jednogłośnie, że chodzi o wieżę wodną w Rybniku-Chwałowicach. Oto jej krótka historia.

Pod koniec XIX wieku śląski przemysłowiec książę Guido Donnersmarck kupił prawo do eksploatacji złóż górniczych na terenie dzisiejszych Chwałowic i Boguszowic. Najpierw zdecydował się na budowę kopalni w Chwałowicach. Roboty ruszyły w 1903 roku. Równocześnie rozpoczęto realizowanie całej infrastruktury dla przyszłej kopalni, czyli podjazdy kolejowe, drogi, dom noclegowy dla górników (1905), szkołę (1911), osiedle familoków (1910), małą elektrownię na potrzeby kopalni, kanalizację, sieć wodociągową i dwie wieże wodne. Pierwsza (mniejsza) wieża została wybudowana niedaleko szybu około 1903 roku i była wyłącznie na potrzeby samej kopalni. Natomiast druga (większa) wieża została zlokalizowana w wyższym punkcie Chwałowic. Powstała około 1910 roku, przy tzw. starej drodze, przy dzisiejszej ul. Kupieckiej. A może lepiej powiedzieć, że ta wieża była wybudowana między dzisiejszą pocztą a kaplicą. Ta większa chwałowicka wieża wodna miała obsługiwać domy górników oraz przede wszystkim zaplanowane inwestycje, jak nową szkołę oraz kolonię domów wielorodzinnych, czyli familoków. Notabene te chwałowickie familoki – może bez niektórych „chlywików” – przetrwały do dzisiaj i w 2023 roku zostały uznane za cenny „zespół zabudowy osiedla robotniczego”, trafiając do rejestru zabytków województwa śląskiego.

Niestety wieża wodna z centrum Chwałowic miała mniej szczęścia i nie dotrwała do współczesnych czasów, które z zabytkami obchodzą się nieco lepiej. Krótko mówiąc, ta nieremontowana i niszczejąca wieża została ostatecznie rozebrana w 1992 roku. Ci chwałowiczanie, którzy ją pamiętają, zgodnie twierdzą, że jest jej „żol”, że było to popularne miejsce zabaw dzieci i ogólnie szkoda, że ją „zbulyli”, bo to był „piykny zabytek” i „szpica Chwałowic” .

Chwałowicka wieża widziana z okna jednego z familoków.  Zdjęcie z około 1970 roku ze zbiorów Adama Grzegorzka

Rozbiórka wieży wodnej w Chwałowicach.  Zdjęcie z 1992 roku ze zbiorów Adama Grzegorzka

Powiedzmy jeszcze tylko, co to jest wieża wodna, nazywana też „wieżą wodociągową”, „wieżą ciśnień”, czy po śląsku – „waserturm”. Otóż taki obiekt to budowla w kształcie wieży, na której szczycie umieszczony jest duży zbiornik na wodę. Ma on zapewniać stabilne ciśnienie w sieci wodociągowej, zwłaszcza w sytuacji chwilowego wzrostu zapotrzebowania na wodę, przykładowo w czasie wieczornych kąpieli.

Tekst i fotokopia: Marek Szołtysek

Publicysta
Marek Szołtysek
do góry