Strona główna/Aktualności/Historia/Rybniccy harcerze wspominali swoich instruktorów

Rybniccy harcerze wspominali swoich instruktorów

05.06.2023 Miasto

- Harcerstwo na niego czekało, a on czekał na harcerstwo - mówił o Józefie Pukowcu hm. Marian Uherek, pomysłodawca konferencji historycznej, która odbyła się 3 czerwca w rybnickim Kampusie. Poświęcono ją wybitnym instruktorom rybnickiego hufca, a pretekstem jest jego 100-lecie.

Konferencja "Wybitni instruktorzy rybnickiego hufca" w Kampusie zapoczątkowała oficjalne obchody 100-lecia Hufca Ziemi Rybnickiej. Zdj. Sabina Horzela-Piskula

- Działali w różnych czasach, ale łączyło ich jedno - zawsze dbali o dobro zuchów, harcerzy i dobre imię całego hufca - usłyszeli uczestnicy sobotniej konferencji. Jednym z takich właśnie wyróżniających się instruktorów był hm. Józef Pukowiec - bohater i patron rybnickiego hufca.

- Był dzieckiem raczej samotnym, pewnie też szykanowanym przez swoich rówieśników. Pamiętajmy, że był niski, miał wadę kręgosłupa i trudno adaptował się w nowym środowisku -opowiadał o jego dzieciństwie hm. Marian Uherek.

Mówił o przeprowadzce rodziny Pukowców do Chwałowic, gdzie bardzo silnie akcentowana była polskość i o jego nauce w Seminarium Nauczycielskim, w którym po raz pierwszy zetknął się z harcerstwem.

- Ono na niego czekało, a on czekał na harcerstwo. Idea braterstwa i wzajemnej pomocy była mu bardzo bliska - mówił Uherek.

- Idea braterstwa i wzajemnej pomocy była mu bardzo bliska - mówił Uherek o Józefie Pukowcu. Zdj. (S)

Opowiadał też o tym jak Pukowiec został komendantem rybnickiego hufca, jak przestrzegał przed agresją Niemiec, jak przez półtora roku ukrywał się przed Gestapo, wreszcie jak został aresztowany.

- Byliśmy w miejscy, gdzie stała gilotyna, na której został ścięty. Dziś jest tam tablica. Jego ciała nie wydano rodzinie, obawiając się manifestacji. Ale legenda Pukowca jest żywa do dziś - mówił Marian Uherek.

Harcerska konferencja w Kampusie. Zdj. (S)

Poznali się w Rybniku. Klara była wychowawczynią w przedszkolu w Ligocie, a potem w Przedszkolu nr 1, w centrum miasta. Prowadziła też gromady zuchowe. Stanisław był nauczycielem w SP nr 1 i komendantem rybnickiego hufca. Pobrali się w 1938 roku i odtąd wspólnie działali w harcerstwie, organizując obozy, zbiórki i biwaki. O losach legendarnego małżeństwa Szymańskich - instruktorów i fundatorów Domu Zucha w Wapienicy - opowiedziały druhna hm. Teresa Knura, która była komendantką rybnickiego hufca w latach 1991-2007 i 2011, a dziś jest pełnomocnikiem komendantki ds. ośrodka w Wapienicy oraz jej córka - druhna phm. Patrycja Bielaczek, komendantka Hufca Ziemi Rybnickiej.

- Stanisław Szymański, oficer i uczestnik kampanii wrześniowej, internowany na Węgrzech uciekł do Palestyny, gdzie w 1941 roku zakładał drużyny harcerskie. We Włoszech po sześciu latach rozstania spotkał się ze swoją żoną- opowiadała komendantka hufca.

Szymańscy przenieśli się do Edynburga, gdzie w 1948 roku kupili dom i urządzili w nim pensjonat. To właśnie Klara, która zmarła w 2005 roku, przeznaczyła oszczędności swoje i męża na rozbudowę ośrodka harcerskiego w Wapienicy.

- Mało wiem o Staszku, ale czytałam jego listy do druhny Klary i nie znam nikogo kto tak pięknie potrafił przelać na papier swoje uczucia do drugiej osoby - opowiadała Teresa Knura, która podzieliła się również szczegółami z pierwszego spotkania z druhną Klarą.

- Myślałam, że to będzie dystyngowana angielska dama w kapeluszu. Biło mi serce, bo nie wiedziałam jak się zachować, a tu wita mnie miła, uśmiechnięta, skromna kobieta i pada mi w ramiona - opowiadała była komendantka. Wspominała też o łączącej ich przyjaźni.

O losach legendarnego małżeństwa Szymańskich opowiedziały była i obecna komendantka, mama i córka Teresa Knura i Patrycja Bielaczek. Zdj. (S)

- Druhna Klara była naprawdę wspaniała i miała wielkie serce. Przekazując swój cały majątek chciała tylko byśmy żyli według harcerskich ideałów: w służbie Bogu, ojczyźnie i bliźnim - mówiła Teresa Knura.

Uczestnicy konferencji usłyszeli też o innych wybitnych harcerskich instruktorach - o druhu Janie Klamie, wielokrotnym komendancie hufca, o Innocentym Liburze, harcmistrzu i cenionym nauczycielu oraz o Marii Plucie, instruktorce i wychowawczyni. A po jej zakończeniu zwiedzili okolicznościową wystawę, na której znalazły się m.in. zdjęcia i kroniki harcerskie. Wspomnień i wzruszeń nie brakowało…

Jubileuszową wystawę można oglądać w Kampusie (budynek A) do 16 czerwca. Zdj. (S)

Organizatorem konferencji była Komenda Hufca ZHP, a jej współorganizatorem rybnickie muzeum, które w ramach cyklu Miniatury Rybnickie wydało publikację „Stali na straży harcerskich ideałów. Wybitni instruktorzy rybnickiego hufca”.

W sobotę (10 czerwca) w Kampusie odbędą się główne obchody 100-lecia Hufca Ziemi Rybnickiej. O godz. 16.00 rozpocznie się tam jubileuszowy apel harcerski, a pół godziny później część oficjalna, w czasie której m.in. zostaną wręczone odznaczenia i wyróżnienia. O 19.30 w Kampusie rozpocznie się polowa msza, a po jej zakończeniu harcerskie ognisko.

Główne obchody jubileuszu rybnickich harcerzy zaplanowano na 10 czerwca. Zdj. (S)

Rybniccy harcerze wspominali swoich instruktorów

28 zdjęć

3 czerwca w Kampusie odbyła się konferencja historyczna poświęcona wybitnym instruktorom rybnickiego hufca, a pretekstem jest jego 100-lecie. Uczestnicy poznali sylwetki m.in. patrona hufca Józefa Pukowca, małżeństwa Szymańskich - instruktorów i fundatorów Domu Zucha w Wapienicy i Innocentego Libury, harcmistrza i cenionego nauczyciela, ale zwiedzili też okolicznościową wystawę, na której znalazły się m.in. zdjęcia i kroniki harcerskie. Wspomnień i wzruszeń nie brakowało…

Dziennikarz
Sabina Horzela-Piskula

Zobacz także

Wiek rybnickiego hufca
Wiek rybnickiego hufca

Wiek rybnickiego hufca

100-lecie Hufca Ziemi Rybnickiej! "Harcerstwo to ludzie"
100-lecie Hufca Ziemi Rybnickiej! "Harcerstwo to ludzie"

100-lecie Hufca Ziemi Rybnickiej! "Harcerstwo to ludzie"

do góry