Strona główna/Aktualności/Fatalna sytuacja finansowa szpitali w województwie (..)

Fatalna sytuacja finansowa szpitali w województwie śląskim - alarmuje ŚZGiP

12.12.2022 Zdrowie

Szpitale w województwie śląskim znalazły się w katastrofalnej sytuacji finansowej - alarmuje Śląski Związek Gmin i Powiatów, apelując o natychmiastowe podjęcie działań, które realnie poprawią sytuację finansową publicznych szpitali. Przedstawiciele ŚZGiP 9 grudnia spotkali się na terenie Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku-Niewiadomiu i przyjęli wspólne stanowisko. 

Mieszkańcy mają swoje oczekiwania, płacą składki zdrowotne - mówi Piotr Kuczera, przewodniczący ŚZGiP. Zdj. Aleksander Król

- Na 214 szpitali powiatowych i miejskich w Polsce tylko 20 wiąże jako tako koniec z końcem - mówi Mirosław Duży, starosta mikołowski, członek zarządu ŚZGiP.

Tłumaczy, że sytuacja pogarsza się od 3 lat, odkąd wprowadzono tzw. sieć szpitali, a największym problemem jest wycena świadczeń i podwyżka wynagrodzeń w służbie zdrowia z 1 lipca tego roku, za którą nie poszło finansowanie.

- Wycena świadczeń jest nieadekwatna do rzeczywistości. Na przykład za pełną diagnostykę wylewu czy udaru otrzymuję z NFZ 3,5 tysiąca, a ona kosztuje 7 tysięcy, zaś na zapalenie płuc dostaję z NFZ 1.600 zł, a jedna ampułka lekarstwa szpitalnego na zapalenie płuc kosztuje 400 złotych. Tę kwotę trzeba pomnożyć razy 2 dziennie przez 7 dni co daje 5600 zł na jednego pacjenta - wylicza Mirosław Duży.

Mirosław Duży tłumaczy, że wycena świadczeń przez NFZ jest nieuczciwa. Zdj. Aleksander Król

- Wszystkie wyceny świadczeń są nierealne i nieuczciwie wyliczone i nie zmieniają się od wielu lat mimo szalejącej inflacji i przy wzroście wynagrodzeń. Ustawa o podwyżce wynagrodzeń w służbie zdrowia od 1 lipca, która zaczęła obowiązywać, dobiła nas ostatecznie - dodaje Mirosław Duży.

Tłumaczy, że jest w kontakcie ze starostami i w każdym szpitalu powiatowym brakuje od kilkuset tysięcy do miliona złotych miesięcznie na płace gwarantowane ustawą przez państwo.

- Musimy to płacić, a nie dostajemy właściwych pieniędzy. Tu nie ma co mówić o ideologii, o polityce, to jest matematyka. Mamy tylu lekarzy, tyle pielęgniarek, od 1 lipca muszą zarabiać tyle więcej, a środków dostajemy 500 tysięcy mniej w przypadku szpitala powiatowego w Mikołowie. Tak jest w większości szpitali. Jeżeli mówimy o bezpieczeństwie państwa, a stan epidemiczny trwa, zagrożenie wojną jest - pierwsze ofiary po stronie polskiej były, bomby spadły i zabiły Polaków - szpitale powiatowe są zawsze na pierwszej linii frontu. Gdyby coś się wydarzyło, szpitale powiatowe są tą podstawową placówką zdrowia, na którą wszyscy liczą - mówi Mirosław Duży.

Przedstawiciele ŚZGiP apelują o rzetelną, uczciwą wycena świadczeń oraz zwiększenie kontraktów dla placówek zdrowia.

- Alternatywa jest taka, ze szpitale powiatowe będą zamykane. Ja na pewno tego nie zrobię, ale starostowie patrzą jeden po drugim, który pierwszy zamknie. Do naszego mikołowskiego szpitala powiatowego dopłacamy 6 mln, w przyszłym roku naprawdę nie mamy z czego - mówi Mirosław Duży.

We wspólnym stanowisku ŚZGiP w sprawie sytuacji w szpitalach miejskich i powiatowych województwa śląskiego, przyjętym 9 grudnia na terenie Zabytkowej Kopalni Ignacy czytamy:

„Przyczyną złej sytuacji finansowej szpitali miejskich i powiatowych województwa śląskiego jest nieprawidłowa i nieadekwatna do ponoszonych kosztów, wycena świadczeń. Zdumienie budzi fakt, że w planie taryfikacji na 2023 nie przewiduje się prac nad zmianą wycen w takich obszarach jak chirurgia ogólna czy ginekologia i położnictwo, które funkcjonują w zdecydowanej większości szpitali miejskich i powiatowych i które od lat są obszarami deficytowymi. Opublikowany niedawno przez Agencję Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji raport w sprawie ustalenia taryfy świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego obejmujących leczenie chorób wewnętrznych też nie napawa optymizmem. Z treści raportu wynika, że łącznie wszystkie szpitale w Polsce realizujące świadczenia w tym obszarze będą mogły liczyć dodatkowo na 665 mln zł. Obecnie oddziały chorób wewnętrznych prowadzi 480 szpitali. Oznacza to, że szpitale będą mogły liczyć średnio na nie więcej niż 120 tys. zł miesięcznie. Dodatkowo jak zaznaczono wcześniej o tę wartość będzie pomniejszana wysokość tzw. współczynnika 16%, co w przypadku części szpitali będzie oznaczało brak realnego wzrostu wartości umów zawartych z Narodowym Funduszem Zdrowia. Innymi słowy koszty podwyżek wynagrodzeń z lipca 2022 r. szpitale będą musiały sfinansować z podwyżek wyceny świadczeń w 2023 r.”

Piotr Kuczera: Jestem zwolennikiem szukania rozwiązań

Problem służby zdrowia pogarsza zła sytuacja finansowa samorządów, którym rząd ogranicza dochody - mówi Kuczera. Zdj. Aleksander Król

- Po dzisiejszym spotkaniu, jedna informacja jest bardzo ważna - i pan marszałek i pan wojewoda zadeklarowali, że chcą rozmawiać z samorządami o sytuacji zarządczej szpitali na terenie woj. śląskiego. Z miast członkowiskich ŚZGiP mamy jasny sygnał, że sytuacja szpitali powiatowych i miejskich jest bardzo trudna. To samo sygnalizują dyrekcje szpitali wojewódzkich. Musimy rozpocząć rozmowy o sytuacji służby zdrowia w województwie. To problem ogólnopolski, ale na rząd nie ma co czekać. Zróbmy analizę w województwie śląskim. Cieszę się, że przedstawiciel strony rządowej, samorządowcy - marszałek, prezydenci, burmistrzowie wyrazili taką chęć - mówi Piotr Kuczera, prezydent Rybnika i przewodniczący SZGiP.

Dodaje, że na pogarszającą się kondycję szpitali ma wpływ zła sytuacja finansowa samorządów, którym rząd ogranicza dochody.

- Samorząd od 2 lat sygnalizował, że stały dochód samorządu po stronie podatku z PIT jest ograniczony przez pomysły rządowe. Budżety na rok 2023 po raz pierwszy pokazały to bardzo wyraziście - mówi Kuczera.

I dodaje:

- Jestem zwolennikiem rozmawiania i szukania rozwiązań. Nie może być tak, że mamy dwie Polski, które ze sobą nie rozmawiają. Mieszkańcy mają swoje oczekiwania, płacą składki zdrowotne, pytanie w jaki sposób pieniądze są rozdysponowywane - dodaje Kuczera.

Piotr Kuczewra przyznaje, że miasto mimo trudności finansowych zamierza wesprzeć finansowo porodówkę w szpitalu wojewódzkim w Rybniku.

Zaproszony na spotkanie ŚZGiP wojewoda śląski Jarosław Wieczorek obiecał na przełomie stycznia i lutego spotkać się z prezydentami i starostami i szukać rozwiązań w temacie służby zdrowia.

- Porozmawiamy o mechanizmach zarządczych. Ja nie mam kompetencji w zakresie NFZ, dotyczących np. wyceny świadczeń, ale być może jesteśmy w stanie zgodzić się co do pewnych mechanizmów, w ramach potrzeb zdrowotnych całego województwa - mówi Jarosław Wieczorek.

Aleksander Król

do góry