Pokaz chemiczny, w którym główną rolę odgrywał ciekły azot, zajęcia nawiązujące do metody Mościckiego wytwarzania kwasu azotowego za pomocą energii elektrycznej i powietrza, do tego eksperymenty z suchym lodem, warsztaty „3xW”, czyli węgiel, woda, wodór... Młodzi ludzie, których na Ignacego przyszło naprawdę wielu, mieli w czym wybierać.

- Jeżeli chcecie doświadczyć na własnej skórze temperatury -200 stopni, dotknąć napięcia kilku tysięcy woltów i dać się zapakować próżniowo - te zajęcia są dla was - reklamował swoje laboratorium pan Korek czyli Michał Szydłowski.

„Tyle znacy co Ignacy, a Ignacy g… znacy” - tak miał powiedzieć premier Bartel o prezydencie Ignacym Mościckim. Tak też zatytułowała swoją prelekcję Małgorzata Płoszaj, która opowiadała o jego 40 patentach oraz o metodzie wytwarzania kwasu azotowego z powietrza atmosferycznego, jaką opracował.

- Był wyśmienitym chemikiem-praktykiem i wyjątkowo słabym prezydentem - mówiła.

Uwielbiał narty, polowania i blichtr oraz pozowanie do zdjęć - w Narodowym Archiwum Cyfrowym zachowało się ok. 5000 zdjęć z czasów jego prezydentury.

Małgorzata Płoszaj opowiadała też o jego żonie Michalinie, wyjątkowej pierwszej damie, niestety nieco niedocenianej, oraz o Marii, sekretarce jego żony, drugiej pani Mościckiej, która była od niego młodsza o 29 lat. Małgorzata Płoszaj mówiła też o Mościcach, dzielnicy Tarnowa, które powstały wokół fabryki związków azotowych, z inicjatywy Mościckiego.

- W 1936 roku zmieniono nazwę naszej kopalni Hoym na Ignacy, właśnie od imienia Ignacego Mościckiego - opowiadała na Ignacym w trakcie Dnia Nauki Polskiej.

Dzień Nauki Polskiej na Ignacym

28 zdjęć

Eksperymenty, warsztaty, doświadczenia… Tak minął Dzień Nauki Polskiej (17 lutego) w Zabytkowej Kopalni „Ignacy” w Niewiadomiu, którego bohaterem był Ignacy Mościcki. Sylwetkę prezydenta, chemika i wynalazcy oraz patrona kopalni przybliżyła rybniczanka Małgorzata Płoszaj.