Krząkała o roku po wyborach: "Odbudowaliśmy pozycję i wizerunek Polski w Europie i świecie". Ale są też "trupy w szafie"
22 października podczas konferencji prasowej poseł Marek Krząkała podsumował rok rządów "Koalicji 15 października". - Wbrew temu, co mówi opozycja, która próbuje zdyskredytować obecny rząd zarzucając, że postulaty głoszone w czasie kampanii wyborczej nie zostały wykonane, w ciągu tego roku bardzo dużo udało się osiągnąć – mówił Marek Krząkała.
Nim Marek Krząkała zaczął wyliczać, zrealizowane w ciągu roku postulaty, zaznaczył, że rząd „odziedziczył” państwo, które znajdowało się wcześniej pod rządami bezprawia, które doprowadziły do bankructwa instytucji państwowej.
- Odbudowa praworządności i demokracji to było kluczowe zadanie, które jest ciągle aktualne – mówił Marek Krząkała.
Polityka zagraniczna i bezpieczeństwa
Jedną z najważniejszych spraw, jakie wymienił poseł, było odblokowanie środków z KPO.
- Poprzedni rząd widział wroga w Brukseli, w Berlinie, stosował to zamiennie. My uważamy, że w obliczu wojny w Ukrainie wróg jest na wschodzie, za naszą wschodnią granicą, a przyjaciele są na zachodzie. Jesteśmy od lat członkami NATO, członkami Unii Europejskiej i nie pora na to, żeby tę Unię rozsadzać od środka. W związku z tym odblokowanie gigantycznej kwoty 600 mld zł - z czego w kwietniu otrzymaliśmy pierwszą transzę w wysokości 27 mld zł - pozwoli nam na dalszy rozwój. To jest naprawdę kluczowe, bo nie tylko udało się pozyskać pieniądze, ale potrafiliśmy odbudować zarówno pozycję, jak i wizerunek Polski w Europie i w świecie – mówi Marek Krząkała.
Krząkała mówił też o nakładach z budżetu państwa na przemysł obronny sięgających 4,7% PKB, czyli ponad 186 mld zł.
- Inwestujemy w przemysł obronny, bo sytuacja za naszą wschodnią granicą jest taka, że w przyszłości wszystko jest możliwe. Trzeba stosować metodę odstraszania, stąd ten gigantyczny projekt „tarcza wschód”.
Kwestie społeczne
Jeżeli chodzi o kwestie społeczne poseł z Rybnika wymienił działający od 1 czerwca program in vitro.
- To program stworzony dla par, które nie są w stanie mieć dzieci. To jest 500 milionów złotych rocznie w budżecie – mówił Krząkała.
Poseł mówił także o wprowadzeniu renty wdowiej (dodatek do emerytury) oraz programie babciowym czyli świadczeniu 1500 zł dla tych osób, które po urodzeniu dziecka chcą wrócić na rynek pracy.
Krząkała wspomniał o podwyżkach dla nauczycieli - 30% dla nauczycieli rozpoczynających pracę i 30% dla nauczycieli mianowanych czy dyplomowanych. Wyliczał podtrzymanie programu 800+, rentę socjalna w wysokości 2500 zł, dodatkach dla pracowników socjalnych (od 1 lipca dostają dodatkowo 1000 zł miesięcznie do pensji).
Przedsiębiorcy
W ciągu roku rządów Koalicji rządowej wprowadzono także ułatwienia dla przedsiębiorców, czyli m.in. tzw. urlop dla przedsiębiorcy, który może zdecydować, kiedy nie płaci składek, bo państwo za niego przejmuje te świadczenia.
- Jest to chwila oddechu zwłaszcza dla tych, którzy prowadzą małe, średnie przedsiębiorstwa czy indywidualną działalność – mówił Krząkała, wspomniał o obniżeniu VAT dla sektora „beauty” (z 23% do 8%) i zmianie zasad naliczania składki zdrowotnej – od 1 stycznia 2025 roku nie będzie konieczności płacenia składki od środków trwałych.
Środki dla samorządów
Jak tłumaczył poseł z Rybnika w końcu do samorządów czyli miast i gmin trafiają większe pieniądze z budżetu państwa.
- To, co w poprzednich latach zostało odebrane samorządom, teraz do nich wraca. Chodzi też o "samostanowienie", bo jak sama nazwa wskazuje, samorząd sam powinien decydować o sobie, o swoim rozwoju. Tymczasem mieliśmy do czynienia z centralizacją, decyzje zapadały w Warszawie, a pieniądze były rozdawane według klucza partyjnego. Są teraz jasne, przejrzyste kryteria i samorządy otrzymują więcej środków. 10 miliardów jeszcze w tym roku, 25 miliardów przyszłym roku - wyliczał Krząkała.
Trupy w szafie - problem z elektrownią Rybnik
Marek Krząkała przyznał, że jest też kilka „trupów w szafie”, a wśród nich elektrownia Rybnik.
- Mamy gigantyczny problem z elektrownią Rybnik, gdzie decyzje o jej likwidacji zapadły w roku 2020. Teraz trzeba robić wszystko, by z jednej strony zapewnić ciepło systemowe dla dzielnicy Rybnika, a z drugiej być może przesunąć termin zamknięcia elektrowni, chociaż może o 2,5 albo o 3 lata. Trzecia sprawa to zapewnić ludziom odpowiednie świadczenia socjalne, bo wielu osobom niestety grozi bezrobocie – mówił Marek Krząkała, dodając, że Rybniku elektrownia i kopalnie to system naczyń połączonych.
Krząkała przyznał, że ma świadomość tego, że wiele postulatów nie zostało zrealizowanych.
- Tworzymy koalicję, a to oznacza, że postulaty koalicji obywatelskiej nie zawsze są tożsame z postulatami na przykład Lewicy (np. sprawa związków partnerskich) czy z postulatami Szymona Hołowni (wydłużenie wieku emerytalnego), czy PSL-u. To jest pierwszy problem. Drugi problem jest taki, że wszelkie wprowadzane projekty ustaw muszą jeszcze mieć podpis pana prezydenta. A pan prezydent w zeszłym tygodniu, kiedy wygłaszał swoje „orędzie”, niestety pokazał, że nie jest prezydentem wszystkich Polaków, tylko jest prezydentem jednej partii – mówił Marek Krząkała, dodając, że rzucanie kłód pod nogi rządzącym sprawia, że nie wszystkie postulaty udało się od razu wprowadzić. (AK)