Strona główna/Aktualności/Kwietniowy weekend ligowców

Kwietniowy weekend ligowców

03.04.2023 Sport

Kwiecień plecień poprzeplata…- mówi przysłowie. Taki też był dla naszych ligowych drużyn pierwszy kwietniowy weekend; gdy jedni cieszyli się ze zwycięstw inni musieli przełknąć gorycz porażki.

 

Koszykarki RMKS-u Xbest Rybnik przegrały na swoim parkiecie pierwszy mecz ligowych play-offów z Politechniką Koroną Kraków róznicą aż 39 pkt. Zdj. Wacław Troszka

Właśnie od zaskakująco wysokiej porażki i to na swoim parkiecie, udział w ligowych play-offach rozpoczęły w niedzielę I-ligowe koszykarki RMKS-u Xbest Rybnik, przegrywając z AZS-em Politechniką Koroną Kraków 46:85. Tymczasem II-ligowi koszykarze MKKS-u wyjazdowym zwycięstwem po dogrywce 97:88 z Cracovią zakończyli fazę zasadniczą sezonu i już w najbliższą środę zagrają u siebie w Ekonomiku pierwszy mecz rundy pucharowej.
Jeśli chodzi o piłkę nożną, było na odwrót. II-ligowe piłkarki TS ROW wygrały 4:0 wyjazdowy mecz w Lublinie natomiast IV-ligowi piłkarze ROW-u 1964 przegrali 1:2 w Ustroniu z tamtejszą Kuźnią. W najbliższy wtorek futsalistki TS ROW w tej samej hali Ekonomika, która jest matecznikiem koszykarzy, zagrają półfinałowy mecz Pucharu Polski ze świeżo upieczonymi mistrzyniami Polski w futsalu, drużyną Rekordu Bielsko-Biała.
Siatkarze Volley,a Rybnik przegrali w sobotę z 0:3 w Jastrzębiu-Zdroju z tamtejszą Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla, ale już wcześniej zapewnili sobie (z pomocą rywali) utrzymanie w II lidze.

Trudna sytuacja koszykarek

O zaskakująco wysokiej porażce koszykarek RMKS-u Xbest Rybnik w pierwszym meczu fazy pucharowej z AZS-em Koroną Kraków pisaliśmy już wczoraj. W tej rundzie drużyny rywalizują do dwóch zwycięstw, więc z praktycznego punktu widzenia rozmiary porażki i zwycięstwa nie mają znaczenia. Problem w tym, że po takiej porażce nie łatwo się będzie pozbierać, by do rewanżowego spotkania na parkiecie rywalek przystąpić bez uciążliwych obciążeń, które mogą się odbić na skuteczności boiskowych poczynań. Sam trener Adam Rener dzielił się po niedzielnym meczu spostrzeżeniem, że większość zawodniczek stresowała się stawką meczu.

- Play-offy w sporcie to coś ciekawego, emocjonującego i fantastycznego, ale są też bezwzględne i mogą się okazać dla drużyny brutalnym zderzeniem z rzeczywistością - mówił Adam Rener.

Trener rybnickich koszykarek podkreślał jednak, swoją wiarę w zespół i przekonanie, że w Krakowie zagra on zupełnie inaczej tzn. po swojemu i przede wszystkim bardziej skutecznie.

Adam Rener, trener rybnickich koszykarek wierzy, że jego zespół zdoła wygrać czwartkowy mecz z Politechniką Koroną Kraków. Zdj. Wacław Troszka

Jeśli rybniczanki wygrają w czwartek w Krakowie, trzeci, decydujący mecz odbędzie się w hali w Boguszowicach, ale jeśli przegrają, choćby 1 pkt, odpadną z dalszej rywalizacji.

RMKS Xbest Rybnik - AZS Politechnika Korona Kraków 46:85 (16:24; 8:19 - 13:25; 9-17)

RMKS Xbest Rybnik: Paulina Majda 13 (2 x 3 pkt); Dominika Bednarek 12 (2); Martyna Czyżewska 11 (1); Beata Jurczyńska 6 (1); Natalia Rudzińska i Paulina Hnida po 2. Zagrały również: Ewa Bacik, Natalia Ferenc i Oleksandra Hopkalo.

 

Drugi mecz: AZS Politechnika Korona Kraków - RMKS Xbest Rybnik w czwartek, 6 kwietnia, godz. 19 w Krakowie.


Koszykarze w środę rozpoczną play-offy

W ostatniej kolejce fazy zasadniczej II ligi koszykarze MKKS-u Rybnik
zmierzyli się na wyjeździe z krakowską Cracovią 1906 Jabimo. Oba zespoły przed tym meczem miały identyczny bilans meczów: 20 zwycięstw i 9 porażek.
Trudno więc się dziwić, że mecz był bardzo wyrównany i o zwycięstwie zdecydowała dogrywka. Rybniczanie rozpoczęli od prowadzenia 6:0, ale później inicjatywę przejęli gospodarze, którzy pierwszą kwartę wygrali 21:12. W drugiej górą byli rybniczanie, wygrali 25:16 i do przerwy był remis 37:37. W drugiej połowie mieliśmy powtórkę z pierwszej - trzecią kwartę 5 punktami, 18:13 wygrała Cracovia, a czwartą również 5 pkt MKKS 31:26 i w regulaminowym czasie gry był remis. W 5-minutowej dogrywce skuteczniej zagrali już rybniczanie, a do kosza rywali trafiali wszyscy praktycznie podstawowi gracze naszej drużyny. Wygrywając dogrywkę 16:7 MKKS zapewnił sobie ostatnie, 21. meczowe zwycięstwo w fazie zasadniczej.
Tę część sezonu MKKS Rybnik zakończył tym sposobem na 5. miejscu w tabeli swojej grupy (16 drużyn). Wrażenie robi zwłaszcza dorobek rybnickiej drużyny z drugiej, rewanżowej rundy: to 13 zwycięstw przy ledwie 2 porażkach. Oczywiście najbardziej imponujący bilans meczów ma zdecydowany zwycięzca fazy zasadniczej niepokonany AZS AWF Mickiewicz Romus Katowice, na którego koncie widnieje komplet 30 wygranych meczów.


KS Cracovia 1906 Yabimo - MKKS Rybnik 88:97 (21:12; 16:25 - 18:13; 26: 31; dogrywka: 7:16)

MKKS Rybnik: Marcin Kosiorowski 34 (5 x 3 pkt); Kacper Wydra 17; Adam Anduła 16; Igor Lewandowski 15 (1); Piotr Kawczyński 13 (1); Szymon Kukuczka 4. Zagrali również: Sebastian Kołowrot i Adrian Ścieszka.

Już w najbliższą środę, 5 kwietnia w hali rybnickiego Ekonomika koszykarze MKKS-u zagrają pierwszy mecz ligowych play-offów. Ich rywalem będzie Resovia Rzeszów. Zdj. Wacław Troszka

Rywalem MKKS-u w pierwszej rundzie play-offów będzie sklasyfikowana na 4. miejscu drużyna OP Team Stolaro Resovii Rzeszów, która fazę zasadniczą zakończyła z 22 zwycięstwami i 8 porażkami. W dwumeczu obu zespołów w fazie zasadniczej nieco lepiej wypadli rzeszowianie, którzy najpierw 4 grudnia pokonali na swoim parkiecie MKKS Rybnik 105:90, a niedawno, 18 marca przegrali rewanżowy mecz w Rybniku ledwie 1 punktem - 82:83. O tym kto awansuje do kolejnej rundy fazy pucharowej zdecyduje wynik dwumeczu. Pierwszy mecz obu zespołów odbędzie się w najbliższą środę, 5 kwietnia o godz. 18.30 w hali rybnickiego Ekonomika, zaś decydujący pojedynek rewanżowy tydzień później, już po świętach wielkanocnych, w środę 12 kwietnia w Rzeszowie.

Piłkarze ROW-u przegrali w Ustroniu

1:2 przegrali w sobotę w Ustroniu z miejscową Kuźnią piłkarze ROW-u Rybnik. Bramkę dla zielono-czarnych zdobył Wiktor Piejak. Po tej porażce ROW w tabeli 16 drużyn swojej grupy w IV lidze zajmuje miejsce 9. (23 pkt). Kuźnia Ustroń ma 20 pkt i o jeden mecz rozegrany więcej, co daje jej 13. miejsce w tabeli.

Nie wiedzie się na początku piłkarskiej wiosny piłkarzom ROW-u 1964 Rybnik. W pierwszych trzech meczach zdobyli ledwie 1 pkt. Zdj. Wacław Troszka

Początek rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy ROW-u trudno uznać za udany. Po trzech meczach mają na swoim koncie bezbramkowy remis (1 pkt) i dwie porażki. O punkt choćby jeden w następnym meczu będzie bardzo trudno, bo 7 kwietnia, w Wielki Piątek o godz. 19 ROW zagra na stadionie przy ul. Gliwickiej z wiceliderem tabeli Gwarkiem Ornontowice (38 pkt). Swoją drogą chyba trudno było by znaleźć bardziej nieodpowiednią porę meczu. W całej grupie tylko te dwie drużyny będą grać w Wielki Piątek wieczorem.

 

Po wygranej na trawie czas na futsalowy Puchar Polski

II-ligowe piłkarki TS ROW wygrały wjazdowy mecz w Lublinie z niżej notowaną Unią Lublin 4:0. Bramki dla rybnickiej drużyny zdobyły: Petra Zdechovanova (9. min), Maja Stopka - 2 (22. i 56. min) oraz Martyna Guzik (72. min). Po tym zwycięstwie TS ROW wciąż zajmuje 3. miejsce w tabeli grupy południowej II ligi. Rybniczanki mają na swoim koncie 32 pkt; druga w tabeli Ślęza Wrocław ma ich 35, a lider z Myślenic 37.
Teraz przed piłkarkami powrót na salę i batalia o finał Pucharu Polski. Już dzisiaj, we wtorek 4 kwietnia o godz. 17 w rybnickim Ekonomiku w półfinale PP TS ROW zmierzy się ze świeżo upieczonym mistrzem Polski w futsalu kobiet, drużyną Rekordu Bielsko-Biała. Zwycięzca tego meczu zagra w finale, do którego awansowała już drużyna AZS-u UAM Poznań. Co ciekawe drużyna TS ROW przystąpi do tego meczu huż jako beniaminek ekstraligi, bo PZPN podjął wreszcie decyzję w sprawie rewanżowego meczu barażowego z Wandą w Krakowie, który nie doszedł do skutku z winy krakowskiego klubu. Drużynie z Rybnika przyznano walkower i tym sposobem TS ROW, który u siebie wygrał zWandą 7:2 awansował do ekstraligi futsalu. Gratulujemy! A zatem dzisiaj w Ekonomiku emocji zapewne nie zabraknie, piłkarki liczą na doping, więc obecność właściwie obowiązkowa. Wstęp wolny!

We wtorek 4 kwietnia o godz. 17 w hali rybnickiego Ekonomika futsalowa drużyna TS ROW rozegra półfinał Pucharu Polski ze świeżo upieczonym mistrzem Polski Rekordem Bielsko-Biała

 

Utrzymanie i porażka siatkarzy

W przedostatniej kolejce siatkarskiej II ligi Volley Rybnik przegrał w Jastrzębiu-Zdroju z tamtejszą Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla 0:3. Gdy oba zespoły rozpoczynały ten mecz wiadomo już było, że jego wynik nie może już zmienić ich sytuacji w tabeli. Trzy dni wcześniej jastrzębianie awansem rozegrali w Jaworznie mecz ostatniej kolejki. Przegrali go 0:3 i stracili matematyczne szanse na wyprzedzenie Volley’a i opuszczenie przedostatniego miejsca w tabeli oznaczającego spadek z II ligi. AT Jastrzębskiego z 21 pkt zajmuje więc ostatecznie miejsce 11. (na 12 drużyn), a TS Volley z 23 pkt na koncie zajmuje aktualnie miejsce 10. Do zespołów z Tychów i Ropczyc traci 1 pkt, a w sobotę 15 kwietnia zagra jeszcze u siebie z 5. w tabeli Extransem Sędziszów, dla którego wynik tego meczu nie będzie miał praktycznie żadnego znaczenia.

Siatkarze Volley'a Rybnik mimo nieomal tradycyjnej już porażki w Jastrzębiu-Zdroju, mają już zapewnione utrzymanie w II lidze. Przed nimi jeszcze ostatni mecz sezonu. Zdj. Wacław Troszka

W sobotnim meczu w Jastrzębiu w ekipie Volley ze względu na drobne urazy zabrakło kapitana drużyny Mariusza Jajusa i pierwszego środkowego Rafała Staniendy, co nie zmienia faktu, że była to trzecia z rzędu ligowa porażka Volley’a na parkiecie naszych sąsiadów.

TS Volle Rybnik - AT Jastrzębskiego Węgla 3:0 (25:21; 25:23; 25:19)

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry