Strona główna/Aktualności/Niemałe kłopoty rybnickiego Juliusza

Niemałe kłopoty rybnickiego Juliusza

31.01.2023 Miasto

- Nie chcemy dopuścić do sytuacji, jaka miała miejsce w przypadku Świerklańca. Musimy zabezpieczyć ściany, które są w gorszym stanie, niż pokazał projektant 5 lat temu. Czas zrobił swoje. Musimy zrobić mały krok w tył, by pomyślnie zakończyć to zadanie - mówił niedawno prezydent Piotr Kuczera, w wywiadzie dla Gazety Rybnickiej o kłopotach zwązanych z remontem budynku Juliusza - największego w kompleksie byłego Szpitala Miejskiego im. Juliusza Rogera. Niestety nie uda się zakończyć prac w zakładanym wcześniej terminie.

Pawilon Juliusz jest w gorszym stanie niż zakładano. Zdj. Aleksander Król

Wiekowe mury Juliusza czas nadgryzł bardziej niż zakładano. Modernizacja pawilonu Juliusz prowadzona jest od sierpnia 2021 roku. Zgodnie z umową - prócz prac budowalnych - zadanie obejmowało również opracowanie projektu konstrukcyjno-technologiczno-wykonawczego robót rozbiórkowych i budowlanych, zapewniającego bezpieczną realizację prac. Niestety tu - jak informują urzędnicy - pojawiły się poważne problemy. Okazało się, że wykonany w 2017 roku projekt budowlany w żaden sposób nie odzwierciedla stanu faktycznego budynku. Jak się okazuje ostatnie pięć lat miało zgubny wpływ na techniczny stan budynku.

Czas zrobił swoje. Zdj. Aleksander Król

- Ekspertyza stanu technicznego potwierdziła, że nie da się przeprowadzić inwestycji na podstawie zakresu prac określonych w umowie zawartej z wykonawcą, czyli firmą GRANI-TEC Sp. z o.o., z Rybnika - wyjaśnia Jacek Hawel, dyrektor Centrum Inwestycji Urzędu Miasta Rybnika.

- Wspólnie z wykonawcą szukaliśmy technologii, która pozwoliłaby na wykonanie projektu na obecnym stanie budynku - niestety nie ma takiej. Dlatego zdecydowaliśmy się na razie na rozwiązanie połowiczne, to znaczy ten sam pomysł, ale w oparciu o istniejącą konstrukcję budynku - zapowiada Hawel.

W tych wnętrzach leczono rybniczan. Zdj. Aleksander Król

Zabytkowe mury Juliusza mogą nie wytrzymać wyburzenia ścian wewnętrznych

Co to oznacza w praktyce? Opracowany w 2017 roku projekt zakładał między innymi rozebranie ścian wewnątrz budynku, co miało pozwolić na odpowiednie wyeksponowanie zaplanowanej tam wystawy. W trakcie prac związanych z opracowywaniem projektu budowalno-wykonawczego okazało się jednak, że zabytkowe mury Juliusza mogą nie wytrzymać zaplanowanych wcześniej wyburzeń ścian wewnętrznych.

Te korytarze pamięta wielu mieszkańców. Zdj. Aleksander Król

Zapadła więc jedyna możliwa w tych okolicznościach decyzja, o pozostawieniu części istniejących pomieszczeń i dostosowaniu do nich istniejącego projektu wystawy, poświęconej przyrodzie Górnego Śląska i osobie Juliusza Rogera.

Tego jednak nie da się zrobić na podstawie bieżącej umowy z aktualnym wykonawcą, ponieważ prawo zamówień publicznych pozwala na roboty dodatkowe do maksymalnej wysokości 50 proc. wartości bazowej umowy. Tymczasem dodatkowe koszty w Juliuszu szacowane są na ok. 5 mln zł, przy wartości obecnej umowy 7,4 mln zł.

Sytuacja obiektu była już znana w listopadzie 2022 roku, stąd na etapie planowania budżetu miasta na 2023 rok odpowiednie zapisy znalazły się w uchwale budżetowej.

Jedna z sal operacyjnych. Zdj. Aleksander Król

Co zatem dalej z Juliuszem?

Miasto sfinalizowało formalności dotyczące rozwiązania umowy z firmą GRANI-TEC. Wykonawca otrzymał wynagrodzenie - niecałe 1,5 mln zł - za wykonane prace, tj. zabezpieczenie budynku, opracowanie projektu konstrukcyjno-technologiczno-wykonawczego robót rozbiórkowych i budowlanych, częściową rozbiórkę ścian, ustawienie rusztowań, wyczyszczenie części ścian, wykonanie stóp fundamentowych pod konstrukcję wewnętrznego szkieletu żelbetowego, pogłębienie piwnic wraz z usunięciem nadmiaru gruntu.

- Z końcem grudnia ogłosiliśmy przetarg na opracowanie projektu budowalnego, uwzględniającego prace wykonane przez GRANI-TEC oraz istniejący projekt wystawy. Dopiero po otrzymaniu nowej dokumentacji, wykonanej przez wybranego w przetargu projektanta, będzie można ogłosić przetarg na prace budowlane. To sprawia, że „fizyczne” wznowienie prac na Juliuszu będzie możliwe najwcześniej za kilka lub nawet kilkanaście miesięcy. Miasto będzie starało się pozyskać dofinansowanie zewnętrzne na ten obiekt w nowej perspektywie środków europejskich - zapowiada dyrektor Hawel.

To jednak nie koniec problemów Juliusza - trzeba również ograniczyć realizację zagospodarowywania terenu w otoczeniu kompleksu, prowadzonego przez innego wykonawcę.

Roboty wokół budynku są bowiem ściśle uzależnione od postępów prac w samym budynku. Niektórych prac - jak choćby podświetlenie pawilonu - nie da się w tym momencie wykonać, zaś wykonanie innych - jak zagospodarowanie terenu - mija się w tej chwili z celem, skoro za kilka miesięcy na tym terenie pojawi się ponownie ciężki sprzęt budowlany.

Koszty remontu pawilonu Juliusz

W 2017 miasto zapłaciło ponad 145 tys. zł za projekt budowlany z pozwoleniem na budowę który wykonała firma projektowa Tumas Radzyński Architekci Sp.j.

Za nieco ponad 617 tys. zł zaprojektowana została również wystawa, dotycząca Juliusza Rogera i przyrody Górnego Śląska. Autorem projektu jest firma MTMA Sp. z o.o.

Projekt budowlano-wykonawczy Juliusza miała wykonać firma, która z kwotą 7,4 mln zł wygrała przetarg na roboty budowlane, czyli GRANI-TEC Sp. z o.o. Miasto podsumowało zakres i wartość wykonanych do tej pory prac, wyceniając je na niecałe 1,5 mln zł.

Z kolei prace przy zagospodarowaniu terenu całego poszpitalnego kompleksu wykonuje rybnicka firma Inżbud TT Sp. z o.o. za kwotę nieco ponad 4 mln zł. W tej chwili Miasto, w porozumieniu z wykonawcą, określa zakres oraz wartość wykonanych do tej pory prac.

Mroczne wnętrza starego szpitala

21 zdjęć

Strefa Juliusza - co już zostało zrobione?

Kompleks byłego Szpitala Miejskiego im. Juliusza Rogera zwany po prostu „Juliuszem”, powstał na przełomie XIX/XX wieku. Składa się z kilku gmachów zlokalizowanych pomiędzy ulicą Miejską, Klasztorną i 3 Maja: pawilonu Juliusz, pawilonu Rafał, budynku byłego oddziału dermatologicznego, starej apteki oraz dawnego pogotowia ratunkowego. Częścią „Juliusza” jest również górująca nad całym kompleksem piękna bryła dawnej, zdesakralizowanej już przyszpitalnej kaplicy.
Sam pawilon „Juliusz” to największy i najstarszy z zabytkowych budynków tworzących kompleks. Jego remont to jeden z ostatnich etapów przywracania do świetności zabytkowego kompleksu dawnego szpitala miejskiego, którego budynki znajdują się pod ochroną konserwatorską (zostały wpisane do rejestru zabytków województwa śląskiego).

Pozostałe budynki danego szpitala zostały wyremontowane i pełnią dziś różne funkcje:

  • Po zakończonej w 2020 roku modernizacji, pawilon „Rafał”, zmienił się nie do poznania - zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz. Powstało tutaj „Edukatorium Juliusz” - przestrzeń wystawiennicza, którą wypełnia ekspozycja ilustrująca historię medycyny i farmacji.
  • W zmodernizowanych w 2019 roku wnętrzach po dawnym oddziale dermatologii przy ul. Miejskiej aktualnie funkcjonuje Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej oraz Filia Wojewódzkiego Ośrodka Adopcyjnego.
  • Dawną świetność odzyskał też zabytkowy budynek przyszpitalnej apteki - w jego odrestaurowanych wnętrzach powstały nowocześnie wyposażone sale praktycznej nauki zawodu Zasadniczej Szkoły Zawodowej Izby Rzemieślniczej.
  • Powoli do życia wraca również zdesakralizowana kaplica - obiektem tym od niedawna zarządza rybnicka Fundacja na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury, w której najbliższych planach jest przygotowanie kaplicy do wykorzystania jej jako obiektu, który w znaczący sposób uzupełni i uatrakcyjni ofertę kulturalno-społeczną całego kompleksu.
Opracowanie
rybnicka .eu

Zobacz także

Odwiedziny w starym szpitalu. Wideo z wnętrz zrujnowanego Juliusza
Odwiedziny w starym szpitalu. Wideo z wnętrz zrujnowanego Juliusza

Odwiedziny w starym szpitalu. Wideo z wnętrz zrujnowanego Juliusza

do góry