Strona główna/Aktualności/Nina i Marcin Gibowie: Rybnik Foto Festival, jakiego nie (..)

Nina i Marcin Gibowie: Rybnik Foto Festival, jakiego nie było!

08.09.2022 Nasz wywiad działa

- RFF to naprawdę wartościowy, duży i doceniany event artystyczno-społeczno-kulturalny - mówią Nina i Marcin Gibowie, organizatorzy 19. Rybnik Foto Festivalu

Nina i Marcin Gibowie, organizatorzy RFF. Zdj. Daniel Raczyński.Od tej edycji festiwal funkcjonuje pod nową nazwą: Rybnik Foto Festival, z miastem w roli głównego partnera. Skąd te zmiany?

To prawda, Rybnicki Festiwal Fotografii przeszedł rebranding i od wiosny tego roku będzie już Rybnik Foto Festivalem, ale my od zawsze nazywamy siebie „RFF”, więc mamy nadzieję, że dla naszych uczestników zmiana logo jest tylko detalem. Jednak przenosiny imprezy z Fundacji Elektrowni Rybnik do trzech różnych miejsc to już spora zmiana - dla nas i festiwalowej publiczności. O decyzje towarzyszące tej zmianie trzeba by pytać zarząd Fundacji... Niezmiennie organizatorami festiwalu jesteśmy my: Nina i Marcin Giba i od tego roku jesteśmy jedynymi właścicielami marki Rybnik Foto Festivalu. A dzięki wsparciu i partnerstwu miasta Rybnika realizacja 19. edycji będzie możliwa w drugi weekend września, który zbiega się z inauguracją 30. Europejskich Dni Dziedzictwa, a w tym - z otwarciem budynku „Rafał” na terenie kompleksu Juliusz.

No właśnie, po raz pierwszy festiwal będzie gościć w nowych miejskich przestrzeniach, co niewątpliwie będzie dodatkowym atutem...

Oj tak, szczególnie cieszymy się na dwa dni planowane w Zabytkowej Kopalni „Ignacy” w Niewiadomiu, która została naszym współorganizatorem. Jesteśmy wprost zachwyceni perspektywą zaproszenia miłośników fotografii do tego wyjątkowego miejsca, które samo w sobie już jest atrakcją. Podobnie mamy nadzieję, że gościom Festivalu spodobają się wnętrza dawnej kaplicy szpitalnej Juliusza.

Czego nie można przegapić podczas tej edycji RFF?
Niczego nie można przegapić, nawet jeśli nie jest się jakimś wielkim zapaleńcem tej dziedziny sztuki. Bowiem do naszego miasta przyjadą najlepsi twórcy, by podzielić się swoją wiedzą i wrażliwością, a udział w wydarzeniu jest bezpłatny. RFF to naprawdę wartościowy, duży i doceniany event artystyczno-społeczno-kulturalny. Jego 19. edycja to spotkanie z pracami i opowieściami 17 fotografek i 11 fotografów, z których każdy jest na bardzo wysokim poziomie. A w przypadku spotkań autorskich to możemy mówić nawet o mistrzostwie. Taki na przykład Wojciech Plewiński, który 31 sierpnia skończył 94 lata! To najprawdziwszy nestor polskiej fotografii portretowej i modowej. Spotkanie z nim będzie unikatową okazją i wielkim zaszczytem.

Ale każde z zaplanowanych wydarzeń jest godne uwagi, poszerzające horyzonty i uwrażliwiające na ważne sprawy, takie jak np. kryzysy humanitarne i ekologiczne, sytuacja w Białorusi i Ukrainie.

Podsumowując: 11 pokazów slideshow i fotokastów, które odbędą się w bibliotece 9 września, 5 prezentacji autorskich w Ignacym, 6 wystaw - poczynając od zjawiskowej propozycji Kateriny Kouzmitchevej, którą pokażemy w kaplicy, 2 wykłady praktyczne i konsultacje. Zapraszamy też do pokazania swoich prac w naszym „fotograficznym hyde parku”, czyli Galerii Otwartej, zlokalizowanej w Szybie Głowacki na Ignacym. Polecamy nieodpłatne testowanie nowości sprzętowych i kosztowanie kuchni Ukrainy, dostarczonej przez uchodźczynie przebywające w Rybniku. Słowem, zapraszamy do bycia z nami w dniach 9-11 września, bo naprawdę warto, a informacji należy szukać na stronie RFF

Rozmawiała: Sabina Horzela-Piskula.

O Rybnickim Foto Festivalu również: tutaj

do góry