Jeden z wykładów konferencji „Droga do dorosłości” poświęcony był seksualności osób z ograniczeniami i niepełnosprawnościami. Barbara Płaczek, specjalistka ds. seksuologii tłumaczyła, że osoby te mają dokładnie takie same potrzeby jak każdy z nas. A edukacja seksualna jest konieczna, by uniknąć różnego rodzaju zagrożeń - by nasze dzieci z niepełnosprawnościami czy bez oraz osoby dorosłe z ograniczeniami nie stały się sprawcami albo ofiarami przemocy, łącznie z przemocą seksualną.

- Wszyscy czasami jesteśmy poddenerwowani i nie wiemy, co się z nami dzieje. To skumulowane napięcie, podniecenie. My w jakiś sposób potrafimy je rozładować - sami, z partnerem, partnerką, albo umyjemy 15 okien, przeoramy pół ogródka, pójdziemy na nordic walking. Czasem słyszę w gabinecie: „ja to rozchodzę”. Aktywność fizyczna jest pierwszą rozładowującą skumulowane napięcie również wokół seksualności. Z tego balonika "ujdzie trochę". A osoby z niepełnosprawnością intelektualną, czy sprzężoną? Działają na nie te same czynniki - ten sam ładny zapach, przyjemny ton głosu, to że pobędą w fajnym towarzystwie, usłyszą komplement. A po południu obejrzą jeszcze jakiś film. To samo na nie wpływa i też czują skumulowane napięcie. Społeczeństwo oczekuje, że osoby z ograniczeniami po prostu pójdą spać. Ale jeżeli w jakiś sposób nie zostanie to napięcie rozładowane to przerodzi się to w agresję lub autoagresję - mówiła Barbara Płaczek.

Specjalistka ds. seksuologii tłumaczyła, że osoby z ograniczeniami, niepełnosprawnościami „mają mapę myśli i mapę marzeń taką samą jak każdy z nas. Chciałyby kochać i być kochane”.

- Widzą, że siostra, albo brat wychodzi za mąż, żeni się, ma kogoś w parze, rodzi się dziecko. Też by tak chcieli. Widzą różnego rodzaju sytuacje w serialach. Też by tak chcieli. W jednej z placówek, w której były osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności intelektualnej, sprzężone z zaburzeniami psychicznymi, wpadły na pomysł, że oni wszyscy wyślą zbiorowo zgłoszenie do „Ślubu od pierwszego zgłoszenia”. Bo dlaczego wszyscy mogą a oni nie? Partnera znajdą, suknie im kupią, wesele zapłacą, pojadą na tydzień fajnej imprezy, a jak się nie uda, to załatwią rozwód - mówiła obrazowo Barbara Płaczek.

Tłumaczyła, że nie rozmawiając o tych potrzebach, zaczynamy iść w sytuację mechanicznego i przedmiotowego traktowania drugiej osoby.

- Obawy są i będą. Nie do wszystkich powinniśmy mówić takim samym językiem, nie wszystkim przekazujemy te same treści, bo u jednych będziemy musieli poruszyć temat antykoncepcji, u innych najważniejsze będzie to, by wiedział, czy wiedziała, że ciało jest jej, by nie stać się w jakiś sposób narażona - mówiła Płaczek.

Seksuolożka podkreślała, że ważna jest intymność, zwykłe pukanie do drzwi.

- Wiem, że mamy różne stopnie niepełnosprawności, czasem nie usłyszymy tego „proszę”. Ale chodzi o nasz sygnał - pokazanie, że „szanuję twoją godność, szanuję twoją intymność” - mówiła.

Druga część Rybnickich Dni Integracji odbędzie się 26 maja. W Dniu Matki, w rybnickim Kampusie odbędzie się Integracyjny Piknik Rodzinny. Pierwszą część dnia spędzimy, poznając talenty osób z niepełnosprawnościami, drugą nie tylko z „Rybnickimi bajtlami”.

Organizatorem tegorocznej edycji jest Zespół Szkół nr 6, Stowarzyszenie „Dla Dobra” oraz miasto Rybnik, które wsparło realizację tego przedsięwzięcia.

6. Rybnickie Dni Integracji

24 zdjęcia

18 maja w ramach 6. Rybnickich Dni Integracji w Domu Kultury w Niedobczycach odbył się panel wykładowo-szkoleniowy, podczas którego prof. Jadwiga Jośko Ochojska opowiadała o wpływie stresu na zdrowie człowieka, zaś Andrzej Ochojski mówił o funkcjonowaniu osoby opiekującej się osobą chorą. Barbara Płaczek przygotowała wykład na temat funkcjonowania seksualnego osób z niepełnosprawnością.