Patrick Hansen zabrał głos po wypadku. Za żużlowca trzyma cały Rybnik!

To był 3. bieg sobotniego hitu żużlowego w Ostrowie Wielkopolskim, rewanż Ostrovii z ROWem, który w pierwszym meczu pokonał rywala 12 punktami.

Zaraz po starcie doszło do kontaktu między Matiasem Nielsenem i Patrickem Hansen, który w efekcie wpadł na swojego klubowego kolegę Patryka Wojdyło. Obaj uderzyli w bandę. Na tor wyjechały dwie karetki. Niestety w jednej z nich opuścił stadion Duńczyk z Rybnika. Rybniczanie, cała żużlowa Polska, wstrzymała oddech. Pierwsze diagnozy nie były optymistyczne.

Zawodnik został przewieziony do szpitala w Kaliszu, gdzie przeszedł operację.

- Za nami długa i ciężka noc. Według lekarzy operacja kręgosłupa Patricka Hansena przebiegła pomyślnie. Jest trochę więcej optymizmu, jest nadzieja. Ordynator szpitala w Kaliszu odbarczył rdzeń kręgowy. Patrick dalej leży na oddziale neurologicznym. Jest jeszcze problem z płucami, które są obite. Patrick pozostanie w szpitalu w Kaliszu jeszcze kilka dni, a potem pojedzie prosto do ośrodka rehabilitacyjnego. Potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby podać takie bardziej pewne informacje na temat stanu jego zdrowia. Lekarze będą go obserwować, a my czekamy na kolejne dobre wieści - poinformował klub KS ROW Rybnik.

Dziś, głos po wypadku zabrał też sam Patrick Hansen. W swoich social mediach napisał:

"Dziękuję wszystkim za wiadomości, lekarze są pozytywnie nastawieni po operacji. Wierzę, że wszystko będzie dobrze, ale przede mną długa droga."

Za powrót do zdrowia wyjątkowo sympatycznego zawodnika trzyma cała żużlowa Polska. Duńczyk bardzo szybko nauczył się języka polskiego i chętnie rozmawia z kibicami i dziennikarzami. Kapitan Rekinów ma świetny wpływ na cały zespół z Rybnika, często doradza juniorom. Patrick Hansen mieszka w Rybniku i chętnie angażuje się różnego rodzaju akcje. Można było go spotkać m.in. podczas Rybnickich Dni Integracji.

Trzymaj się Patryk, wracaj do zdrowia!