Strona główna/Aktualności/Rybnickie Bajtle i rodziny zastępcze

Rybnickie Bajtle i rodziny zastępcze

18.05.2023 Miasto

W ramach trwającej kampanii społecznej „Rybnickie Bajtle” w Domu Kultury w Chwałowicach odbyła się dzisiaj konferencja, a po części gala, poświęcona rodzinom zastępczym. Zorganizował ją Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku, kontynuujący dzieło rozpoczęte w naszym mieście 25 lat temu.

Wyróżnione przez prezydenta Piotra Kuczerę rodziny zastępcze, które powoli kończą swą wyjątkową wieloletnią działalność. Od lewej: Irena i Tadeusz Węgrzykowie, Roman i Zofia Strzyżewscy oraz Maria i Andrzej Szcześniakowie.Zdj. Wacław Troszka

W trakcie konferencji prezydent Piotr Kuczera podziękował i uhonorował cztery zasłużone rodziny zastępcze, które po wielu latach powoli kończą swą wyjątkową działalność na rzec miasta i jego najmłodszych mieszkańców, którzy z różnych powodów znaleźli się na życiowym zakręcie i nie mogli mieszkać ze swomi rodzicami. Wyróżnienia te odebrali: Jolanta Twardawa, Roman i Zofia Strzyżewscy i Maria i Andrzej Szcześniakowie oraz Irena i Tadeusz Węgrzykowie, którzy prowadzili pogotowie rodzinne.
Przez dom Jolanty Twardawy przewinęło się np. ponad 70 dzieci. Pierwsza dziewczynka trafiła do jej domu w czerwcu 2003 roku. Dzisiaj opiekuje się jeszcze m.in. dziewczyną z niepełnosprawnością intelektualną, którą traktuje już jak członka rodziny.

- Taką motywację ma pewnie każdy z nas tylko musi ją w sobie odnaleźć. Mieliśmy jednego syna i wydawało mi się, że wymaga on dużo czasu i poświęcenia z mojej strony. Moje siostry miały dwoje i troje dzieci, i wcale nie miały więcej obowiązków. Paradoksalnie im więcej dzieci, tym pracy jest mniej, bo dzieci świetnie się sobą nawzajem zajmują. Ja wychowałam się w dobie telefonów na korbkę, a teraz z moimi dziećmi idę z duchem czasu i korzystam z komputera i komórki - powiedziała nam Jolanta Twardawa z dzielnicy Chwałowice.

 

Pracę zawodową rozpoczęła w nieistniejącej już Hucie Silesia, potem prowadziła swój sklep spożywczy, aż z czasem skupiła się na opiece i wychowaniu potrzebujących pomocy cudzych dzieci. To m.in. dzięki takim osobom jak ona w ubiegłym roku żadne rybnickie dziecko potrzebujące pomocy i dachu nad głową nie musiało wyjechać z Rybnika.

- W 21 zawodowych rodzinach zastępczych, które mamy w Rybniku przebywa ponad 113 dzieci, to zdecydowanie za dużo i dlatego musimy ten system nieco odciążyć. Dlatego tak aktywnie poszukujemy kandydatów na niezawodowe rodziny zastępcze, które oczywiście mogą liczyć na nasze fachowe wsparcie i pomoc finansową państwa - mówi Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej w Rybniku.

W czasie dzisiejszej konferencji w Domu Kultury w Chwałowicach panowała wyjątkowo serdeczna atosfera. Zdj. Wacław Troszka

Osoby chcące pełnić rolę rodziny zastępczej muszą spełniać ustawowe wymogi, nie mogą więc być karane i nie mogą być pozbawione władzy rodzicielskiej wobec własnych dzieci. Muszą też mieć dobry stan zdrowia, stałe źródło dochodu i dawać rękojmię prawidłowej opieki nad dzieckiem, co potwierdza ośrodek rodzinnej pieczy zastępczej po przeprowadzeniu stosownych badań, wywiadów i rozmów. Ośrodek zajmuje się też przygotowaniem i przeszkoleniem kandydatów na rodziny zastępcze. Na każde dziecko niezawodowa rodzina zastępcza otrzymuje od państwa dofinansowanie w wysokości około 1200 zł netto miesięcznie oraz powszechne świadczenia jak 500 plus i 300 plus. Rodziną zastępczą może być również jedna osoba.

- Za sprawą niedawnej pandemii wiele rodzin boryka się dzisiaj z problemami adaptacyjnymi swoich dzieci, w wielu rodzinach pandemia spotęgowała i ujawniła problemy, które występowały w nich już wcześniej i dlatego i dlatego w ostatnim czasie notujemy znaczący wzrost liczby dzieci objętych pieczą zastępczą. Rodzinna piecza zastępcza jest dobrą alternatywą dla różnego rodzaju placówek np. domów dziecka, do których dzieci mogą trafić. Rzadko mówi się o tym, że piecza zastępcza jest też bardzo istotnym elementem ochrony dziecka przed przemocą. Dzieci, które do nas trafiają, bardzo często doświadczyły wcześniej w swoich domach zaniedbania, a także różnych form przemocy, również seksualnej i psychicznej - mówi Arkadiusz Andrzejewski.

 

Podkreśla, że pierwsze w Polsce szkolenie dla przyszłych rodzin zastępczych odbyło się właśnie w Rybniku.

W maju 1998 roku w trzech polskich miastach m.in. w Rybniku, w ramach programu pilotażowego rozpoczęły działalność Ośrodki Rodzin Zastępczych „Szansa”, których działalność finansowały granty z ministerstwa edukacji. Po kolejnych przeobrażeniach z początkiem 2012 rozpoczął w naszym mieście działalność Ośrodek Rodzinnej Pieczy Zastępczej finansowany przez miasto.
Obecnie funkcjonuje on przy ul. Miejskiej w samym centrum miasta, w gruntownie zmodernizowanym budynku oddziału dermatologicznego dawnego szpitala miejskiego, nazywanego Juliuszem.

Zuzanna Widrińska zaśpiewała przejmującą piosenkę o swoich własnych, trudnych doświadczeniach. Zdj. Wacław Troszka

- Gdy zaczynaliśmy naszą działalność w roku 1998 nie istniało żadne zaplecze specjalistów, którzy mogliby nam pomóc np. w zdiagnozowaniu stanu zdrowia fizycznego i psychicznego małego dziecka, potrzebującego pomocy. Wtedy mogliśmy tylko podejrzewać, że dziecko ma jakieś deficyty związane np. chorobą alkoholową swojej matki. Dzisiaj bardzo szybko lekarz specjalista stawia diagnozę, stwierdzając np. FAS, czyli alkoholowy zespół płodowy. Dysponujemy obecnie dużą wiedzą psychologiczną i pedagogiczną. Trudno też przecenić dostęp do terapeutów, wyspecjalizowanych np. w leczeniu zaburzeń więzi lub traum związanych z odrzuceniem czy doświadczeniem przemocy. Czasem problemem jest jednak duża odległość, którą trzeba pokonać, by dotrzeć do tych specjalistów i coraz częściej koszty takiej specjalistycznej pomocy. Dlatego musimy zrobić wszystko, by poprawić dostępność do usług wspierających rodziny zastępcze - mówi Arkadiusz Andrzejewski, dyrektor rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej.

 

W czasie dzisiejszej konferencji w chwałowickim domu kultury miała też miejsce premiera teledysku z piosenką „Uwierz w dobro”, opowiadającą o trudnym losie dzieci trafiających do pieczy zastępczej, o wyzwaniach z jakimi mierzą się ich opiekunowie i o emocjach, jakie towarzyszą im w życiu pod jednym dachem. Słowa napisała Agnieszka Makowiecka, a muzykę Maria Olborska - obie pracują w rybnickim ORPZ. Z towarzyszeniem grupy zaprzyjaźnionych muzyków (Wspólnota Gedeon) piosenkę zaśpiewały przebywające w rodzinach zastępczych: Kinga, Paulina, Laura, Sandra, Agnieszka, Solange, dwie Wiktorie i Julia oraz pracownicy ośrodka i przedstawiciele fundacji DOBROstka.

Jutro, w piątek 19 maja z pracownikami rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej, ale i z samymi rodzinami zastępczymi między godz. 12 a 18 będzie się można spotkać i porozmawiać w Halo! Rybnik przy ul. Sobieskiego

Był jeszcze jeden akcent muzyczny, dzisiejszą konferencję zakończyła Zuzanna Widrińska, która zaśpiewała swoją autorską, przejmującą piosenkę, którą napisała dla swojej matki.

Dziennikarz
Wacław Troszka

Zobacz także

Rybnickie serca w rozmiarze XXL
Rybnickie serca w rozmiarze XXL

Rybnickie serca w rozmiarze XXL

Dzień otwarty rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej
Dzień otwarty rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej

Dzień otwarty rybnickiego Ośrodka Rodzinnej Pieczy Zastępczej

Przyjęcie dziecka jest Bożym Narodzeniem
Przyjęcie dziecka jest Bożym Narodzeniem

Przyjęcie dziecka jest Bożym Narodzeniem

do góry