Strona główna/Aktualności/Rybniczanka Kamila Tarabura: - „Zielona granica” (..)

Rybniczanka Kamila Tarabura: - „Zielona granica” powstała z potrzeby serca!

11.09.2023 Kultura i rozrywka

- Najpierw trzeba go zobaczyć. Ten film nikogo nie ocenia i nie atakuje - mówi nam Kamila Tarabura, rybnicka reżyserka, która współpracowała z Agnieszką Holland przy „Zielonej granicy”. W sobotę (9 sierpnia) w Wenecji film zdobył Nagrodę Specjalną Jury.

Rybniczanka Kamila Tarabura: - „Zielona granica” powstała z potrzeby serca! Zdj. Robert PałkaFilm zebrał znakomite recenzje na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, gdzie Agnieszka Holland otrzymała nagrodę specjalną.

- Bardzo się cieszymy ze względu na to, ile pracy włożyliśmy w ten film. Pracowaliśmy w lesie, w megatrudnych warunkach, co oczywiście brzmi głupio w kontekście tego wszystkiego, co tak naprawdę tam się dzieje - mówi nam Kamila Tarabura.

„Zielona granica” opowiada o psycholożce, która dołącza do aktywistów wspierających uchodźców na polsko-białoruskiej granicy. Jeszcze przed premierą film wzbudził negatywne emocje po prawej stronie polskiej sceny politycznej.

- Trzeba najpierw go zobaczyć. Ten film nikogo nie ocenia, nie atakuje i nie ma w nim podziałów na białe i czarne. „Zielona granica” nie jest filmem antypolskim, ale pełnym miłości i zrobionym z potrzeby serca. Opowiada o różnych ludziach, którzy stają przed różnymi dylematami moralnymi - ocenia Kamila.

Rybniczanka już wcześniej współpracowała z cenioną reżyserką Agnieszką Holland przy kampanii społecznej na temat uchodźców. Wspólnie wyreżyserowały spot o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy. Teraz pracowały nad „Zieloną granicą”, w której zagrała m.in. Maja Ostaszewska.

- Agnieszka Holland to moja mistrzyni! Bardzo dużo się nauczyłam i jestem jej wdzięczna za to, że zaprosiła mnie do tego filmu. To była dla mnie wielka lekcja tego, jak ważne jest odpowiednie przygotowanie do filmu, dobry research i zbieranie wywiadów z różnymi ludzi, po to, by wszystko było wiarygodne. I myślę, że to się nam udało! Dlatego uważam, że trzeba najpierw pójść do kina i zobaczyć ten film, zanim zacznie się go oceniać wyłącznie po trailerze - mówi nam rybniczanka Kamila Tarabura, której mąż ceniony operator Tomasz Naumiuk był odpowiedzialny za zdjęcia do „Zielonej granicy”.

Niestety oboje nie mogli wziąć udziału w festiwalu w Wenecji ze względu na inne filmowe zobowiązania. - Ale cieszymy się tak jakbyśmy tam byli - mówi rybniczanka.

„Zielona granica” wejdzie na ekrany polskich kin 22 września.

 

Dziennikarz
Sabina Horzela-Piskula

Zobacz także

Kamila Tarabura: "Przychodzą do mnie kobiety, które chcą coś zmienić po zobaczeniu filmu"
Kamila Tarabura: "Przychodzą do mnie kobiety, które chcą coś zmienić po zobaczeniu filmu"

Kamila Tarabura: "Przychodzą do mnie kobiety, które chcą coś zmienić po zobaczeniu filmu"

Filmowcy w Rybniku
Filmowcy w Rybniku

Filmowcy w Rybniku

„Absolutni debiutanci”, czyli rybniczanka na Netflixie
„Absolutni debiutanci”, czyli rybniczanka na Netflixie

„Absolutni debiutanci”, czyli rybniczanka na Netflixie

Kamila Tarabura: Przede wszystkim jestem Ślązaczką
Kamila Tarabura: Przede wszystkim jestem Ślązaczką

Kamila Tarabura: Przede wszystkim jestem Ślązaczką

do góry