Trochę zepsuli zabawę. Mogli nie rozgłaszać przed spektaklem obsady "Rybnickiej Opowieści Wigilijnej". Wówczas może nie uzbierałaby się dwukrotnie pełna sala teatralna na ponad 600 osób i może bilety można by było kupić jeszcze w dniu premiery, ale przynajmniej nikt by się nie zorientował, że na scenie nie ma w ogóle etatowych aktorów. 

Ci, którzy spodziewali się bagateli, dziecinady mogli być zdumieni. Widzowie byli świadkami naprawdę dobrego teatru w wykonaniu osób, które na co dzień nie zajmują się profesjonalnie sztuką, a piastują różne poważne role w mieście, parafii czy szpitalu.

Znani rybniczanie pokazali drugą twarz i spory dystans do siebie. Prezydent Rybnika Piotr Kuczera i jego zastępca Janusz Koper wzięli - przynajmniej z pozoru - mało wdzięczne role grabarzy ("Kop, kop" - popędzał Kuczera Kopera, a ten niewiele robił), ordynatorka rybnickiej pediatrii Katarzyna Musioł została duchem, a ksiądz Marek Noras, proboszcz Starego Kościoła sknerą Scroogem.

To właśnie w osobie duchownego należy dopatrywać się ojca sukcesu. Rzecz jasna, jest ich wielu, ale w farorzu niespodziewanie ujawnił się świetny reżyser, scenarzysta i aktor. Niespodziewanie dla niewtajemniczonych, bo to, że ksiądz Noras kocha teatr i wartościowe sztuki nie było dla nas tajemnicą.

- Przez cztery lata grałem w amatorskim teatrze seminaryjnym, a moim teatralnym mistrzem był aktor Teatru Śląskiego Roman Michalski. Kiedy jako ksiądz pracowałem z młodzieżą - przygotowywałem przedstawienia. Potem jako duszpasterz akademicki też przygotowywałem przedstawienia, a dziś będąc proboszczem w luźnych rozmowach chętnie opowiadam o mojej teatralnej pasji - mówił nam ks. Noras w rozmowie dla Gazety Rybnickiej, gdy jeszcze trwały próby do Rybnickiej Opowieści Wigilijnej.

Sztuka sprawnie zaadaptowana na śląski, wręcz rybnicki grunt. Na ścianie w gabinecie Scrooga nad zmarzniętym Bobem (w tej roli Przemysław Grycman, dyrektor RSK), proszącym, by dorzucić trochę węgla do pieca, obraz starego Rybnika. Panie kwestujące na biednych godają aż miło. Gra Carrantuohill, tańczy Salake.  Publiczność na stojąco oklaskuje aktorów...

A artystyczne doznania to jedno. Całe to rybnickie granie by pomóc w zbiórce na rzecz rybnickiej Fundacji mAli Wspaniali, która wspiera działalność oddziału pediatrycznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku.

Aleksander Król

Znani rybniczanie pokazali inną twarz. Niezwykła Rybnicka Opowieść Wigilijna

48 zdjęć

Na co dzień piastują różne funkcje w mieście, w szpitalu czy parafii. Dziś spotkali się na scenie teatru, by pokazać zupełnie inną twarz. A wszystko po to, by pomóc w zbiórce na rzecz rybnickiej Fundacji mAli Wspaniali, która wspiera działalność oddziału pediatrycznego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Rybniku. Niezapomniane popołudnie i wieczór zafundowali mieszkańcom aktorzy - amatorzy, którzy zagrali w wyreżyserowanej przez ks. Marka Norasa, sztuce "Rybnicka Opowieść Wigilijna". Kogo nie było dziś na scenie?! Zresztą sami zobaczcie!

OBSADA:

• Scrooge: ks. Marek NORAS
• Bob: Przemysław GRYCMAN
• Fred: ks. Jakub DĄBROWSKI
• Mary: Gabriela KARMASZ
• Elizabeth: Katarzyna WIECZOREK
• Stróż nocy: Aleksandra KLYTA
• Marley: Roman KURZEJA
• Duch Minionych Wigilii: Elżbieta LISZKA
• Duch Tegorocznej Wigilii: Katarzyna MUSIOŁ
• Duch Przyszłej Wigilii: Beata KURZEJA
• Stary Fazi: Sebastian MUSIOŁ
• Żona Faziego: Agnieszka AUGUSTOWSKA
• Żona Boba: Mirosława GRYCMAN
• Mary: Milena WAŁACH
• Tom: Mateusz GRYCMAN
• Sophia: Zofia KLYTA
• Agnes: Martyna AUGUSTOWSKA
• Grabarz 1: Piotr KUCZERA
• Grabarz 2: Janusz KOPER
• Żona Freda: Agnieszka SKUPIEŃ
• Narrator: Michał WOJACZEK
• oraz:
• Joanna Koćwin,
• Alicja Koćwin,
• Alicja Kurzeja
• Scenariusz i reżyseria: ks. Marek NORAS
• Muzyka: Carrantuohill
• Taniec: Salake