Strona główna/Aktualności/Zielone poRACHUNKI w Rybniku

Zielone poRACHUNKI w Rybniku

26.06.2023 Miasto

- Drzewa są dla nas bezcenne, a my wciąż nie doceniamy ich wartości. Być może zmieni to nasza baza drzew - mówi rybniczanka Joanna Bulandra, która wspólnie z fundacją Dobrostka i grupą wolontariuszy pracuje nad powstaniem Rybnickiej Mapy Drzew i zaprasza do jej tworzenia każdego z nas.

Uczestnicy spaceru dendrologicznego w Kampusie. Zdj. Sabina Horzela-PIskula

Takie mapy mają już Radom, Bydgoszcz, Wrocław, Lublin czy Siemianowice Śl. Swoją tworzy też Rybnik (www.drzewa.rybnik.pl). Pomysł jest prosty: spisujemy rybnickie drzewa i pokazujemy je na mapie. Dziś jest ich tam ponad 70. Wszystko po to, by jak mówi pomysłodawczyni, dbać o nie i chronić je przed nieuzasadnioną wycinką.

- Jeżeli damy drzewom „osobowość”, spiszemy je, sfotografujemy i zrobimy ich wizytówkę, być może niektórzy zastanowią się zanim zechcą je bezsensownie zniszczyć czy wyciąć - mówi Joanna Bulandra, emerytka z Rybnika, która wspólnie z mężem Stanisławem wymyśliła projekt „Rybnickie drzewa - zielone poRACHUNKI”.

Ma on rozpocząć inwentaryzację drzew na szerszą skalę. Mapa da obraz tego, jakie gatunki drzew rosną w naszym mieście, pozwoli też ustalić ich stan i uszkodzenia.

„Rybnickie drzewa” to oddolna inicjatywa społeczna, dążąca do objęcia opieką drzew naszego miasta. Na zdjęciu Joanna i Stanisław Bulandrowie oraz Bernard Styrc. Zdj. (S)

- Drzewa świadczą dla nas całe mnóstwo usług, które można by całkiem nieźle wycenić: redukują hałas, zwiększają wilgotność powietrza, filtrują zanieczyszczenia, produkują tlen, chronią przed suszą i podtopieniami, poprawiają jakość życia, dają schronienie owadom i ptakom, ozdabiają… - wylicza Joanna Bulandra, a to niepełna lista ich zasług.

Do projektu włączyła się również młoda rybnicka fundacja Dobrostka, a w akcję inwentaryzacji angażują się kolejne placówki oświatowe, m.in. Szkoła Podstawowa nr 18 z Boguszowic i tamtejsze Przedszkole nr 39 oraz senioralny Integracyjny Klub Aktywnych. Udało się też pozyskać fundusze ze środków programu realizowanego przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczych „ę”. Wciąż jednak potrzebni są wolontariusze, bo jak mówią pomysłodawcy, drzewa nie spiszą się same.

Może nim zostać każdy wrażliwy na przyrodę. Trzeba tylko mieć czas na spędzanie go w plenerze i smartfon z dostępem do internetu. Przyda się też umiejętność wskazania na mapie lokalizacji danego drzewa i oczywiście rozpoznania go, w czym jednak może pomóc choćby aplikacja „Flora Incognita”. Drzewo trzeba też sfotografować i zmierzyć jego obwód.

- Można też nadać mu imię - mówiła Joanna Bulandra podczas sobotniego spotkania w bibliotece (24 czerwca) poświęconego właśnie „Rybnickim drzewom”.

Rybniczanka pokazała też, jak w praktyce wygląda proces wprowadzania wizytówki drzewa na rybnicką, a w konsekwencji również na ogólnopolską mapę, a Bernard Styrc, pasjonat drzew, który od 25 lat pracuje w Zarządzie Zieleni Miejskiej, tłumaczył, jak rozpoznać najpopularniejsze z nich. Opowiadał też kondycji drzew rosnących w miastach, o najstarszych i największych okazach na świecie, w Europie i w Polsce oraz o swoich ulubionych drzewach. Nie zabrakło też ciekawostek o sylwoterapii, czyli leczniczym działaniu drzew, ale nie tylko.

Drzewa potrafią leczyć. Fachowo nazywa się to sylwoterapią. Zdj. (S)

- Kiedyś maratończycy po ukończeniu biegu przykładali stopy do drzew żeby odpoczywały. To naprawdę działa - mówił Bernard Styrc. - W miastach mówimy dziś nie tylko o betonozie, ale i platanozie - nie ma takiego miasta, w którym nie są sadzone te drzewa - opowiadał.

Pasjonat drzew zabrał też uczestników spotkania na spacer dendrologiczny do Parku Tematycznego w Kampusie.

Mapę rybnickich drzew tworzą wolontariusze. Każdy może nim zostać. Zdj. (S)

- Wolontariat drzew, to jest to! Dołącz do nas! - zachęcają rybniccy społecznicy.

Szczegóły również tutaj

Rybnickie drzewa na mapie

17 zdjęć

Rybniczanie Joanna i Stanisław Bulandrowie, wspólnie z fundacją Dobrostka i grupą wolontariuszy pracują nad powstaniem Rybnickiej Mapy Drzew. I każdego z nas zapraszają do jej tworzenia. O swoim pomyśle opowiadali w rybnickiej bibliotece, a następnie wspólnie z grupką miłośników drzew wybrali się na spacer dendrologiczny. Przewodnikiem był Bernard Styrc z Zieleni Miejskiej, który uczył jak rozpoznawać różne gatunki drzew.

 

Dziennikarz
Sabina Horzela-Piskula

Zobacz także

Poezja na rybnickich drzewach
Poezja na rybnickich drzewach

Poezja na rybnickich drzewach

do góry