Tadeusz Chrószcz: Podstawą sukcesu na maturze jest znajomość tekstu

O tym, co czeka ósmoklasistów i maturzystów rozmawiamy z Tadeuszem Chrószczem, dyrektorem I LO w Rybniku.

Nie możecie się już doczekać nowej sali gimnastycznej?
Bardzo czekamy na moment oddania sali do użytku. Nie ukrywam, że bardzo nam zależy na tym, by było to możliwe od 1 września ze względu na nowy rocznik klas pierwszych, który jest bardzo liczny. Ponieważ będziemy mieli zwiększoną liczbę oddziałów te nowe obiekty bardzo nam się przydadzą.

Ile klas zamierzacie utworzyć w nowym roku szkolnym?
Na ten moment, podobnie jak w ubiegłym roku, zamierzamy utworzyć 9 oddziałów, ale będą one liczniejsze - po 30 uczniów, zatem przyjmiemy 270 nowych osób. Biorąc pod uwagę to, że obecnie mamy 7 klas maturalnych, w sumie 195 maturzystów, to różnica w ilości uczniów (red. odchodzących i przychodzących) będzie widoczna. „Zadanie naborowe” mamy takie, jak w roku ubiegłym, ale rocznik obecnych ósmoklasistów ma być jeszcze bardziej liczny, w związku z tym, w przypadku podwojonej liczby kandydatów do jakiegoś oddziału, nie wykluczamy - choć nie do końca od nas będzie to zależało - że nabór zostanie jednak zwiększony.

ILO w zeszłym roku wybierało najwięcej ósmoklasistów. Progi punktowe były najwyższe?
Rzeczywiście, progi były u nas wysokie - ponad 130, 140 punktowe, choć każda klasa ma inne. Uczniowie, którzy do nas trafiają mają świadectwa z wyróżnieniem ze szkoły podstawowej i wysoko, albo bardzo wysoko zdane egzaminy. Progi punktowe do poszczególnych oddziałów są porównywalne, przy czym my uruchamiamy też oddziały dwujęzyczne, do których obowiązuje dodatkowy egzamin z j. angielskiego, który jest dodatkowo punktowany, w związku z czym pula punktowa jeszcze u nas ten próg podnosi.

Sporo zmian na maturze, będzie trudniejsza? Pytam Pana jako polonistę…
Jeśli chodzi o język polski, to rzeczywiście jest dużo zmian. Liceum 4-letnie, zwiększona liczba lektur, egzamin pisemny z dodatkowym testem historyczno-literackim, wypracowanie i egzamin ustny, na którym część pytań jest jawna (a lista była niedawno aneksowana, zredukowano ją do 110 znanych tematów), część niejawna - uczeń wylosuje pytanie. Jak to wszystko dodamy, to rzeczywiście jest tego sporo. Osobiście uważam, że ten rocznik, który w tym samym stopniu był rocznikiem pandemicznym, co poprzednie, powinien być zwolniony z matury ustnej. Maturzyści się tym egzaminem mocno stresują.

Ostatnie rady dla maturzystów?
Bieganie, spacer, może basen przed egzaminem zwłaszcza ustnym, relaks. Bo w ostatnim momencie nauczyć się czegoś, albo przeczytać coś czego się nie przeczytało w ciągu 4 lat i tak się nie zdąży. Udzielanie jakiś merytorycznych rad teraz mija się już z celem. Przygotowanie do matury to proces wymagający systematyczności. Matura jest egzaminem dojrzałości, a ta dojrzałość objawia się m.in. tym, że potrafimy zaplanować sobie realizację zadań i te zadania realizować. Szkoła wspomaga działania ucznia - już dorosłego człowieka - nauczyciel realizuje podstawę programową i tych wskazówek udziela na bieżąco, ale języka polskiego uczy się poprzez czytanie tekstów. Podstawą sukcesu na maturze jest znajomość tekstu, przeczytanie go ze zrozumieniem, oraz wykorzystanie go w funkcji argumentacyjnej. Przeczytanie tekstu jest bazą, podstawą wszystkiego.

Jakiego tematu młodzież może się spodziewać na maturze?
Nie chciałbym spekulować. Lista lektur będących potencjalnym tematem pracy maturalnej jest stosunkowo wąska (mówimy o podstawowym poziomie) i właściwie od lat się nie zmienia. To są teksty, które stanowią fundamentalny kanon, czyli „Lalka”, „Wesele”, „Dziady”, może „Pan Tadeusz”, może „Potop”, może coś jeszcze. Tych fundamentalnych tekstów jest kilka. Najważniejsze jaki problem zostanie w temacie zasygnalizowany, bo trzeba temat zrozumieć, a potem precyzyjnie i dokładnie realizować. Z pewnością temat nie będzie bazował na jednej konkretnej lekturze. Uczeń będzie miał możliwość odwołania się do kontekstów i to różnych, nie tylko literackich. Ten zestaw możliwości jest potężny.

Rozmawiał Aleksander Król