W wypełnionym wiernymi i nastrojowo podświetlonym Antoniczku kolędy śpiewane przez towarzyszących Wyrostkowi wokalistów, ale i wspomnianą już publiczność brzmiały wyjątkowo pięknie. - To był, jak mówimy u nas na Śląsku: majstersztyk!!! - podsumował proboszcz parafii św. Antoniego ks. Marek Bernacki, dziękując artystom, ale i wiernym za wspólne kolędowanie.
W jego trakcie zabrzmiały nie tylko nasze polskie kolędy, ale również kolęda ukraińska dla walczącej z najeźdźcą Ukrainy i świąteczna pieśń „Feliz navidad” znana choćby z repertuaru Jose Feliciano.
Marcin Wyrostek wspominał swego pochodzącego spod Nowego Sącza dziadka Antoniego, który sprzedał krowę, by swemu synowi, czyli jego ojcu kupić akordeon. - Tak akordeon znalazł się w naszej rodzinie - opowiadał wirtuoz akordeonu, który szybko nawiązał dobry kontakt z publicznością.
(WaT)

Kolędowali w Antoniczku z Marcinem Wyrostkiem

18 zdjęć

Pierwszy akordeonista RP Marcin Wyrostek ze swoim zespołem Corazon poprowadził w sobotni wieczór 7 stycznia w rybnickiej bazylice św. Antoniego wyjątkowe rodzinne kolędowanie. W wypełnionym wiernymi i nastrojowo podświetlonym Antoniczku kolędy śpiewane przez towarzyszących Wyrostkowi wokalistów, ale i wspomnianą już publiczność brzmiały wyjątkowo pięknie.