Z mistrzowskim kunsztem ale i młodzieńczym polotem, jakby nie 95 lat świętowała, grała profesor Lidia Grychtołówna „Sceny dziecięce” Roberta Schuman, przenosząc nas do międzywojennego Rybnika, do pokoiku, w którym z niemowlęcego wózeczka przysłuchiwała się mamie ćwiczącej Mazurka Chopina. Do Katowic, do których podczas okupacji mała Lidia jeździła na lekcje muzyki u profesora Szafranka. Do zimnego pomieszczenia w restauracji w Dębieńsku, gdzie dziewczynka stukała w klawiaturę palcami w rękawiczkach, mimo wojny za oknem…

Rozmowę z Lidią Grychtołówną czytaj tutaj:

Lidia Grychtołówna: Fundacja pomoże rozwinąć talenty

- Cóż może przydarzyć nam się piękniejszego w życiu niż muzyka. Bardzo się wzruszyłem, Pani muzyka, interpretacje są wciąż pełne emocji, dramaturgii. Muzyka pokazuje, że Pani wciąż pozostaje młodą duchem. Muzyka, którą Pani wykonuje jest świadectwem Pani życia, tego, że oddała Pani życie muzyce - mówił Jacek Glenc,  prorektor Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach, dziękując czcigodnej jubilatce za dobro, dzięki któremu wszyscy jesteśmy bogatsi.

- Nie było chyba w historii miasta takiego wydarzenia, że Honorowy Obywatel  Rybnika chciał się podzielić dorobkiem swojego życia i pokazać cały kunszt artystyczny. Dzisiaj jesteśmy tego świadkami w sali, która pamięta wiele koncertów, wiele zdarzeń przedwojennych i powojennych - mówił Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, podczas recitalu pianistki w restauracji Ino Wino urządzonej w starym jak rybnicki świat Świerklańcu.

- Myślę, że wszyscy jesteśmy gdzieś myślami w sali dawnego Hotelu Polskiego, dziś Rynkowego i próbujemy sobie wyobrazić tę małą dziewczynkę, która wychodzi na scenę i zaczyna grać na instrumencie. Pewnie wielu wtedy pomyślało, że Rybnik ma talent. My dzisiaj mamy pewność, że wielki talent jest wśród nas i wielki talent świętuje z nami swoje urodziny! Chciałem bardzo podziękować, że ten szczególny dzień w życiu Pani profesor zdecydowała się świętować w naszym mieście. Chciałem w imieniu wszystkich mieszkańców, jako prezydent tego miasta podziękować Pani za piękne życie - mówił prezydent Piotr Kuczera, życząc jubilatce wielu sił, optymizmu, i „cudownego uśmiechu, który wprowadza piękny spokój i harmonię muzyczną w życie wielu ludzi”. Pianistce w imieniu całej rady miasta życzenia złożył też Wojciech Kiljańczyk, przewodniczący Rady Miasta Rybnika i przedstawiciele rybnickiego świata muzyki i kultury.

Lidia Grychtołówna nie kryła wzruszenia.

- Bardzo serdecznie dziękuję, że mam przyjemność grać w moim mieście, gdzie przed 95 laty przyszłam na świat - mówiła Lidia Grychtołówna. Przyznała, że wolałaby grać na innym instrumencie, bo ten, nadaje się „do zabytków muzealnych”. Żartowała, że napisze petycję o zakup lepszego instrumentu, bo „takie miasto jak Rybnik, które zajmuje się w bardzo wysokim stopniu kulturą, zasługuje na dobry, piękny fortepian.

A potem zagrała i zniknął świat...

...

Gdy powrócił, prezydent Piotr Kuczera i przewodniczący rady Wojciech Kiljańczyk, zapewnili, że pianistka petycji pisać już nie musi, bo godny fortepian będzie na recitalu z okazji 100 rocznicy urodzin. Zaś Michał Wojaczek, dyrektor teatru zapewnił, że wymarzony fortepian o którym wspominała pianistka znajduje się w teatrze, ale nie można było go przenieść do restauracji w związku z dosyć wąską klatką schodową.

95. urodziny Lidii Grychtołówny

30 zdjęć

 

 

Dzisiaj w Świerklańcu, w efektownych wnętrzach restauracji Ino Wino świętowano 95. urodziny Lidii Grychtołówny, znakomitej, zasłużonej dla naszego miasta pianistki i honorowej obywatelki Rybnika. Jubilatka uczciła je recitalem, który zagrała na fortepianie, który specjalnie na tę okazję przetransportowano z Teatru Ziemi Rybnickiej do Świerklańca. Życzenia złożyli Grychtołównie m.in. prezydent Rybnika Piotr Kuczera i przewodniczący rady miasta Wojciech Kiljańczyk, a także przedstawiciela środowiska muzycznego i szefowie rybnickich placówek kultury.