Strona główna/Aktualności/Kultura i rozrywka/Śladami ojca, czyli Brytyjka w Rybniku

Śladami ojca, czyli Brytyjka w Rybniku

18.05.2023 Kultura i rozrywka

Brytyjska prof. socjologii Miriam Glucksmann, córka urodzonego w Rybniku w 1904 r. Alfreda Glücksmanna, autora wielu zdjęć z naszego miasta, które trafiły na wystawę w bibliotece i do książki Małgorzaty Płoszaj „Piękni i młodzi”, przyjechała do Rybnika. 17 maja wspólnie z Małgorzatą Płoszaj oglądała zdjęcia w bibliotece, gdzie spotkała się z rybniczanami. Niespodziewanie pojawił się tam również inny z potomków dawnych mieszkańców - Doron Priester z Izraela.

Miriam i Małgosia (za jej plecami na zdjęciu chłopak w okularach, ojciec Miriam - Alfred). Zdj. Wacław Troszka

Miriam była m.in. w kamienicy przy ul. Sobieskiego 1, gdzie urodził się jej ojciec i jego siostra Ilse, a dziadkowie prowadzili sklep. Była też w szkole podstawowej przy ul. Cmentarnej, w której uczył się jej tato i w jego dawnym gimnazjum, czyli w dzisiejszym I LO „Powstańców”. 

- Budynek podstawówki zrobił na mnie spore wrażenie. Udało się nam wejść również do kamienicy przy ul. Sobieskiego - wciąż są tam te same schody… Samo miasto bardzo mi się podoba - mówiła Miriam.

Podczas spotkania Małgorzata Płoszaj oprowadzała po wystawie „Z rodzinnego albumu”, na której znalazły się zdjęcia rybnickich Żydów z rodzin Glücksmann, ale też Aronade i Priester.

Małgorzata Płoszaj oprowadzała po wystawie "Z rodzinnego albumu". Zdj. Sabina Horzela-Piskula

Alfred Glücksmann - prymus w okularach na zdjęciu zrobionym w rybnickim ogrodzie w 1921 roku - został naukowcem specjalizującym się w embriologii i badaniach nad rakiem, a jego córka Miriam Glucksmann jest socjologiem, emerytowaną profesor z Uniwersytetu w Essex.

- To m.in. dzięki tym zdjęciom, które Alfred przywiózł do Anglii w 1933 roku, napisałam książkę o rybnickich Żydach - opowiadała Małgorzata Płoszaj.

Gruba koperta zawierała fotografie przedstawiające nie tylko jego rodzinę, przyjaciół i znajomych, ale też nasze miasto - meandrującą Rudę, wojska rozjemcze, manifestacje, kramy na rynku, paradę wojsk przy wizycie Piłsudskiego i wiele innych.

Niespodziewanie na spotkaniu w bibliotece pojawił się Doron Priester. - Samolot miał opóźnienie, więc się nieco spóźniłem. Jutro wracam do Izraela - mówił Doron, który gościł w naszym mieście w grudniu podczas premiery książki „Piękni i młodzi. Opowieści o rybnickich Żydach” Małgorzaty Płoszaj.

Doron Priester, niespodziewany gość z Izraela. Zdj. (S)

Doron wspólnie z Małgosią śledził losy swojej rodziny rozsianej po całym świecie m.in. Kanadzie, Brazylii, Urugwaju i Australii. Jego prapradziadek Izydor, wspólnie z bratem Adolfem byli założycielami pierwszej drużyny pożarniczej w Rybniku.

- O niczym nie wiedziałam - mówiła Małgorzata Płoszaj wyraźnie zaskoczona niespodziewaną wizytą gościa z Tel Awiwu.

A Mark Harvey, emerytowany profesor socjologii Uniwersytetów w Essex i Manchesterze, który towarzyszy Miriam w wyprawie śladami jej rodziny, dziękował wszystkim za ciepłe przyjęcie, a szczególnie Małgosi za jej wsparcie, wiedzę i przyjaźń, jaka ich połączyła. 

- Dziękuję Rybnikowi - mówił Mark Harvey.

Mark, Małgosia, Doron i Miriam w rybnickiej bibliotece. Zdj. (S)

W najbliższym wydaniu "Gazety Rybnickiej" zamieścimy rozmowę z Miriam Glucksmann.

Śladami ojca, czyli Brytyjka w Rybniku

19 zdjęć

Brytyjska prof. socjologii Miriam Glucksmann, córka urodzonego w Rybniku w 1904 r. Alfreda Glücksmanna, autora wielu zdjęć naszego miasta, które m.in. trafiły na wystawę w bibliotece i do książki Małgorzaty Płoszaj „Piękni i młodzi”, przyjechała do Rybnika. 17 maja wspólnie z Małgorzatą Płoszaj oglądała zdjęcia w bibliotece i spotkała się z rybniczanami. Niespodziewanie pojawił się tutaj również inny z potomków dawnych mieszkańców - Doron Priester z Izraela.

Dziennikarz
Sabina Horzela-Piskula
do góry