Dobrze zagrały koszykarki, ale wygrali tylko siatkarze
Trzy sobotnie mecze naszych ligowców przyniosły dwie porażki i jedno zwycięstwo. Cała trójka podejmowała rywali na swoich boiskach, ale tylko II-ligowi siatkarze Volley’a Rybnik zdołali pokonać swoich rywali z Tychów. Koszykarki RMKS-u i koszykarze MKKS-u zmierzyli się z wiceliderami swoich grup ligowych i musieli uznać wyższość rywali, ale ich mecze miała zupełnie inny przebieg.
Siatkarze górą
Siatkarze Volley’a pokonali znacznie niżej notowany TKS Tychy 3:1. Rywale zdołali wygrać w Rybniku tylko pierwszego seta; zwyciężyli 25:22 i jak się okazało był to najbardziej zacięty set spotkania. W tym pierwszym secie poważnego urazu kolana nabawił się jednak kapitan tyskiej drużyny Szczepan Czerwiński. Trudno oceniać jakie wrażenie wywarło to na całym zespole, ale faktem jest, że trzy kolejne sety gospodarze, czyli Volley Rybnik wygrał już zdecydowanie do 14, 18 i 13, zdobywając komplet punktów.
Po 14 spotkaniach Volley Rybnik ma na swoim koncie 24 pkt i w tabeli zajmuje 5. miejsce. Miejsce czwarte zajmuje inny Volley, ze Strzelc Opolskich, mający na swoim koncie 32 punkty, czyli o 8 pkt więcej/. Tyszanie po sobotniej porażce w dalszym ciągu z dorobkiem 9 pkt zajmują 11., czyli przedostatnie miejsce w tabeli IV grupy II ligi.
W kolejnym meczu 18 stycznia (16. kolejka) Volley Rybnik zagra na wyjeździe z Wisłokiem Strzyżów (6. miejsce – 21 pkt), a w sobotę 1 lutego (17. kolejka) z Akademią Talentów Jastrzębskiego Węgla (7. miejsce – 19 pkt)
Koszykarkom niewiele zabrakło
W sobotę najciekawszy, najbardziej emocjonują mecz odbył się w hali MOSiR-u w Boguszowicach, gdzie koszykarki RMKS-u Xbest Rybnik zmierzyły się z wiceliderem z Jeleniej Góry.
Przed tygodniem z nowym trenerem Rafałem Sebralą rybniczanki odniosły pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, udanie rewanżując się Tęczy Leszno za porażkę na własnym boisku na początku sezonu. W minioną sobotę zagrały w Boguszowicach z wiceliderem swojej grupy Wichosiem Jelenia Góra, mającym na swoim koncie 8 zwycięstw i tylko jedną porażkę. Porażek rywalkom niestety nie przybyło, ale nasze koszykarki rozegrały całkiem dobry mecz i niewiele im zabrakło do sprawienia sporej niespodzianki, bo w III kwarcie prowadziły już 48:39, a przed ostatnią kwartą 60:57. Rywalki wyrównały na 4 minuty i 13 sekund przed końcem meczu, ale po celnym rzucie Oliwii Keller na 2 minuty i 27 sekund przed końcową syreną RMKS znów prowadził 73:71. Niestety, doświadczone rywalki w końcówce zagrały praktycznie bezbłędnie. Na prowadzenie zespół z Jeleniej Góry wyprowadziła celnym rzutem za 3 pkt, jego najskuteczniejsza zawodniczka Kinga Dzierbicka, która po chwili dorzuciła kolejne 2 pkt, a dwukrotnie do kosza RMKS-u trafiła jeszcze Agata Stępień. Rybniczanki odpowiedziały tylko jednym trafieniem najskuteczniejszej w tym dniu w ich szeregach Julii Jeleńczak, i mimo dobrej gry musiały się pogodzić z porażką. Ostatecznie RMKS Xbest przegrał z Isands Wichosiem Jelenia Góra 75:82 (34:37). Trudno tu nie odnotować faktu, że najwięcej punktów dla rywalek – 32 (!), zdobyła 27-letnia wychowanka RMKS-u Rybnik Kinga Dzierbicka, która właściwie przez całą swoją seniorską karierę występuje w innych zespołach.
To był drugi mecz rybnickiej drużyny pod wodzą nowego trenera Rafała Sebrali. Trudno nie przyznać, że rybniczanki grają teraz bardziej skutecznie. Czy na tyle skutecznie, by osiągnąć postawiony przed drużyną i już w rundzie zasadniczej zapewnić sobie utrzymanie w I lidze (minimum 6. miejsce), którą czeka reorganizacja, przekonamy się dopiero na zakończenie rundy zasadniczej.
RMKS Xbest Rybnik – Isands Wichoś Jelenia Góra 75:82 (34:37)
13:19; 21:18 – 26:20; 15:25
RMKS Xbest Rybnik: Julia Jeleńczak -19 (2x3); Katarzyna Joks – 17; Izabela Zdrodowska – 15 (1x3); Oliwia Keller – 9; Oliwia Węglarz – 6 (1x3); Zuzanna Piwkowska – 4; Maja Maćkowiak – 3 (1x3); Dominika .
Po tej porażce RMKS Xbest wciąż zajmuje 8., czyli przedostatnie miejsce (3 zwycięstwa – 7 porażek). Taki sam bilans meczów ma zajmująca 7. miejsce Tęcza Leszno. Zapewniające utrzymanie miejsce 6. zajmuje Korona Kraków (4 zwycięstwa – 5 porażek), która ma jeszcze do rozegrania zaległy mecz u siebie z Wichosiem Jelenia Góra. Z kolei miejsce piąte zajmuje Lider Swarzędz (5 zwycięstw – 5 porażek).
RMKS Xbest w rundzie zasadniczej rozegra jeszcze tylko 6 spotkań. W niedzielę 19 stycznia zmierzy się na wyjeździe z ostatnią w tabeli Ostrovią (1 zwycięstwo – 9 porażek), zaś tydzień później, w niedzielę 9 lutego zagra u siebie ze wspomnianą już Koroną Kraków.
Zmiennicy poprawili wynik
Koszykarze MKKS-u Rybnik przegrali zdecydowanie z wiceliderującą drużyną AZS-u AGH Kraków 77:85 (34:49).
Po I kwarcie rywale z Krakowa prowadzili 9 pkt, a po II, przed przerwą 15. W ostatniej kwarcie, przed którą MKKS przegrywał 51:70 trener MKKS-u Jakub Krakowczyk wpuścił na parkiet młodych zmienników m.in. Jakuba Kozieła, Artura Szczeponka, Tymoteusza Kroka i Macieja Michalskiego, którzy szarpnęli grę i razem z Maciejem Koćmą i Igorem Wilińskim zdobyli całkiem sporo punktów zmniejszając rozmiary porażki do 8 pkt.
- Po naszej stronie było za mało centymetrów, bo rywale mieli wyraźną przewagę wzrostu. Nic więc dziwnego, że już do przerwy mieli w ataku 9 zbiórek i wszystkie zamienili na punkty, których zdobyli w ten sposób 18. My często wybroniliśmy akcję, ale nie byliśmy już w stanie przejąć piłki. W drugiej połowie trochę się to zmieniło na naszą korzyść. Niewiele brakowało, a mielibyśmy emocjonującą końcówkę, bo w ostatniej kwarcie nasza młodzież i „głębsi” rezerwowi wrócili do meczu i odrobili sporą część z tej naszej dużej straty. Przed meczem 8-punktową porażkę bralibyśmy w ciemno, bo w Krakowie przegraliśmy mecz różnicą … pkt. AZS AGH Kraków przegrał w tym sezonie tylko jeden mecz – z liderem Polonią Bytom. Dla naszym młodych zawodników dzisiejsze spotkanie był bez wątpienia cennym doświadczeniem – powiedział nam po sobotnim meczu trener MKKS-u Jakub Krakowczyk.
MKKS Rybnik – AZS AGH Kraków 77:85 (34:49)
18:2; 16:22 – 17:21; 26:15
MKKS Rybnik: Piotr Kawczyński (C) – 21 (2x3); Maciej Koćma – 14 (1x3); Tymoteusz Krok – 8; Karol Jagoda – 7 (1x3); Igor Wiliński – 7 (1x3); Maciej Michalski – 6 (2x3); Artur Szczeponek – 6; Paweł Respondek – 4; Jakub Kozieł – 4. Zagrał również Szymon Kuśka.
Po sobotniej porażce MKKS Rybnik ma na swoim koncie 8 zwycięstw i 9 porażek, co daje mu 9. miejsce w tabeli. Już w środę 15 stycznia rybniczanie zagrają w Gliwicach z drugą drużyną GTK AZS-u Gliwice, która ma identyczny bilans meczów, ale zajmuje miejsce 7. W najbiższą niedzielę, 19 stycznia do hali rybnickiego Ekonomika na mecz z MKKS-em przyjedzie lider – Polonia Bytom, mająca na swoim koncie komplet 17 zwycięstw.