Przerażająco pusto jest dziś we wnętrzach dawnej kaplicy „Juliusza”. Ze ścian, z których zdjęto obrazy świętych, odchodzi dziś farba i tynk. Z sufitu zwisa goły drut bez żyrandola. Ale do wnętrz zdesakralizowanej kaplicy, którą kiedyś katowicka archidiecezja przekazała stowarzyszeniu Rybnik Nasze Miasto, znów ma wrócić życie. Obiektem tym od niedawna zarządza rybnicka Fundacja na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury, która prężnie działa m.in. przy rewitalizacji Pałacu w Rzuchowie.

Kaplica dawnego szpitala odzyska blask

31 zdjęć

Przez lata zamknięta dla mieszkańców zdesakralizowana kaplica dawnego szpitala miejkiego "Juliusz" w Rybniku odzyska blask. Niedawno przejęła ją rybnicka Fundacja na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury. Za kilka lat kaplica ma stać się "perłą Rybnika".

- Znajdujemy się w miejscu bardzo ważnym dla wszystkich rybniczan. Miasto w ciągu ostatnich lat w sposób bardzo konsekwentny rewitalizuje tę bardzo ważną przestrzeń publiczną. Założenie jest takie, aby oddać ją naszym mieszkańcom. Uczyniono tak przy dermatologii, gdzie powstało centrum usług rodziny, uczyniono tak z pawilonem Rafał, który we wrześniu zostanie otwarty. Pawilon Juliusz jest obecnie w remoncie. Została kaplica. Wiemy, że w sposób dość zaskakujący nie przekazano tego obiektu gminie bezpośrednio. Stowarzyszenie Rybnik Nasze Miasto jako właściciel, jak widać, nie do końca w ostatnich latach było w stanie rewitalizować ten obiekt. Dla mnie największym problemem było to, że ta przestrzeń była zamknięta dla rybniczan - mówi prezydent Rybnika Piotr Kuczera.

Prezydent dodaje, że w wyniku rozmów znaleziono rozwiązanie, być może z punktu widzenia miasta nie idealne, bo - jak mówi - najlepiej by było, gdyby to była przestrzeń miejska, ale dające szanse na przywrócenie kaplicy życia.

- Chciałbym by ta część kompleksu Juliusz nadążała za remontami, które są realizowane w strefie dermatologii, pawilonach Rafał i Juliusz. To jest kompleks, który był pomyślany jako całość, jako strefa publiczna i chciałbym, by ten charakter nosił. Zapowiedzi współpracy z Fundacją są obiecujące. Mam nadzieję, że nowy dzierżawca będzie z miastem współpracował i odda tę przestrzeń publiczną rybniczanom - dodaje Kuczera.

"To będzie perła nie tylko Rybnika, ale perła europejska"

Janusz Gładysz, prezes rybnickiej Fundacji na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury, która od niedawna zarządza kaplicą, a która zajmuje się też m.in. rewitalizacją Pałacu w Rzuchowie, obiecuje, że przywróci kaplicy świetność.

- Chcielibyśmy stworzyć z tej kaplicy perłę Rybnika. Uważam, że to jest jeden z najpiękniejszych obiektów Rybnika i nie wyobrażam sobie by był w takim stanie jak jest w tej chwili. Dołożymy wszelkich sił, by pozyskać potężne środki finansowe - mówi Gładysz.

Zapewnia, że miejsce ma niesamowity potęciał.

- To będzie perła nie tylko Rybnika, ale perła europejska, wpisująca się w dziedzictwo europejskie. To jest naszym głównym celem. Chcemy wyeksponować tę kaplicę nie tylko w Rybniku ale w całej Europie - dodaje.

Aleksander Larysz, prezes Stowarzyszenia Rybnik Nasze Miasto, które dotąd opiekowało się kaplicą tłumaczy, że jego stowarzyszenie od lat starało się przywrócić obiekt miastu.

- To, że nie dajemy sobie rady jest pojęciem względnym. Któryś z dziennikarzy napisał, że kaplica była rozkradana, że ukradli poszycie z miedzi. Ale nikt nie napisał, że dach jest zrewitalizowany, że jest przywrócony stan pozytywny. Ktoś napisał, że wyczyściliśmy wnętrza, ale to nieprawda. Wyczyściliśmy zewnętrza. Kaplica jest pięknie wyczyszczona - przekonuje Aleksander Larysz.

Larysz dodaje, że prace będą kontynuowane wspólnie z fundacją na Rzecz Ochrony Dóbr Kultury. - To w pełni profesjonalna instytucja. Zgodnie z osiągniętymi porozumieniami, zgadzającymi się z wolą darczyńcy czyli Archidiecezji Katowickiej będzie realizowany projekt. Widzę przyszłość kaplicy w różowych barwach - mówi Larysz.

W rewitalizacji kaplicy pomogą znani architekci z Rybnika

W rewitalizacji dawnej kaplicy "Juliusza" pomoże znana ze śmiałych realizacji pracownia Toprojekt z Rybnika.

- Nowy zarządca byłej kaplicy rozumie potrzebę kompleksowego przygotowania się w sensie projektowym i strategicznym do tak delikatnej interwencji, jaką jest praca w zabytku - mówi Marek Wawrzyniak z Pracowni Toprojekt, która będzie czuwała nad pracami projektowymi przed planowaną renowacją budynku byłej kaplicy.

- Szansa pracy w tym obiekcie jest dla mnie osobistym wyzwaniem. To jest niezwykle ważne miejsce, chciałbym pokazać jego znaczenie dla miasta. Jest ono wpisane w kontekst urbanistyczny, który zaczyna się budynkiem Starostwa Powiatowego, obejmuje piękny park, modernistyczny obiekt szkoły Sióstr Urszulanek i cały kompleks ulicy Klasztornej wraz z jej zabudowaniami. Wierzę w to, że połączenie obiektów Juliusza w sensie funkcjonalnym stworzy przestrzeń kulturalną, która będzie budowała charakter miasta - mówi Marek Wawrzyniak.

Kaplica otwarta dla zwiedzających we wrześniu 

Już we wrześniu w kaplicy ma zostać otwarta jedna z wystaw Rybnik Foto Festiwalu.

- By takie obiekty wracały do życia potrzebne jest to tchnienie - poprzez wydarzenia kulturalne. I takim bardzo dobrym momentem na pierwsze udostępnienie zwiedzającym kaplicy są tegoroczne Europejskie Dni Dziedzictwa. W dniach 9 i 10 września kaplica będzie dostepna dla zwiedzających, ponieważ wraz z organizatorami Rybnik Foto Festiwalu postanowiliśmy zlokalizować w jej przestrzeni jedną z wystaw - informuje Ewa Mackiewicz, dyrektor Fundacji na rzecz Ochrony Dóbr Kultury.

- Jestem przekonana, że to ciekawa propozycja na otwarcie obiektu. Wnętrza kaplicy staną się doskonałym tłem dla planowanej ekspozycji. Będzie to swoiste preludium dla pomysłów, jakie fundacja ma względem tego obiektu, którymi będziemy się z Państwem systematycznie dzielić - dodaje Mackiewicz.

Aleksander Król