Rybnik też zagra dla onkologii i hematologii dziecięcej
– Mama dziecka z cukrzycą stanęła przed wolontariuszem, zdjęła z siebie całe złoto: obrączkę, pierścionki, kolczyki i łańcuszki i wrzuciła do puszki, bo Orkiestra uratowała życie jej dziecka. Dlatego właśnie to robimy! Robimy to, bo kiedy trafiamy z dziećmi na oddział pediatrii do rybnickiego szpitala, widzimy sprzęt oklejony serduszkami. I to jest piękne! – mówi Aleksandra Malina z rybnickiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przed nami 33. finał akcji.
26 stycznia zagramy na rzecz onkologii i hematologii dziecięcej wspólnie z ok. 300 rybnickimi wolontariuszami.
– Prawdopodobnie to właśnie cel tego finału sprawił, że wyjątkowo szybko zakończyła się rejestracja wolontariuszy. Ruszyli, słysząc onkologia dziecięcia, bo coraz częściej mówi się o chorujących dzieciach – opowiada Aleksandra Malina.
Do działania motywuje też świadomość, że sprzęt kupiony z datków zebranych na ulicach Rybnika trafia też do naszego szpitala. – Lecznica wielokrotnie otrzymywała sprzęt kupiony dzięki zbiórkom WOŚP-u – zapewnia.
Serduszka w całym szpitalu
Z danych WOŚP-u wynika, że na 8 oddziałach WSS nr 3 w Orzepowicach pacjenci – dzieci i dorośli – korzystają z wartego miliony złotych sprzętu z serduszkiem. Na oddziale pediatrycznym to m. in. aparaty USG i EKG, inkubatory, pompy strzykawkowe, kardiomonitory czy leżanki – sprzęt o wartości 587.855.93 zł. Podobnie jest na oddziale neonatologicznym, gdzie trafiły m.in. fotele do kangurowania, kardiomonitory, lampy do fototerapii, bilirubinometry i aparaty KTG o wartości 484.547.86 zł. Z kolei na bloku operacyjnym działają sprzęty warte 474.632.81 zł, takie jak platforma elektrochirurgiczna, tor laparoskopowy do wideochirurgii czy instrumentarium do laparoskopii.
– Ordynatorka neonatologii Ewa Adamiec-Poniewierka, która wie jak przydatne są sprzęty z serduszkiem, co roku zbiera i liczy z nami pieniądze, a jej dzieci kwestują z puszkami. Tym razem po raz pierwszy będą z nami zbierać również załogi karetek pogotowia z rybnickiego szpitala – zapowiada Aleksandra Malina.
Ola, kobieta orkiestr(y)a
– Nie potrafię przejść na orkiestrową emeryturę – mówi z uśmiechem Aleksandra Malina, która z WOŚP jest związana od wielu lat, a zaczynała jak większość sztabowców od kwestowania z puszką.
Dziś dba o organizację i wolontariuszy, którzy kwestować będą w centrum Rybnika, ale dotrą też do wszystkich dzielnic i całego powiatu rybnickiego. Będzie można ich spotkać pod kościołami i marketami, bo 26 stycznia to niedziela handlowa.
– Dbamy o ich bezpieczeństwo i na szczęście od lat nie mieliśmy żadnych nieprzyjemnych incydentów. Dobrze, że młodzi są z nami, uczą się wolontariatu i tego, że warto robić coś dla innych – mówi.
Najstarsi wolontariusze są po sześćdziesiątce, najmłodszy jest czteromiesięczny Liam.
Finał w Kampusie
Po raz pierwszy pojawi się tutaj mobilna strzelnica pneumatyczna, nie zabraknie koncertów, pokazów i licytacji, a pod młotek pójdą gadżety, w tym tort, vouchery na tatuaże i prawo jazdy. Po raz pierwszy własnoręcznie zrobiony na drutach sweter przekaże na WOŚP jedna z seniorek.
– W Kampusie zagrają m.in. Chwila Nieuwagi, Dream Light, Hrust i Coast Patrol. Wystąpią też dzieci ze Stowarzyszenia Artystyczno-Muzycznego w Czerwionce-Leszczynach, będzie ledowy show, a na koniec ciche fajerwerki – zapowiada Arkadiusz Klimczak, szef rybnickiego sztabu WOŚP, który z orkiestrą jest związany od 2010 r., a sztabowi szefuje od 2012.
Granie w Kampusie rozpocznie się o 14.00, o 16.00 pojawi się tam gość specjalny, żużlowiec Mikkel Michelsen, a o 21.00 zaplanowano światełko do nieba z cichymi fajerwerkami. Warto też zajrzeć na stronę rybnickich aukcji, gdzie można znaleźć najróżniejsze fanty WOŚP – do wylicytowania jest m.in. popołudnie z prezesem żużlowego ROW-u Krzysztofem Mrozkiem, kawa z reżyserką Kamilą Taraburą czy zwiedzanie sejmu z Markiem Krząkałą. W niedzielę w Focusie kolejna odsłona talentów w show „Szansa, szansa, szansa”, gdzie na jednej scenie wystąpią m.in. dżudoka Piotr Kuczera w duecie z żoną Anną, dyrektor Domu Kultury w Boguszowicach Cezary Biesiadecki, radni Mirela Szutka i Łukasz Kłosek, wójt Jejkowic Marek Bąk czy ksiądz Marek Noras.
O 14.00 na Pniowcu w Chwałęcicach po raz kolejny będzie okazja, by pomorsować z Foczkami i Morsami i dorzucić się do puszki WOŚP-u.
Finał w Niewiadomiu
– Przed rokiem zebraliśmy ponad 33 tys. zł – mówi Łukasz Materzok, naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej z Niewiadomia, która ponownie gra dla orkiestry wspólnie z Zabytkową Kopalnią „Ignacy”, gdzie 25 stycznia (od 12.00) zaparkują fordy mustangi i inne sportowe bryki.
– Podobnie jak przed rokiem organizujemy zlot samochodowy w klimacie „Fast & Furious”, z konkursami i licytacjami. Tym razem aut będzie więcej, bo swój udział zapowiedzieli też pasjonaci samochodów zabytkowych. Będą z nami miniżużlowcy Rybek oraz rybniccy żużlowcy, którzy chcą przekazać na licytację kilka gadżetów – opowiada.
Niewiadomskie granie zakończy się w niedzielę w budynku dawnego domu kultury.
– Zaplanowaliśmy tam uczniowski minitalent show i występy taneczne, zaprezentują się mażoretki, będą koncerty i atrakcje dla dzieci, a pod młotek pójdzie m.in. złote serduszko, tort w kształcie serca czy vouchery na przeloty samolotem – wylicza Łukasz Materzok, który z orkiestrą gra już wiele lat, a zaczął na długo przed powstaniem jednostki OSP w Niewiadomiu.
Będzie rekord?
Przed rokiem w Rybniku i okolicach do puszek zebrano rekordowe 345.731,21 zł, a w sumie prawie 400 tys. zł. – Rybniczanie chcą grać z orkiestrą i z roku na rok są hojniejsi, a do puszek wpada coraz więcej banknotów. Po cichu marzymy więc o jeszcze wyższej kwocie – mówi Aleksandra Malina o WOŚP-owym graniu w Rybniku.