Święta w Rybniku w ozdobach naturalnych Zieleni Miejskiej
Pracownicy Zieleni Miejskiej w Rybniku stanęli przed trudnym, ale inspirującym wyzwaniem. W związku z kryzysem gospodarczym, który odbija się też na finansach miasta, mieli przygotować świąteczny wystrój śródmieścia oraz dzielnic bez zakupu nowych elementów, opierając się na własnej produkcji i ozdobach wykorzystywanych już w latach wcześniejszych.
Zdecydowano więc, że w kwestii wystroju rynku i centrum miasta z deptakiem włącznie Zieleń dostosuje się do stylu skandynawskiego, który ma być w tym roku obowiązujący. Na rynku nie będzie jak w ostatnich latach kiermaszowych budek ze świątecznym asortymentem, ale dwie przeszklone hale namiotowe, w których funkcjonuje już gastronomia.
Jak mówi Katarzyna Wojaczek z Zarządu Zieleni Miejskiej w Rybniku, postawiono na proste ozdoby naturalne, skromne, w stonowanych kolorach, ale mające swój urok.
Zaraz po Wszystkich Świętych w warsztatach Zarządu Zieleni Miejskiej ruszyła produkcja drewnianych śnieżynek, małych choinek, gwiazdek z chrustu i niewielkich stroików. Ozdobiono nimi m.in. rynkową choinkę.
Kolorowe bombki i inne świecidełka trafiły w tym roku do rybnickich dzielnic. Ponad tysiąc ozdób przygotowanych przez męską ekipę pod kierownictwem Sergiusza Waśko trzeba było oczywiście zakonserwować, a część z nich pomalować na biało.
- To może nieco żmudna robota, ale widok gotowych świątecznych dekoracji nam to wynagradza - mówi pani Krystyna, malująca drewnochronem kolejne śnieżynki.
Jak co roku wykorzystano również dotychczasowe ozdoby; część z nich naprawiono i odrestaurowano. Na rynku pojawiły się też świecące fikuśne choinki znane z wystroju ul. Kościuszki, tradycyjna jemioła i świetlne postaci zwierząt. By zaoszczędzić energię elektryczną, świąteczne iluminacje będą upiększać miasto tylko do 6 stycznia, czyli do święta Trzech Króli.
Wacław Troszka