Strona główna/Aktualności/Nasz wywiad działa/Nina Giba: Rybnik wypełnia lukę wartościowych eventów (..)

Nina Giba: Rybnik wypełnia lukę wartościowych eventów artystycznych

09.03.2024 Nasz wywiad działa

Od teraz Rybnik wypełni lukę wartościowych eventów artystycznych, po które dotąd trzeba było daleko jeździć - mówi Nina Giba, dyrektorka nowej Galerii Sztuki Rzeczna w Rybniku, której otwarcie zaplanowano na 9 marca.

Nina Giba zaprasza do Galerii Rzeczna. Zdj. Marcin Giba

Chris Niedenthal, jeden z najbardziej cenionych fotografów w Europie, sfotografuje Rybnik? Mamy szansę zostać uwiecznieni przez mistrza?
O to trzeba by pytać mistrza, chociaż z tego, co mi wiadomo, to nie wykonuje zdjęć miast, a jedynie fotoreportaże z ważnych społecznie/politycznie wydarzeń. Niemniej jednak dla Rybnika wystarczającym powodem do dumy powinien być już fakt, że jesteśmy pierwszym miastem na Śląsku, które zorganizowało wystawę Niedenthala. A tę konkretną to pokażemy jako trzecie miasto w Polsce, po Warszawie i Łodzi.

 

Podczas wystawy inaugurującej działalność Galerii Sztuki Rzeczna zobaczymy najbardziej znane dzieła Niedenthala - m.in. zdjęcie-symbol stanu wojennego w Polsce wykonane przed kinem Moskwa z billboardem „Czasu Apokalipsy”? Albo zdjęcia z Wadowic zrobione zaraz po wyborze Karola Wojtyły na papieża Jana Pawła II?
Tak, zobaczymy. Na tej przekrojowej wystawie podsumowującej 50 lat działalności fotoreportera Chrisa Niedenthala z liczącego setki tysięcy zdjęć archiwum autora zaprezentujemy około dwustu fotografii wybranych przez kuratorki wystawy - Annę Brzezińską i Katarzynę Puchalską, ale także wiele prywatnych artefaktów mistrza.

Zdj. Marcin Giba

Czy to prawda, że specjalnie na tę wystawę niektóre ściany w galerii trzeba było pomalować na niebiesko?
To prawda, choć nie jest to kolor niebieski, a „gołębi” - dokładnie NCS S3020-R80B. Takie zabiegi dedykowane konkretnemu wydarzeniu są standardem w profesjonalnych galeriach. Wystawa „Niedenthal” została wyprodukowana przez Dom Spotkań z Historią, a jej wyjątkową aranżację opracowały architektki ze Studio Lotne. To bardzo ciekawy koncept, choć jego realizacja wymagała od nas wiele pracy i montażu trwającego po 10 godzin dziennie przez blisko trzy tygodnie. Mamy nadzieję, że efekt zachwyci osoby odwiedzające galerię.

Drugim mocnym akcentem otwarcia galerii ma być wystawa rzeźby Adolfa Ryszki. Podobno jego osoba była inspiracją dla powstania tej galerii, to prawda?
Tak, a dokładnie osoba śp. prof. Adolfa Ryszki oraz śp. prof. Edwarda Sitka - dwóch wybitnych rzeźbiarzy, którzy urodzili się w Popielowie. Ich kariera naukowa i dorobek artystyczny na pewno były inspiracją dla władz Rybnika, w tym nieodżałowanego śp. Wojtka Studenta, aby spróbować osadzić edukację wizualną w mieście na spuściźnie pozostawionej przez tych właśnie artystów. Ale aby to uczynić godnie, potrzebna była odpowiednia przestrzeń, której do tej pory Rybnik nie posiadał.

To wystawa raczej trudna w odbiorze. Bardziej dla koneserów? Czy w „Kroczącym/Pląsie” będziemy w stanie dostrzec alegorię ludzkiej natury?
Bardzo bym chciała, żeby każda osoba odwiedzająca Rzeczną dostrzegła w „Kroczącym” i pozostałych przeszło trzydziestu rzeźbach przede wszystkim to wielkie rzemiosło, jakiemu Adolf Ryszka poświęcił życie. A ponieważ są to obiekty trójwymiarowe, jest szansa na wiele interpretacji i refleksji. Zresztą koncepcja wystawy zatytułowanej „Wspomnienie mistrza” została opracowana przez dra Jarosława Pajka z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku w taki sposób, aby odbiorcy mogli poznać różne etapy twórczości Ryszki oraz najważniejsze cykle prac, zróżnicowane pod względem formy i materiału. Ekspozycja ma na celu pokazać ogromne zdolności, wyobraźnię i wrażliwość twórcy, z których jako społeczność zamieszkująca ROW możemy być dumni.

A malarstwo?
Malarstwo zaprezentujemy już w czerwcu, przy okazji obchodów 30-lecia partnerstwa z miastem Dorsten. Wraz z kuratorką - Dominiką Stach - szykujemy dużą wystawę grupową niemieckich artystek i artystów.

Rybnik ze swoją nową galerią sztuki chce konkurować z dużymi ośrodkami? To tu będą przyjeżdżać na wystawy studenci ASP z Katowic?
Studenci z Katowic, Cieszyna, Raciborza… Chociaż nie chcemy z nikim konkurować, a jedynie uzupełniać ofertę kulturalno-artystyczną w regionie. Lecz trzeba przyznać, że wyjątkowe przestrzenie Rzecznej pozwalają nam troszkę zadzierać nosa, bo możemy w profesjonalny sposób prezentować wszystkie gatunki sztuki, a także organizować spotkania i wykłady.

Nowoczesne wnętrza robią wrażenie, ale nie ma tu zbyt dużo miejsca na wielkie instalacje i multisensoryczne wystawy jak np. Van Gogh w Szybie Wilson.
Dysponujemy „open space'em” o połowę mniejszym niż Szyb Wilson, ale wciąż pozwala nam to na spektakularne realizacje, tylko nie jestem pewna, czy na tym nam zależy. Na efekciarstwie. Raczej za cel stawiamy sobie od początku edukację wizualną, a ta odbywa się w zetknięciu z jakimś wzorem - np. autorytetem w danej dyscyplinie i wskazywaniem dobrych przykładów wykorzystania jakiegoś medium.

Ilu gości spodziewacie się w ciągu roku?
Obecnie trudno to oszacować, bo galeria zostanie otwarta dla publiczności dopiero 9 marca. Ale żywię głęboką nadzieję, że skoro od teraz Rybnik wypełni lukę wartościowych eventów artystycznych, na które trzeba było daleko jeździć, to może za jakiś czas staniemy się dla mieszkanek i mieszkańców Rybnika miejscem trzeciego wyboru - po kinie i restauracji. Byłabym naprawdę szczęśliwa!

Plany? Co zobaczymy w Galerii Rzeczna jeszcze w tym roku?
Kalendarz na ten rok mamy już rzeczywiście zapełniony. Nie zabraknie w nim także wystaw towarzyszących 21. edycji Rybnik Foto Festivalu. Zachęcam do regularnych odwiedzin naszej strony www.galeriarzeczna.pl oraz kanałów social media galerii, gdzie na bieżąco będziemy informować o nadchodzących wydarzeniach.

Rozmawiał Aleksander Król

Redaktor Naczelny
Aleksander Król
do góry