Strona główna/Aktualności/Nasz wywiad działa/Piotr Kuczera o tym, co przyniesie nowy rok w Rybniku. (..)

Piotr Kuczera o tym, co przyniesie nowy rok w Rybniku. Rozmowa z prezydentem Rybnika

04.01.2024 Nasz wywiad działa

Co z dworcem Komunikacji Miejskiej, gdy powstanie nowe centrum przesiadkowe? Czy na ulicę Żorską wróci wielki handel? Jakie inwestycje szykują się na kopalni Ignacy? O tym, co czeka Rybnik w 2024 roku rozmawiamy z Piotrem Kuczerą, prezydentem Rybnika.

Rozmowa z Piotrem Kuczerą, prezydentem RybnikaPiotr Kuczera, prezydent Rybnika

Najważniejsze w minionym roku?
Bez dwóch zdań wybory 15 października. Z punktu widzenia samorządu te wybory były bardzo ważne, bo mam nadzieję, zakończyły proces postępującej centralizacji państwa. Mam nadzieję na stabilizację prawa i finansów samorządowych. Wszystkie korporacje samorządowe takie jak Związek Miast Polskich czy Śląski Związek Gmin i Powiatów od dłuższego czasu komunikowały potrzebę zmian, na które teraz bardzo liczymy. Mamy nadzieję, że w ciągu najbliższego pół roku odczujemy pozytywne zmiany.

A co było najważniejsze w samym mieście?
Rozpoczęcie budowy kolejnego etapu drogi Racibórz - Pszczyna, która otwiera drzwi dla biznesu, co już obserwujemy. Bardzo cieszą mnie też postępujące prace TBS-u. Mamy spółkę komunikacyjną z nową bazą i bardzo nowoczesnym, zdywersyfikowanym taborem - autobusami wodorowymi, elektrykami, hybrydami i dieslami euro 6. Wreszcie szczęśliwie finiszują albo idą do przodu inwestycje, które głównie z powodu wykonawców napotkały na bardzo duże trudności. Myślę m.in. o muszli w parku Czempiela czy nowym przetargu na budowę hospicjum. Rozwinęliśmy bazę sportową - oddajemy młodzieży salę gimnastyczną przy I LO, na którą czekały całe pokolenia. Może brzmi to patetycznie, ale jestem absolwentem tej szkoły i pamiętam, jak w roku 1991 była mowa o tym, żeby przydała się nowa sala. Jest rok 2024 i symbolicznie kończymy obchody 100-lecia „Powstańców” otwarciem obiektu. Ale idziemy za ciosem - udało nam się pozyskać środki na halę przy II LO im. Frycza Modrzewskiego i wiosną rozpoczynamy inwestycję. Z inwestycji drogowych można by wymienić most na Rudzie, wiadukt na Mikołowskiej, ulicę Storczyków…

Kiedy pierwsi mieszkańcy wprowadzą się do nowych mieszkań TBS-u na Hallera?
Sądzę, że późną wiosną, gdzieś na początku drugiego kwartału przyszłego roku te budynki będą zasiedlane, ale cieszę się też, że finiszuje nasza koncepcja całego „kwartału Rzeczna”. To nowa jakość architektury w ścisłym śródmieściu.

Kiedy otwarta zostanie Galeria Artystyczna „Rzeczna”?
Tak naprawdę budynek jest już gotowy, wyposażamy teraz wnętrza, kompletujemy załogę. Chcielibyśmy ruszać w marcu. Będzie to wyjątkowa przestrzeń wystawienniczo-artystyczna z częścią konferencyjną, miejsce do ekspozycji różnego rodzaju dzieł sztuki. Myślę, że nowa galeria będzie atrakcją ponadregionalną i będzie pełniła funkcję ośrodka, w którym będziemy mogli pokazać zarówno naszych, lokalnych artystów, a mamy ich bardzo wielu, jak i bardzo ciekawe rzeczy, które teraz są pokazywane w różnych częściach Polski, a których dotąd nie można było zaprosić do nas.

Jedna z firm dostała karę za kaseton powieszony na elewacji budynku. Takich reklam jest mnóstwo. Wszyscy muszą je teraz ściągać?
Bez przesady. Sprawę reguluje ustawa, która mówi o tym, że należy płacić za wszystko, co znajduje się w pasie drogowym czy nawet nad pasem drogowym, a miasto powinno to weryfikować i pobierać opłaty. Ale nie chcę, by dochodziło do kuriozalnych sytuacji. Trzeba skupić się na pasach drogowych rozumianych dosłownie, drogach dojazdowych, gdzie nastawianych jest dużo takich reklam, wówczas opłata należy się gminie.
Myślę, że w jakimś stopniu sprawę rozwiąże nasz park kulturowy. Chciałbym, by uchwała o jego powołaniu pojawiła się w styczniu czy lutym. Chciałbym, byśmy zajęli się tym tematem, ale w inny sposób - tłumacząc pewne rzeczy, mówiąc o estetyce przestrzeni, o tym, że warto zainwestować, bo to przynosi wymierne korzyści, a nie siłowo nakładając jakieś zalecenia. Trzeba dać mieszkańcom czas na zmiany. Warto podjąć ten wysiłek. Proszę spojrzeć na „kamienicę z pawiem” naprzeciwko starego kościoła. To przepiękne budownictwo końca XIX i początku XX wieku teraz odzyskuje dawny blask, a prace ustalone są z konserwatorem zabytków. Niech stanie się wzorową kamienicą, przykładem, do czego należy dążyć w Śródmieściu.

Przenieśmy się nieco dalej w stronę Nowin. Co z dworcem KM, gdy powstanie centrum przesiadkowe na placu Armii Krajowej?
Prowadzone były różne analizy. Są dwie możliwości: albo wyburzenie budynku i przeznaczenie tej działki na sprzedaż - wówczas mógłby tu powstać jakiś komercyjny biurowiec albo przebudowa i znalezienie nowej funkcji dla tego obiektu, który na pewno straci funkcję dworca. Nie ma sensu trzymać dwóch centrów przesiadkowych. Działka, na której znajduje się obecny dworzec KM, jest dość duża i położona w bardzo fajnym miejscu, przy głównej ulicy. Myślę, że dostanie nowe życie.

Nie szkoda wyburzać stosunkowo nowego budynku?
Jest we mnie niezgoda na to, że dworzec KM zbudowano nierozsądnie w tym miejscu. Centrum przesiadkowe powinno być zlokalizowane w miejscu dawnego PKS-u. Wtedy na decyzję o budowie na Nowinach zaważyła pewnie liczba mieszkańców osiedla i duża szkoła, ale dziś wiemy, że to był nietrafiony pomysł. Nigdy nie traktowano tego miejsca jako dworca przesiadkowego, bo jest za daleko od dworca PKP.

Kopalnia Ignacy przejęła olbrzymi budynek dawnej kotłowni?
Nie tylko o kotłownię przy Ignacym chodzi. Mówmy w ogóle o terenach przejętych przez miasto od Spółki Restrukturyzacji Kopalń. To blisko 30 ha w różnych miejscach miasta, o które od lat się ubiegaliśmy, np. działki w środku parku Czempiela w Niedobczycach albo w parku osiedlowym w dzielnicy Boguszowice Osiedle. Jestem już po rozmowach z radą dzielnicy, która ma fajny pomysł na wykorzystanie tego terenu. Od SRK miasto dostało też hałdę po kopalni Rymer, na której w przyszłości chciałbym stworzyć punkt widokowy, bo z góry można podziwiać całą panoramę ROW-u. Otrzymaliśmy również, o czym pan wspomniał, tereny wokół Zabytkowej Kopalni „Ignacy”, m.in. dawną kotłownię, ale też tereny, które prowadzą do torów kolejowych w Niewiadomiu. W oparciu o środki europejskie na tzw. rewitalizację terenów pogórniczych, chciałbym dać im nowe życie, nowe funkcje, by służyły mieszkańcom.
By tak się stało, kluczowe są dwa elementy. Pierwszy to własność, bez której nie moglibyśmy złożyć żadnego projektu, i to się właśnie udało. Drugi element to pieniądze i projekty, nad czym intensywnie pracują już poszczególne wydziały urzędu miasta, przygotowując konkretne pomysły na wykorzystanie tych miejsc. Mam nadzieję, że w ciągu 5 lat te tereny dostaną nowe życie.

A kotłownia przy Ignacym nadaje się do czegoś? W środku rosną brzozy…
Brzozy już zostały powycinane, pierwsza pielęgnacja budynku została dokonana. Na pewno potrzebne są duże nakłady, ale nie pójdziemy w jakieś niesprawdzone pomysły. Pan dyrektor kopalni Ignacy jest odpowiedzialny za przygotowanie koncepcji. To duża hala, w której można zrobić kilka rzeczy w nowoczesnym stylu industrii. Można tam zorganizować kino, silent disco albo przestrzeń konferencyjną. Pomysłów jest wiele. Cieszę się, że w bardzo dobrym momencie o tym mówimy, bo do wzięcia są naprawdę duże pieniądze europejskie na przekształcenia tego typu przestrzeni. Chciałbym, by Ignacy był topowym produktem nie tylko Rybnika, ale całego województwa. Dobra wiadomość jest też taka, że na sesji grudniowej radni zajęli się uchwałą o współprowadzeniu naszego Ignacego przez województwo śląskie, co oznacza, że będziemy mieli dofinansowanie do bieżącej działalności kopalni. Stanie się ona instytucją współprowadzoną i współfinansowaną (w około 1/3) przez marszałka woj. śląskiego i pokazywaną na mapie województwa jako ważny ośrodek edukacyjny.

Wróci wielki handel na ulicę Żorską? Znaleźli się chętni na halę po Tesco?
Pojawił się inwestor, który mam nadzieję w połowie roku przystąpi do prac budowlanych i przebudowy obiektu po byłym Tesco przy ul. Żorskiej 2. Nowy właściciel planuje tu budowę dużego parku handlowego. W tej sytuacji przymierzamy się do małej modernizacji Żorskiej w tym miejscu, by poprawić tam komunikację. Liczę, że ta przestrzeń dostanie drugie życie.

Jak będzie wyglądał Rybnik, gdy spotkamy się tu za rok?
To będzie miasto, w którym udało się zrealizować istotne obietnice. Bo za rok wybudowana będzie już droga Racibórz - Pszczyna, a więc zyskamy całą obwodnicę, o której mówiło się od lat 70. Zaawansowane będą prace przy Juliuszu - przetarg powinien rozpocząć się w II kwartale 2024 r. - i kolejny kwartał od parku Bukówka po ulicę Klasztorną dostanie nowe życie. Wreszcie mam nadzieję, że miasto będzie rozwijać się gospodarczo. Działalność rozpoczną nowi inwestorzy w strefie przy elektrowni, której działki zostały już wyprzedane,
a kolejni pojawią się na zrekultywowanej hałdzie w Niewiadomiu, a także przy lotnisku w pasie ul. Żorskiej. Patrzę na to optymistycznie i cieszę się, że lokalne firmy, które są przez lata obecne w Rybniku, takie jak np. DB Schenker, inwestują w mieście, rozwijają się, dają miejsca pracy i pokazują, że gospodarczo jesteśmy interesującym graczem. Zainteresowanie biznesu miastem jest duże, a kluczowa była droga regionalna i szybki dojazd do autostrady. Biznes ma się u nas dobrze, a przykładem niech będzie też główny sponsor klubu żużlowego, czyli firma InnPro. Handluje nowoczesnymi technologiami i jest dużym pracodawcą dla mieszkańców regionu. A to, że jej właściciele mają silne poczucie tożsamości lokalnej i sponsorują lokalne kluby, cieszy jeszcze bardziej.

Rozmawiał Aleksander Król

Redaktor Naczelny
Aleksander Król
do góry