Koszykówka na rynku

W turnieju głównym (kategoria wiekowa open) zagrały 22 drużyny męskie (rozegrano łącznie 54 mecze) i trzy kobiece. Ale na płycie rynku grały też dzieci i młodsza młodzież; w tych trzech młodszych kategoriach wiekowych zagrało 6 drużyn dziewczęcych i 8 chłopięcych.
Mecze trwały po 6 minut lub kończyły się gdy któraś z drużyn zdobyła 16 pkt. W przypadku meczów finałowych czas wydłużono do 8 minut, ale „limit” punktów pozostał bez zmian.

Rybnicki pierwszomajowy turniej ma już swoją renomę i wczoraj na rynku zjawili się nie tylko rybniczanie i zawodnicy z ościennych miejscowości, ale też miłośnicy koszykówki z Gliwic, Bytomia, Pszczyny czy Krakowa. Jedna chłopięca i cztery dziewczęce drużyny przyjechały z czeskiej Ostrawy. W turnieju wystąpiły też dwie drużyny złożone z mieszkających w Rybniku Ukraińców.
W finale turnieju męskiego Silezjanie, czyli Stanisław Heliński, Szymon Kukuczka, Igor Lewandowski i Andrzej Mazur pokonali jednym punktem 9:8 grającą bez rezerwowego drużynę Bez Spiny, którą tworzyli: Jacek Cycon, Piotr Oliwa i Michał Tokarczyk. Trzeba tu odnotować, że Szymon Kukuczka i Igor Lewandowski występujący w zwycięskim zespole to podstawowi gracze II-ligowego MKKS-u Rybnik. Trzecie miejsce zajęła ukraińska ekipa Super Oleg, w której zagrali: Anton Rudnytskyi, Ruslan Shorstkgi, Vitalii Shorstkgi i Volodymyr Zhartun.

W turnieju kobiecym w finale Zarażone Basketem, czyli: Kinga Karwot, Patrycja Hnida (koszykarka RMKS-u Rybnik), Aleksandra Jazłowiecka i Martyna Pluta uległy drużynie o wdzięcznej nazwie Co My Gramy, którą tworzyły: Julia Karwot, Katarzyna Chuda, Alicja Botorek i Anna Bogusz.

Jak co roku i tym razem plenerowy turniej Rynek Basket, odbywający się zresztą przy pięknej pogodzie, okazał się prawdziwym świętem sportu, a koszykówki w szczególności.