Mistrzostwa Europy w miniżużlu w Rybniku
W sobotę 12 sierpnia o 14.45 na stadionie Rybek Rybnik w Chwałowicach rozpocznie się turniej o Puchar Europy w klasycznym miniżużlu, czyli nieoficjalne mistrzostwa Europy. W niedzielę i wtorek na małym stadionie odbędą się kolejne dwa interesujące turnieje.
W sobotnim klasycznym 20-biegowym turnieju wystąpi 5 Duńczyków, 4 Szwedów, 3 Niemców, 3 Polaków i jeden Fin. Głównymi faworytami są broniący tytułu Duńczyk Villads Pedersen, który przed rokiem zdobył Puchar Europy w duńskim Randers oraz Niemiec Janek Konzack, który w ubiegłym roku wygrał, nieoficjalne ciągle jeszcze, mistrzostwa świata w miniżużlu, czyli turniej o Złote Trofeum, który odbył się w niemickim Wolfslake.
Trudne zadanie Rybek
W turnieju wystąpi też trójka reprezentantów Rybek Rybnik Krzysztof Harendarczyk (13 lat), Piotr Reszka (12 lat) i Kacper Wołyniec (10 lat). Przed nimi trudne zadanie i nie chodzi wyłącznie o potencjał i umiejętności rywali, ale o względy techniczne. Skandynawowie, tak jak za czasów miniżużlowych karier Kacpra Woryny czy bydgoszczanina Szymona Woźniaka wciąż jeżdżą na dwusuwowych silnikach o pojemności 85 cm3, ale polscy miniżużlowcy już jakiś czas temu przesiedli się na motocykle z silnikami czterosuwowymi o pojemności 125 lub 140 cm3. W pucharowym turnieju trzy Rybki będą więc startować na klubowych motocyklach, na których tylko trenowali. Ściganie się z rywalami, którzy na takich silnikach jeżdżą od zawsze będzie więc nie lada wyzwaniem. Utytułowany Krzysztof Harendarczyk w końcu lipca w takim samym Pucharze Europy, ale w klasie 125 cm3, rozgrywanym na torze w Gdańsku wywalczył wicemistrzostwo za Mieszkiem Mudło z Bydgoszczy, ale w rywalizacji tej nie brali udziału ani młodzi Duńczycy, ani młodzi Szwedzi. Ale kto wie, czy podopieczni trenera Adama Pawliczka na swoim torze nie sprawią rywalom ze Skandynawii niespodzianki. Rezerwową będzie Rybka zwana Mają, czyli Maja Jona.
- Nie jest tajemnicą, że Duńczycy dysponują znacznie lepszym sprzętem od naszych zawodników. Na tych silnikach trenowali, co prawda od czerwca, ale były to wyłącznie treningi, tymczasem rówieśnicy ze Skandynawii ścigają się na nich na co dzień, więc mają znacznie większe doświadczenie. Dlatego każdy punkt wywalczony przez naszych zawodników będzie dla mnie sporym osiągnięciem - mówi trener Rybek Rybnik, były żużlowiec ROW-u Rybnik Adam Pawliczek.
Niezależnie od niedużych szans na sportowy sukces warto wybrać się do Chwałowic, bo miniżużel w wykonaniu Duńczyków i Szwedów to prawdziwy mały żużel. A co ważne, wstęp na wszystkie trzy turnieje jest darmowy! Pierwszy wyścig sobotniego Pucharu Europy o godz. 14.45
Duńska dominacja
To będzie czwarty w dwudziestoletniej już z okładem historii naszego miniżużlowego klubu turniej o Puchar Europy. Pierwszy odbył się w roku 2005, a ostatni w roku 2015. Za każdym razem zwyciężali i okupowali podium Duńczycy. Jedynym miniżużlowcem spoza Danii, który zdobył w tych trzech dotychczasowych turniejach medal był Szwed Anders Mellgren, który w 2007 roku wywalczył drugie miejsce.
W 2005 i w 2007 roku wygrał w Rybniku Michael Jepsen Jensen, który w sezonie 2021 już jako senior jeździł w drużynie ROW-u Rybnik. W 2015 roku w na najwyższym stopniu podium stanął inny Duńczyk Christian Thaysen, który cztery lata później zrezygnował z jazdy na żużlu.
W niedzielę 13 sierpnia o godz. 15 na stadionie Rybek (przy ul. Pod Hałdą) rozpocznie się międzynarodowy turniej o puchar prezesa rybnickiej firmy Ecol, zaś w świąteczny wtorek 15 sierpnia o 11 doroczny memoriał Andrzeja Skulskiego, twórcy Rybek Rybnik. Gorąco polecamy! Wstęp wolny!