Noworoczne zwycięstwo koszykarek
Nowy rok I-ligowe koszykarki RMKS-u Xbest Rybnik rozpoczęły od siódmego ligowego zwycięstwa, pokonując wczoraj, 4 stycznia, Grot Widzew Łódź 70:40.
To był nie tylko pierwszy mecz w nowym roku, ale i pierwsze spotkanie rundy rewanżowej. W pierwszym meczu sezonu rybniczanki wygrały na początku października z Widzewem na wyjeździe 58:49, a że rywalki z Łodzi wygrały dotąd tylko dwa mecze, to rybnicki zespół przystępował do tego meczu w roli faworyta, co potwierdził na parkiecie pewnie zwyciężając.
Co prawda pierwsze trzy kwarty rybniczanki wygrały tylko różnicą 4 pkt, ale już ostatnią czwartą aż 26:8.
Trener RMKS-u Xbest Adam Rener podkreśla, że z każdym meczem rozgrywanym po świąteczno-noworocznej przerwie wiąże się spora doza niepewności i dodatkowy stres. Ale w tym spotkaniu sytuacja na parkiecie dość szybko się wyklarowała i o poświątecznych obawach można było zapomnieć.
Mecz ze słabszym rywalem można uznać za szczęśliwe zrządzenie losu, bo właśnie w tym spotkaniu wróciły do gry po przerwie spowodowanej kontuzjami dwie zawodniczki. O ile rozgrywająca Paulina Majda miała przerwę stosunkowo krótką, bo opuściła tylko dwa mecze, to w przypadku rzucającej Eweliny Najduch była to przerwa blisko 10-miesięczna (uraz więzadeł kolana). Co ciekawe tej poważnej kontuzji nabawiła się właśnie w czasie wyjazdowego meczu z Widzewem.
W środowym meczu obie te zawodniczki zdobyły solidarnie po 6 pkt, przy czym Majda zagrała 20 min., a Najduch niespełna 6.
Najwięcej pkt dla RMKS-u Xbest zdobyły Martyna Czyżewska - 25 i kapitan drużyny Beata Jurczyńska - 16.
Co ważne po 8 min. spędziły na parkiecie najmłodsze w drużynie 15-letnia Klaudia Kellerr i 16-letnia Patrycja Pendziałek.
Jak mówi Adam Rener, walka o play-offy, czyli o miejsce w pierwszej ósemce (w grupie B I ligi gra 13 drużyn), rozgorzała już na dobre. Po 13 kolejce RMKS Xbest z 7 zwycięstwami na koncie zajmuje wysokie 5. miejsce, ale 7 wygranych ma też na swoim koncie drużyna z Kątów Wrocławskich, z którą rybniczanki zmierzą się na wyjeździe już w najbliższą niedzielę 8 stycznia o godz. 14. To właśnie z tym zespołem RMKS przegrał pierwszy mecz sezonu przed własną publicznością (63:70) i teraz zamierza się zrewanżować.
- W tabeli jest bardzo ciasno i każdy mecz jest niezwykle istotny dla końcowego układu tabeli - mówi Adam Rener, zapowiadając walkę o zwycięstwo.
(WaT)