O awans do półfinału

System rozgrywek jest następujący. W pierwszej rundzie play-offów weźmie udział aż sześć najlepszych drużyn po rundzie zasadniczej. W ligowych dwumeczach pierwsza drużyna zmierzy się z szóstą, druga z piątą i trzecia z czwartą. Do półfinałów awansują zwycięzcy tych trzech dwumeczów oraz „szczęśliwy przegrany”, czyli zespół, który spośród trzech przegranych drużyn będzie miał na swoim koncie najwięcej punktów meczowych, ewentualnie biegowych. Tym sposobem w jutrzejszym meczu, i we wszystkich kolejnych zresztą też, liczyć się będzie wynik każdego biegu.

ROW jako czwarta drużyna sezonu zasadniczego rywalizuje z trzecią - zespołem z Ostrowa Wlkp. Pierwsze mecze odbędą się na torach niżej sklasyfikowanych drużyn, więc decydujący mecz rewanżowy czeka rybniczan tydzień później na obiekcie rywali.
Nie jest tajemnicą, że drużyna Arged Malesy, której jednym z atutów jest skutecznie jeżdżąca młodzież, czuje się na rybnickim torze bardzo dobrze, o czym przekonaliśmy się 23 lipca, gdy goście z Wielkopolski zwyciężyli tu 50:40, wygrywając indywidualnie 10 z 15 meczowych wyścigów.
Jutrzejszy mecz to jednak nowy pojedynek o zupełnie innym ciężarze gatunkowym. W drużynie gospodarzy z pewnością zabraknie juniora Pawła Trześniewskiego, przechodzącego rehabilitację po niedawnym wypadku w turnieju młodzieżowym. Ale swoje kłopoty mają też rywale. W minioną niedzielę w meczu z Wybrzeżem Gdańsk ich obcokrajowcy 30-letni Szwed Oliver Berntzon i o 10 lat młodszy Łotysz Francis Gusts brali udział w groźnie wyglądającym karambolu i choć nie doznali poważniejszych urazów to ich ogólna dyspozycja pozostaje zagadką.

Początek pierwszego biegu jutro o 16.30 na Stadionie Miejskim w Rybniku.
Pozostałe dwie pary rozpoczną jutro swoje mecze o godz. 14. W bawarskim Landshut tamtejsze Diabły zmierzą się z Polonią Bydgoszcz, a w Gdańsku miejscowe Wybrzeże zmierzy się z niepokonanym faworytem batalii o awans do ekstraligi Falubazem Zielona Góra.