Strona główna/Aktualności/Sport/Pierwsze zwycięstwo żużlowców ROW Rybnik

Pierwsze zwycięstwo żużlowców ROW Rybnik

13.05.2023 Sport

Wczoraj, po wyrównanym i emocjonującym meczu żużlowcy ROW-u Rybnik jeżdżący na zapleczu ekstraligi, pokonali Zdunek WYBRZEŻE Gdańsk 46:43. To pierwsze zwycięstwo rybnickich „rekinów” w tym sezonie.

Żużlowcy zbijali piątki z kibicami po wygranym meczu. Zdj. WaT

Gdańszczanie przyjechali do Rybnika bez kontuzjowanego Duńczyka Michaela Jepsena Jensena, który jeszcze dwa lata temu jeździł w drużynie ROW-u. Wcześniej w takim osłabionym składzie wygrali mecz z Orłem w Łodzi.

Mecz rozpoczął się od podwójnej wygranej rybnickiej pary Matej Zagar - Brady Kurtz. Wyścig 2. z udziałem młodzieżowych par obu drużyn zakończył się pierwszą w sezonie wygraną rybnickiego duetu, a właściwie tylko Pawła Trześniewskiego, który pokonał Miłosza Wysockiego. Drugiemu juniorowi gości zdefektował motocykl, a Kacper Tkocz, który w tej sytuacji miał tylko dojechać do mety, by zdobyć 1 pkt, zaliczył pierwszy upadek. Drugi w biegu ósmym, gdy jadąc na końcu stawki, nie atakowany przez nikogo na łuku koło parku maszyn nie opanował motocykla. 

Rybniczanie prowadzili przez całe spotkanie, choć przewaga stopniała pod koniec. Zdj. WaT
Bieg 4. wygrał jeżdżący w kratkę Patryk Wojdyło. Po jego zdecydowanym ataku upadł na tor, wykluczony później przez sędziego gdański Austrlijczyk Keynan Rew i tym sposobem jadący znów na końcu Tkocz zdobył 1 pkt.

Po tym biegu ROW prowadził już 15:8, ale potem coś się zacięło. Kolejne trzy biegi zakończyły się remisami po indywidualnych zwycięstwach Zagara i Patricka Hansena z ROW-u oraz Nicolai Klindta z Wybrzeża. Ten ostatni Duńczyk w ubiegłym roku był silnym punktem ROW-u i wczoraj zrobił dobry użytek ze znajomości rybnickiego toru. W biegu 8. wespół z Madsem Hansenem, jeżdżącym w gdańskim zespole pokonał Patrika Hansena z ROW-u i przewaga gospodarzy stopniała do 3 pkt. Klindt wygrał też remisowy wyścig 9., w którym zameldował się na mecie przed niepokonanym dotąd Matejem Zagarem.

Przed dwoma ostatnimi wyścigami nominowanymi ROW prowadził już tylko jednym punktem, a kibice z jednej strony wspominali wcześniejszy mecz w Poznaniu, który rybniczanie przegrali choć przed biegami nominowanymi prowadzili 6 pkt, a z drugiej martwili się faktem, że w ostatnim 15. biegu pojedzie niepokonany dotąd Nikolai Klindt. Emocje sięgnęły więc zenitu.

Selfie z kibicami po wygranym meczu. Zdj. WaT
Przedostatni bieg gospodarze wygrali 4:2, bo Brady Kurtz po ostrej walce z Danielem Kaczmarkiem pierwszy raz w tym meczu pierwszy zameldował się na mecie, a Patrick Hansen zdołał wyprzedzić Australijczyka Rew. ROW prowadził przed ostatnim startem 43:40 i gospodarze, by wygrać ten mecz nie mogli przegrać ostatniego wyścigu podwójnie, czyli 1:5. Po fantastycznym pojedynku Matej Zagar zdołał tym razem pokonać Klindta; Mads Hansen był trzeci, a Wojdyło czwarty. Ten remis dał pierwsze w tym sezonie zwycięstwo drużynie ROW-u Rybnik.

Tę pierwszą wygraną „rekinów” oglądała jednak niewielka liczba widzów, ale ta kiepska frekwencja na stadionie to efekt czterech wcześniejszych porażek.

W drużynie ROW-u jest oczywiście kilka istotnych mankamentów. Patrick Hansen i Brady Kurtz wygrywają wyścigi znacznie rzadziej niż się spodziewano. Drugi mecz z rzędu blado wypadł 22-letni Czech Jan Kvech, który jako rezerwowy od pierwszego startu regularnie zastępował Krystiana Pieszczka. Nie dokładają zbyt wielu punktów także juniorzy.

Kolejny mecz naszych żużlowców w sobotę 20 maja o 16.30. Ich rywalem będzie wtedy Srzydlewska ORZEŁ Łódź.

 

Punkty dla ROW-u zdobyli:

Brady Kurtz - 9+1 (2*,2,w,2,3); Patryk Wojdyło - 7+1 (3,1*,3,0,0); Matej Zagar - 14 (3,3,2,3,3); Krystian Pieszczek - 0 (-,-,-,-); Patrick Hansen - 8+1 (1*,3,1,2,1); Kacper Tkocz - 1 (u,1,w); Paweł Trześniewski - 4 (3,0,1); Jan Kvech - 3+1 (2,0,1*,d)

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry