Strona główna/Aktualności/Sport/ROW Rybnik na półmetku półfinału

ROW Rybnik na półmetku półfinału

11.09.2023 Sport

W niedzielnym pierwszym meczu półfinałowym I ligi żużlowcy ROW-u Rybnik pokonali Polonię Bydgoszcz 49:41 i na rewanżowy mecz do Bydgoszczy pojadą z 8-punktową zaliczką. Trudno nie zauważyć, że Polonii dał się wczoraj we znaki regulaminowy absurd. I ROW, i Polonia przystąpiły do tego meczu bez swoich najskuteczniejszych zawodników, którzy nabawili się urazów. Tylko, że ROW mógł za Patricka Hansena (25 lat) stosować zastępstwo zawodnika, a Polonia za Wiktora Przyjemskiego (18 lat) nie, bo regulamin zabrania stosowania ZZ za juniora. Wyszło więc na to, że klub z Bydgoszczy został ukarany za to, że liderem drużyny jest junior będący wychowankiem klubu. Od wczoraj zachodzę w głowę, co "autor" regulaminu miał na myśli tworząc taką kuriozalną regulację.

 ROW wygrał pierwszy z meczy półfinałowych. Zdj. Jakub Król

Dwa mecze jeden wynik

Trudno nie pokusić się o porównanie tegorocznych dwóch meczów ROW-u z Polonią, które odbyły się na naszym stadionie. Oba zakończyły się takim samym wynikiem 49:41 i w obu 9 biegów wygrali indywidualnie zawodnicy ROW-u i 6 żużlowcy Polonii. Po raz kolejny okazało się, że ZZ nie rekompensuje w pełni braku dobrze punktującego zawodnika. W pierwszym meczu Hansen w pięciu wyścigach zdobył 13 pkt, wczoraj czterech naszych seniorów w czterech startach jako zastępujący zdobyli tylko 6 pkt.

Kibice zobaczyli dobre widowisko w Rybniku. Zdj. Jakub Król

W naszym zespole zabrakło też juniora Pawła Trześniewskiego, który w pierwszym meczu zdobył dla ROW-u 4 pkt. W pierwszym meczu niejeżdżący wczoraj Wiktor Przyjemski wygrał bieg młodzieżowców (2. wyścig), ale zakończył się on drużynowym remisem, bo Trześniewski i Tkocz pokonali drugiego bydgoszczanina Oliviera Buszkiewicza. W niedzielę przy Gliwickiej Buszkiewicz i inny bydgoski 19-latek Bartosz Nowak wygrali w drugim biegu z Kacprem Tkoczem i Kamilem Winklerem 5:1.

Zawodnikiem, który zrobił różnicę, oczywiście na korzyść Polonii, był Mateusz Szczepaniak, który w sezonie 2020 jeździł jeszcze w drużynie ROW-u Rybnik. 8 lipca Szczepaniak zdobył dla Polonii w trzech startach 3 pkt, wczoraj w sześciu startach zdobył ich 12, wygrywając indywidualnie trzy wyścigi.

Rewanż w niedzielę

Czy 8-punktowa zaliczka ROWu Rybnik przed rewanżem w Bydgoszczy wystarczy? Zdj. Jakub Król

Biorąc pod uwagę realia wczorajszego meczu uważam, że 8 lipca, w pierwszym spotkaniu obu ekip drużyna ROW-u spisała się jednak nieco lepiej choć wynik był identyczny. W rundzie zasadniczej ROW zdecydowanie przegrał dwumecz z Polonią, bo w Bydgoszczy nasi rywale wygrali pierwszy mecz 53:37. Jakim wynikiem zakończy się półfinałowy mecz rewanżowy, który w niedzielę odbędzie się w Bydgoszczy i kto awansuje do finału?

ROW pojedzie tam z 8-punktową zaliczką. Kadrowo nic się raczej nie zmieni - Polonia wystąpi bez Przyjemskiego, ROW bez Hansena i Trześniewskiego. Pytanie, czy rybniczanie stosując ZZ i ewentualnie rezerwy taktyczne (można taką zastosować, gdy drużyna przegrywa przynajmniej różnicą 6 pkt) zdołają wygrać dwumecz choćby jednym punktem. Gdyby zakończył się on remisem, do ligowego finału awansuje Polonia, bo po rundzie zasadniczej zajmowała wyższe miejsce w tabeli (2. Polonia; 4. ROW). Bez wątpienia przed drużyną ROW-u trudne wyzwanie.

Jakim wynikiem zakończy się mecz w Bydgoszczy? Zdj. Wacław Troszka

Falubaz czeka

Pasjonując się rywalizacją ROW-u z Polonią Bydgoszcz, warto pamiętać jaki jest ligowy kontekst tej rozgrywki. Drużyna, która wygra ten półfinał zmierzy się w finale z Falubazem Zielona Góra, który jest murowanym kandydatem do awansu do ekstraligi. Drużyna z myszką Miki na plastronie to wyjątkowo silny zespół, który w tym roku nie przegrał jeszcze meczu. I nawet gdyby miało się to zmienić w finale, raczej trudno przypuszczać, że Falubaz przegra finałowy dwumecz.

Sanatorium przy Gliwickiej

W czasie prezentacji również zawodnicy z Bydgoszczy trzymali kartoniki ze słowami wsparcia dla Patricka Hansena. Zdj. Wacław Troszka

Wczoraj na stadionie trudno było nie zauważyć pięknych sportowych gestów. W czasie prezentacji również zawodnicy Polonii Bydgoszcz trzymali kartoniki ze słowami wsparcia dla lidera ROW-u Patricka Hansena. Gdy po meczu 25-letni Duńczyk na wózku inwalidzkim pojawił się na torze kibice zgotowali mu prawdziwą owację. Na stadionie był też Wiktor Przyjemski, którego szyjny kręgosłup zabezpiecza obecnie kołnierz ortopedyczny. Mieliśmy więc wczoraj na stadionie małe sanatorium, co przypomina, że żużel, który tak lubimy i, który tak nas pasjonuje to wciąż sport piekielnie niebezpieczny. Zresztą patrząc na historię wydarzeń na rybnickim stadionie, trudno o tym nie pamiętać.

Patrick Hansen w czapce kapitańskiej. Zdj. Jakub Król

Zasłużeni w drugiej lidze

ROW Rybnik i Polonia Bydgoszcz to, jak się zwykło określać dwa „zasłużone dla polskiego żużla” kluby. ROW zdobył 12 tytułów mistrza Polski, a Polonia 7. Tyle, że rybnicka drużyna święciła tryumfy w czasach delikatnie rzecz ujmując zamierzchłych, bo ostatni tytuł ROW zdobył w roku 1972, zaś bydgoszczanie nie tak dawno, bo 5 tytułów mistrzowskich zdobyli w latach 1992-2002. Wychowankiem Polonii jest Tomasz Gollob, który w roku 2010 zdobył tytuł mistrza świata i ma na swoim koncie aż 8 tytułów indywidualnego mistrza Polski. Drugi w klasyfikacji wszechczasów nieżyjący już Zenon Plech zdobył tytuł 5 razy. Dzisiaj kibice drużyn z Bydgoszczy i Rybnika, które na dobrą sprawę są przypisane do I, czyli drugiej ligi, marzą o ekstralidze. Co ciekawe dłużej czekają na nią bydgoszczanie, bo po raz ostatni Polonia jeździła w ekstralidze w sezonie 2013. Kibice ROW-u mają znacznie świeższe ekstraligowe wspomnienia, bo rybnickie Rekiny po raz ostatni występowały w najlepszej lidze w roku 2020, a wcześniej w sezonach 2016-17.

Wychowankowie jeżdżą gdzie indziej

Upadek Tkocza w biegu juniorskim. Zdj. Jakub Król
Trudno też nie zauważyć, że obecnie najlepsi wychowankowie klubów z Bydgoszczy i Rybnika zdobywają punkty dla innych drużyn. Nasz Kacper Woryna dla Włókniarza Częstochowa (częstochowianie powalczą jeszcze z Toruniem o brąz DMP), a bydgoszczanin Szymon Woźniak, który zakończył już sezon ligowy, dla Stali Gorzów. Obaj żużlowcy znają się z miniżużla, bo wielokrotnie rywalizowali choćby na torze Rybek Rybnik w Rybniku-Chwałowicach.

Na szczęście nikomu nic się nie stało i bieg juniorski powtórzono w pełnym składzie. Zdj. Jakub Król

A skoro jesteśmy przy małym żużlu, trudno raz jeszcze nie wspomnieć o drużynie Rybek Rybnik, która w minioną sobotę w podgorzowskim Wawrowie stanęła na najwyższym stopniu podium drużynowych mistrzostw Polski, zdobywając siódmy w historii rybnickiego klubu tytuł mistrzowski. W pokonanym polu Rybki zostawiły obrońcę tytułu Polonię Bydgoszcz, drużynę, którą prowadzi były żużlowiec Polonii Jacek Woźniak, prowadzący też I-ligową drużynę Polonii. Nasze Rybki - Krzysztof Harendarczyk, Piotr Reszka, Franek Szczyrba i Wiktor Klecha to z kolei wychowankowie obecnego trenera ROW-u i też byłego zawodnika, ale rybnickiego klubu Antoniego Skupienia. Od połowy ubiegłorocznego sezonu prowadzi ich Adam Pawliczek, czyli kolejny były żużlowiec ROW-u Rybnik.

Kibice świetnie bawili sie na trybunach. Zdj. Jakub Król

ROW wygrał pierwszy półfinał z Polonią Bydgoszcz

22 zdjęcia

Osłabiony ROW Rybnik pokonał osłabioną Polonię Bydgoszcz 49:41. 

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry