Rozkopana wiosna piłkarzy
Jutro, 1 marca na Stadionie Miejskim przy ul. Gliwickiej IV-ligowi piłkarze ROW-u 1964 mieli rozegrać pierwszy mecz rundy wiosennej, derbowe spotkanie z Odrą Wodzisław. Mecz został jednakcodwołany, bo obecnie na stadionie trwa modernizacja odwodnienia toru żużlowego i boisko nie nadaje się do użytku.
Z powodu modernizacji żużlowego toru piłkarze musieli odwołać pierwsze dwa wiosenne mecze ligowe, które mieli rozegrać na swoim boisku Zdj. Wacław Troszka
Modernizacja tzw. odwodnienia liniowego okazała się konieczna ze względu na wymogi żużlowej PGE Ekstraligi, w której drużyna Innpro ROW-u Rybnik będzie występować w tym roku. Problem w tym, że prowadzone prace uniemożliwiają IV-ligowym piłkarzom ROW-u 1964 rozgrywanie meczów, o treningach na meczowej murawie nie wspominając. Kolejne spotkanie domowe piłkarzy - zaplanowane na 15 marca ze Spójnią Landek, też nie dojdzie do skutku Gdy publikowaliśmy tę informację nowe terminy obu spotkań nie były jeszcze ustalone.
W tej sytuacji ligową wiosnę nasi piłkarze, prowadzeni przez nowego trenera Piotra Mandrysz rozpoczną 8 marca wyjazdowym meczem z Kuźnią Ustroń. Jak powiedziano nam w klubie, jego zarząd czyni starania, by w trzeci weekend marca drużyna wchodząca w sezon zagrała przynajmniej jakiś mecz sparingowy, by utrzymać rytm meczowy, a nie grać co dwa tygodnie.
Z 9. miejsca w górę
– Wygląda na to, że nasi piłkarze w marcu rozegrają 3 mecze, a w kwietniu i maju w sumie 16 (mecze ligowe oraz mecze Pucharu Polski – przyp. red.). To jakiś koszmar! – powiedział nam wiceprezes ROW-u 1964 Rybnik Dominik Kawka.
Po części jesiennej ROW 1964 w tabeli 19 drużyn zajmuje 9. miejsce; ma na swoim koncie 27 pkt i do lidera – II drużyny Rakowa Częstochowa traci 14 pkt.
- Patrząc na tabelę wywalczenie w tym sezonie awansu do III ligi wydaje się mało realne. Ale nawet jeśli wygramy w rundzie wiosennej wszystkie mecze, a nie awansujemy, nie będziemy narzekać. Celem, jaki postawiliśmy przed drużyną i trenerem Piotrem Mandryszem jest wygranie w tej rundzie jak największej liczby meczów – powiedział nam Dominik Kawka.
Piłkarzy czeka dość trudna wiosna bo wiele wskazuje na to, że funkcjonowanie na jednym stadionie ekstraligowej drużyny żużlowców i IV – ligowego zespołu piłkarzy będzie przysparzać kolejnych kłopotów.
