Rybki rozbiły bank!
Dzisiaj w Chwałowicach na stadionie Rybek, noszącym imię ich twórcy Andrzeja Skulskiego odbył się kończący sezon trzeci i ostatni finał Indywidualnych Mistrzostw Polski. Niespodzianki nie było - na dwóch najwyższych stopniach podium stanęli zawodnicy Rybek: mistrz Polski Franciszek Szczyrba i I wicemistrz Wiktor Klecha
Obaj zawodnicy Rybek ze sporą przewagą prowadzili w klasyfikacji generalnej mistrzostw po pierwszych dwóch finałach, które odbyły się na minitorach w Częstochowie i Bydgoszczy; oba turnieje wygrał Franek Szczyrba.
W zasadniczej części finału, rozgrywanego a wymagającym torze, dwa pierwsze miejsca dające awans do biegu finałowego zajęli Wiktor Klecha i Mieszko Mudło z Polonii Bydgoszcz. Franek Szczyrba po pięciu startach miał na swoim koncie tylko 3 zwycięstwa i 12 punktów i o awans do finału musiał walczyć w wyścigu barażowym. Wygrał go i do finału awansował z drugim na mecie miniżużlowcem KS Toruń Bartoszem Byszewskim.
W biegu finałowym początkowo prowadził Wiktor Klecha, który dobrze wystartował z pierwszego pola od krawężnika (pole startowe wybierał jako pierwszy). Na dystansie wyprzedził go jednak efektownie i skutecznie jeżdżący klubowy kolega Franciszek Szczyrba, a potem jeszcze bydgoszczanin Mieszko Mudło. Ten ostatni przed rybnickim finałem zajmował w klasyfikacji miejsce czwarte, tracąc 1 punkt do zawodnika Unii Leszno Dawida Oscendy. Ten po wczorajszym upadku w dodatkowym wyścigu finału Drużynowych Mistrzostw Polski, dzisiaj nie jeździł tak skutecznie jak zwykle i stracił medalową lokatę na rzecz bydgoszczanina.
W czasie dekoracji miniżużlowcy Rybek Rybnik otrzymali biało-czerwone szarfy, medale i puchary, a nowy mistrz Polski Franek Szczyrba czapkę, na której są wyhaftowane nazwiska kolejnych mistrzów Polski. To miniżużlowy odpowiednik czapki Kadyrowa, która przez wiele lat była tradycyjnym choć nieoficjalnym trofeum przechodnim kolejnych mistrzów Polski na żużlu. Frankowi przekazał ją poprzedni mistrz, były klubowy kolega, Krzysztof Harendarczyk, który przed rokiem, podobnie jak on, zdobył tytuł indywidualnego mistrza Polski na zakończenie swojej kariery w miniżużlu.
W dzisiejszym turnieju wystąpiły jeszcze dwie inne Rybki; jedyna dziewczyna Maja Jona zdobyła 5 pkt, a Kacper Wołyniec 2 pkt.
Wyniki dowodzą, że w tym roku w polskim miniżużlu rybnickie Rybki, czyli podopieczni trenera Adama Pawliczka rządzili niepodzielnie. Dzisiaj Szczyrba i Klecha zdobyli złot i srebro indywidualnych mistrzostw Polski; wcześniej razem zdobyli złoto mistrzostw Polski w jeździe parami, a wczoraj razem z Kacprem Wołyńcem i Marcelem Pawłowskim, wypożyczonym z miniżużlowego klubu działającego w podczęstochowskich Rędzinach, zdobyli tytuł drużynowych mistrzów Polski, drugi z rzędu i ósmy w historii klubu.
Koniec miniżużlowego etapu kariery 13-letniego Wiktora Klechy i 12-letniego Franka Szczyrby oznacza kolejną zmianę pokoleniową w Rybkach Rybnik, więc wszystko wskazuje na to, że na kolejne tytuły mistrzów Polski przyjdzie nam poczekać nieco dłużej niż rok. Wiktor całkiem niedawno w Zielonej Górze zdał egzamin na licencję w klasie 250 cm. Franek z racji wieku, przystąpi do niego wiosną przyszłego roku. Obaj, byli już miniżużlowcy, od dłuższego już czasu trenują na 250-tkach na stadionie przy ul. Gliwickiej pod okiem trenerów Antoniego Skupienia i Patricka Hansena. Gratulując im i trenerowi Adamowi Pawliczkowi potrójnej mistrzowskiej korony, życzymy całej trójce powodzenia w nowym sezonie!
Wyniki dzisiejszego finału: 1. Franciszek Szczyrba (Rybki Rybnik) - 12 pkt + 1. miejsce i 3 pkt w finale; 2. Mieszko Mudło (Polonia Bydgoszcz) – 13 pkt + 2. miejsce i 2 pkt w finale; 3. Wiktor Klecha (Rybki Rybnik) – 13 pkt + 3. Miejsce i 1 pkt w finale; 4. Bartosz Byszewski (KS Toruń) – 12 pkt + 4. Miejsce i 0 pkt w finale.
Końcowa klasyfikacja IMP w miniżużlu 2024: 1. Franciszek Szczyrba (Rybki Rybnik) – 50 pkt; 2. Wiktor Klecha (Rybki Rybnik) – 43 pkt; 3. Mieszko Mudło (Polonia Bydgoszcz) – 37 pkt