Strona główna/Aktualności/Sport/Volley Rybnik gra z najlepszymi

Volley Rybnik gra z najlepszymi

17.02.2025 Sport

Siatkarze Volley’a Rybnik w sobotę w pierwszym z pięciu ostatnich meczów sezonu przegrali we własnej hali z trzecim w tabeli Volley’em Strzelce Opolskie 1:3. Takim samym wynikiem zakończył się pierwszy mecz tych drużyn na początku listopada w Strzelcach Opolskich.

Na swoim boisku rybniczanie zdołali wygrać tylko drugiego seta; w czwartym, który okazał się ostatnim, dzielnie walczyli, ale w jego końcówce nie ustrzegli się kilku błędów, co wykorzystali dużo bardziej doświadczeni rywale z Opolszczyzny.

 

- Trzeba wziąć pod uwagę, że w drużynie naszych rywali grali bardzo doświadczeni zawodnicy, mający za sobą występu w Plus Lidze i I lidze, a u nas w pewnym momencie mieliśmy na boisku nasze volley’owe dzieci, czyli trzech 19-latków. Tę różnicę było widać wyraźnie w końcówce 4. seta, gdy popełniliśmy cztery proste błędy m.in. atakując w aut czy dotykając siatki. Magiczną różdżką się tego nie zmieni; doświadczenie i skuteczna gra przychodzi z wiekiem. Ja z gry mojego zespołu jestem zadowolony bo była prawdziwa walka i sporo momentów bardzo dobrej gry. Graliśmy dzisiaj bez naszego pierwszego środkowego Wiktora Plety, natomiast jego zmiennik Oskar Gliszczyński zagrał dzisiaj bardzo dobry mecz. Żałuję, że nie udało nam się domknąć tego 4. seta. Walczyliśmy, ale rywale byli za bardzo doświadczeni żeby wypuścić takiego seta - powiedział nam po meczu trener rybnickiej drużyny Mariusz Syguła.

TS Volley Rybnik – Volley Strzelce Opolskie 1:3  (22:25; 25:19; 19:25; 22:25)

TS Volley Rybnik: Maksymilian Sobik (libero 2); Paweł Łagodziński (libero 1), Dawid Żłobecki, Łukasz Żłobecki, Mateusz Kukulski (C), Olaf Dzienkowski, Igor Łukasik, Bartosz Żaczek, Oskar Gliszczyński, Damian Porczyk, Filip Jastrzębski, Kacper Kania.

W II lidze po zasadniczej części sezonu tylko cztery najlepsze drużyny zagrają w play-offach o awans do I ligi. Volley Rybnik zajmuje w tabeli 5. miejsce (29 pkt), tracąc do 4. drużyny Karpat Krosno 9 pkt, więc nie ma praktycznie żadnych szans na awans do pierwszej czwórki, zwłaszcza, że ma wyjątkowo trudny terminarz, bo w pięciu ostatnich meczach sezonu trafił na wszystkie cztery wyżej sklasyfikowane zespoły. Pierwszym z nich był sobotni rywal-imiennik Volley Strzelce Opolskie. Już w kolejnym meczu 1 marca nasi siatkarze zmierzą się na wyjedzie z liderem z Andrychowa (46 pkt), a na wyjeździe zagrają również (22 marca) z wiceliderem z Sędziszowa Małopolskiego (43 pkt).
Kolejny mecz siatkarzy w Rybniku 15 marca, zmierzą się wtedy z 7. w tabeli AKS-em V LO Rzeszów (25 pkt), czyli rezerwami grającej w Plus Lidze Resovii. W ostatnim meczu sezonu 29 marca Volley Rybnik zagra w swojej hali z zajmującymi obecnie 4. miejsce Karpatami-Pans Krosno.

Po sobotnim meczu zapytaliśmy trenera rybniczan o sytuację drużyny w tabeli i trudne mecze wyjazdowe, które czekają jego zespół w końcówce sezonu.

- Pierwszą czwórkę przegraliśmy w pierwszej rundzie, w pierwszych pięciu meczach, tracąc zbyt dużo punktów z drużynami, które w rundzie rewanżowej pewnie pokonaliśmy m.in. w Kętach i w Strzyżowie. W naszej grze jest teszcze za mało jakości, by w tej pierwszej czwórce być. Nie boimy się najlepszych drużyn naszej grupy, czekamy na mecz z liderem i z wiceliderem, by się w tych spotkaniach sprawdzić i przekonać się, ile nam do tych drużyn brakuje. Przecież, nie licząc porażki w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie graliśmy bez trzech podstawowych zawodników, w rundzie rewanżowej gramy naprawdę dobrze. Chcemy w końcu, z którąś z tych drużyn z czołówki grupy wygrać - mówił trener Mariusz Syguła.

 

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry