Strona główna/Aktualności/Sport/Żużlowcy zakończyli sezon

Żużlowcy zakończyli sezon

10.10.2023 Sport

W niedzielę żużlowa drużyna ROW-u Rybnik przegrała w Zielonej Górze rewanżowy mecz finałowy I ligi z Falubazem Zielona Góra 32:58 i tym samy zakończyła sezon ligowy.

Awans osłabionej drużyny ROW-u Rybnik dofinału I ligi to bez wątpienia jedna z największych niespodzianek zakończonego sezonu ligowego. Na zdjęciu jeden z wyścigów meczu ROW - PSŻ Poznań. Zdj. Wacław Troszka

Po wygranej Falubazu w Rybniku 50:40 wiadomo było, że rewanż w Zielonej Górze będzie już tylko formalnością. Rybnicki zespół złożony z ledwie trzech seniorów i słabo punktujących juniorów nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z silną drużyną Motomyszy, która w sezonie wygrała wszystkie mecze. Żużlowcy ROW-u (Kurtz i Zagar) wygrali w Zielonej Górze indywidualnie tylko trzy wyścigi, a drużynowo (para Zagar - Wojdyło) tylko jeden.
Pożytek płynący z tego meczu jest tylko jeden - doświadczenie jaki zyskali rybniccy juniorzy w kolejnych startach na torze Falubazu. Kamil Winkler, Kacper Tkocz i Paweł Trześniewski odjechali łącznie 13 wyścigów. Najlepiej wypadł Tkocz, w sześciu startach zdobył 5 pkt, a w 14., przedostatnim biegu, zameldował się na mecie przed liderem Falubazu Przemysławem Pawlickim. Pecha miał Trześniewski, któremu na starcie wyścigu młodzieżowców (2. bieg) zdefektował motocykl.

Na szczegółowe podsumowanie sezonu przyjdzie jeszcze pora, nie ulega jednak wątpliwości, że jeśli chodzi o I ligę, to właśnie dokonania ROW-u Rybnik były najciekawsze i wzbudziły największe uznanie sympatyków i znawców żużla. Owszem Falubaz od pierwszego do ostatniego meczu był zespołem najlepszym i najskuteczniejszym. Wygrał wszystkie mecze, awansował do ekstraligi i tyle.
Drużyna ROW-u tymczasem sprawiła sporą niespodziankę awansując do finału I ligi mimo kontuzji i absencji swego kapitana i lidera Patricka Hansena. Co ważne, w fazie play-off, w drodze do finału rybniczanie pokonali drużyny z Ostrowa Wlkp. i Bydgoszczy, z którymi w rundzie zasadniczej przegrali dwumecze, tracąc na ich rzecz punkty bonusowe. Trudno tu nie zadać pytania: co by było, gdyby seniorów w większym stopniu wspierali wychowankowie rybnickiego klubu, czyli nasi juniorzy?

The end

Mecz w Zielonej Górze bez wątpienia był ostatnim występem ROW-u Rybnik w tym składzie. W dzisiejszych realiach po ostatnim ligowym wyścigu drużyny de facto przestają istnieć, bo większość zawodników ma z klubami podpisane jedynie roczne, a właściwie jednosezonowe kontrakty. W przypadku ROW-u tylko kapitan drużyny Patrick Hansen zdeklarował wcześniej pozostanie w rybnickim zespole na kolejny sezon. Później jednak sympatyczny Duńczyk uległ wypadkowi, w czasie którego doszło do uszkodzenia kręgosłupa. Obecnie Hansen przechodzi intensywną rehabilitację w specjalistycznym ośrodku w Krakowie i zapowiada, że zrobi wszystko, by znów ścigać się na żużlu. Na jego powrót do pełnej sprawności bardzo liczą też sympatycy rybnickich Rekinów i prezes klubu Krzysztof Mrozek, ale co faktycznie przyniesie przyszłość nie wie nikt.
W czasie spotkania z kibicami, które odbyło się przed pierwszym meczem finałowym w Rybniku, prezes Mrozek poinformował kibiców, że na przyszły sezon planuje zmontować silny skład, który miałby walczyć o awans do ekstraligi, co oznacza, że nie wszyscy żużlowcy tworzący w tym sezonie drużynę ROW-u będą ją współtworzyć również w przyszłym roku. W czasie spotkania z kibicami prezes Mrozek wspomniał o pozyskaniu 20-letniego Niemca Noricka Bloederna, który w dwóch minionych sezonach jeździł w I-ligowej drużynie Diabłów z bawarskiego Landshut, ale też uczył się speedway’a w lidze angielskiej w drużynie Asów z Belle Vue. Wiele wskazuje na to, że na drugi sezon zostanie w Rybniku waleczny i dobrze punktujący Australijczyk Brady Kurtz.

ROW Rybnik 2023. W tym skladzie rybnickiej drużyny już nie zobaczymy. Od lewej, stoją: Kacper Tkocz, Pawel Trześniewski, Kamil Winkler, Patrick Hansen i trener Antoni Skupień; klęczą: Jan Kvech, Matej Zagar, Patryk Wojdyło i Brady Kurtz. Zdj. Wacław Troszka

W drużynie Rekinów nie zobaczymy już raczej Patryka Wojdyło, doświadczonego Słoweńca Mateja Zagara i czeskiego 22-latka Jana Kvecha, którego ROW wypożyczył na tegoroczny sezon z Falubazu Zielona Góra.

W Zielonej Górze punkty dla ROW-u zdobyli: Matej Zagar 6 (0,0,3,2,1,-); Kamil Winkler 0 (0,-,0,0,0); Patryk Wojdyło 8+1 (2,2,1*,2,1,0,-); Brady Kurtz 13 (3,2,2,2,3,1); Paweł Trześniewski 0 (d,0,0) i Kacper Tkocz 5 (1,0,0,2,2,0). Trener Antoni Skupień

Dziennikarz
Wacław Troszka
do góry