691 dzieci z rybnickiej porodówki
Gdy rok temu w styczniu w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku zaprezentowano gruntownie zmodernizowany trakt porodowy i oddział noworodków, wszyscy byli pod dużym wrażeniem nowych wnętrz, ich wyposażenia i wystroju. Najważniejszym efektem zmian, ale też rzetelnej pracy personelu jest popularność oddziału. W ubiegłym roku przyszło w nim na świat 691 dzieci.
Swój udział w sukcesie ma również miasto, które na modernizację traktu porodowego przekazało 10 mln 650 tys. zł. Najliczniejszą grupę pacjentek stanowią oczywiście rybniczanki, ale trafiają tu też pacjentki z całego regionu.
– Na starej porodówce, podzielonej boksami, kobiety rodziły właściwie wspólnie. Dzisiaj mamy nowoczesną porodówkę, gdzie w indywidualnej sali porodowej rodząca przebywa wyłącznie ze swymi najbliższymi i personelem medycznym, co gwarantuje dyskrecję i intymność. Jeśli zaś chodzi o estetykę, to, nieco przerysowując, mogę stwierdzić, że przeszliśmy z XIX do XXI wieku – mówił w styczniu ordynator oddziału ginekologiczno-położniczego Krzysztof Dąbrowski.
Uwagę zwracała efektowna wanna do porodów. - Początkowo pacjentki nie chciały o niczym innym słyszeć, dziś to już zupełnie zwyczajna rzecz, bo poród w wodzie to tylko jedna z kilku dostępnych u nas opcji (pozycje rodzenia). Od lutego mieliśmy takich porodów 20. W niektórych przypadkach z przyczyn medycznych poród w wodzie jest wykluczony. Zaś zgodnie ze statystyką ogólnoświatową u blisko połowy naszych pacjentek poród odbywa się przez cesarskie cięcie – mówi ordynator. Ale są też opcje dodatkowe – pacjentki mogą sobie np. zażyczyć, by w czasie porodu towarzyszyła im aromaterapia. Normą na rybnickiej porodówce jest, jeśli nie ma przeciwwskazań, bezpłatne znieczulanie pacjentek przez anestezjologów przed porodami siłami natury. Decyzja należy oczywiście do kobiety.
5 grudnia w rybnickim szpitalu pierworodnego syna Jakuba urodziła pani Nina z Gliwic

Dobra opieka
– Na oddziale neonatologii, czyli noworodków, zapewniamy naszym maluszkom bardzo dobrą opiekę. Specjalistyczny sprzęt, którym dysponujemy, mamy w dużej mierze dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Nasze pielęgniarki pomagają kobietom przy karmieniu, proponują im różne jego techniki oraz korzystanie z „rogali”, ułatwiających utrzymanie właściwej, a przy tym wygodnej pozycji ciała w czasie karmienia – mówi ordynator oddziału noworodków Ewa Adamiec-Poniewierka, która jego pracą kieruje od roku 2017. - Chcemy się rozwijać, więc na bieżąco bierzemy udział w różnego rodzaju specjalistycznych kursach i szkoleniach. Dzisiaj nasz oddział ma pierwszy stopień referencyjności, ale po zakończeniu remontów wystąpimy o nadanie stopnia drugiego, dzięki czemu wcześniaki urodzone po 32 tygodniu życia, wymagające dużego wsparcia oddechowego i pomocy będą mogły pozostawać u nas na oddziale. Obecnie są przekazywane do innych szpitali m.in. w Katowicach lub Zabrzu – mówi pani ordynator.
Wymogi merytoryczne i kadrowe dla drugiego stopnia referencyjności rybnicki szpital już spełnia, ale dyrekcja szpitala czeka jeszcze na ukończenie modernizacji ostatnich części oddziału ginekologiczno-położniczego.
Ordynator Ewa Adamiec-Poniewierka w czasie badania jednego z małych pacjentów Zdj. Wacław Troszka
- Już jakiś czas temu poprawiło się w naszym szpitalu jedzenie. Posiłki są urozmaicone, kolorowe i to też nasze pacjentki bardzo sobie chwalą – dodaje ordynatorka neonatologii.
Czymś spoza procedur medycznych są sesje zdjęciowe noworodków i to w odpowiedniej scenerii, nawiązującej bądź do pory roku, bądź do okresu świątecznego, jeśli takowy właśnie trwa. Dopasowane do tła malutkie wdzianka dla noworodków szyje współpracująca z oddziałem Teresa Kazimierska. Efektowne zdjęcia, a nawet filmiki wykonują pracujące na oddziale pielęgniarki i położne, dla których fotografia stała się dodatkową niemedyczną specjalizacją.
Jedna z wykonanych na szpitalnym oddziale pamiątkowych fotografii
Pępek Świata
Przy oddziale ginekologiczno-położniczym od lat funkcjonuje szkoła rodzenia „Pępek Świata”. Uczęszczające do niej na zajęcia mamy mają znakomitą okazję, by oswoić się ze szpitalnymi wnętrzami, a przede wszystkim, by poznać położne, z którymi spotkają się w czasie porodu.
Obecnie modernizowany jest jeszcze oddział ginekologiczno-położniczy, w ramach którego funkcjonuje m.in. patologia ciąży, położnictwo i pododdział ginekologii onkologicznej. Wszystkie prace mają się zakończyć do końca 2025 roku.
– To będzie bardzo nowoczesna część szpitala – zapewnia ordynator Dąbrowski. – Mamy dobry zespół specjalistów. Do kolegów, którzy pracowali tu wcześniej, dołączyli nowi lekarze, m.in. drugi pracujący w pełnym wymiarze godzin ginekolog onkolog, a z początkiem nowego roku dołączy do nich trzeci, który dopiero co zdał egzamin specjalizacyjny. Mamy też czterech rezydentów. To młodzi lekarze, będący w trakcie specjalizacji, którzy z jednej strony się tu uczą, a z drugiej pracują – mówi Krzysztof Dąbrowski.
Ordynator dużą wagę przykłada do rozwoju pododdziału ginekologii onkologicznej, co wiąże się ze sporą liczbą przeprowadzanych tu zabiegów operacyjnych. – Powiem nieskromnie, że obecnie skutecznie konkurujemy z renomowanymi oddziałami o takiej specjalności, wykonując nowe zabiegi, których dotąd na Śląsku i w większej części kraju nie przeprowadzano. Co ważne, większą część zabiegów wykonujemy metodą laparoskopową. W taki sam sposób wykonujemy zabiegi zapobiegające nietrzymaniu moczu i wypadaniu narządu rodnego. Chęci i zapału do rozwijania działalności oddziału nam nie brakuje, ale to nie wystarczy, bo potrzebne są jeszcze pieniądze na zakup nowoczesnego sprzętu – mówi ordynator. Marzy mu się zakup „robota” do wykonywania zabiegów. Chodzi o bardzo precyzyjne urządzenie, którego pracą steruje lekarz.
– Taki robot kosztuje kilkanaście milionów złotych, ale to jest przyszłość medycyny. W Polsce jest już kilkanaście ośrodków, które takich robotów używają – mówi Krzysztof Dąbrowski.
Zagrajmy z WOŚP!
Sporą część wyposażenia oddziału noworodków w rybnickim szpitalu stanowi sprzęt przekazany przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Nic więc dziwnego, że w gronie wolontariuszy, którzy w niedzielę będą kwestować na ulicach Rybnik będzie ordynator oddziału noworodków Ewa Adamiec-Poniewierka.
– Będę kwestować, bo widzę, jaki jest efekt tej zbiórki. Sprzęt zakupiony przez WOŚP trafia do szpitali. Jest również na naszym oddziale i z jego pomocą ratujemy dzieciom życie i je leczymy. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy niesie dzieciom realną pomoc dlatego zachęcam, by się przyłączyć i zagrać razem z nią – mówi ordynator Ewa Adamiec-Poniewierka.
