Strona główna/Aktualności/Zdrowie/Po 3 latach do szpitala w Rybniku ma powrócić oddział (..)

Po 3 latach do szpitala w Rybniku ma powrócić oddział wewnętrzny. SOR nie jest zagrożony

15.02.2024 Zdrowie

Po niemal trzech latach do rybnickiego szpitala ma powrócić oddział wewnętrzny. Dyrekcji udało się znaleźć lekarkę - specjalistkę chorób wewnętrznych, która od 15 marca rozpocznie budowanie oddziału. Jak słyszymy w szpitalu SOR działa normalnie i w tej chwili nie jest zagrożony.

Nowy oddział wewnętrzny ma ruszyć na 10 piętrze szpitala w Rybniku

Nad Szpitalnym Oddziałem Ratunkowym w rybnickim szpitalu wisiały czarne chmury. Jego dalsze funkcjonowanie uzależnione było od uruchomienia interny, która zawieszona została 1 lipca 2021 roku, a powodem było odejście z pracy lekarzy skonfliktowanych z ówczesną panią dyrektor. 

Po niemal trzech latach oddział wewnętrzny ma zostać uruchomiony w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku. 

- Udało nam się podpisać umowę przedwstępną z jednym z lekarzy specjalistów chorób wewnętrznych. Jest to pani doktor z naszego szpitala - mówi nam Karolina Wałowska, rzecznik WSS nr 3 w Rybniku.

Nowa pani ordynator oddziału wewnętrznego od 15 marca rozpocznie budowanie oddziału. Będzie odpowiedzialna za budowanie kadry pielęgniarsko - lekarskiej. 

Bo jak przyznaje rzecznik szpitala, zespołu jeszcze nie ma.  

- Najważniejsze, że udało nam się pozyskać lidera. Z tym był największy problem. Ufamy, że zbuduje wokół siebie zespół - mówi Karolina Wałowska.

Dodaje, że oddział wewnętrzny ma funkcjonować na 10 piętrze.

- Na początek chcielibyśmy zacząć od 20 łóżek. Będziemy budować kadrę i z czasem ten oddział będzie się powiększał - dodaje Wałowska.

W związku z planowanym uruchomieniem oddziału wewnętrznego SOR nie jest zagrożony.

- Tak naprawdę cały czas funkcjonuje normalnie. Rzeczywiście w pewnym momencie był problem z rezonansem i kadrą, w weekend jego funkcjonowanie było ograniczone ale i tak na dobę przyjął 200 pacjentów - wylicza rzecznik szpitala.

 
Redaktor Naczelny
Aleksander Król
do góry