Cztery dzielnice wybierają dziś swoje rady
Dzisiaj, w niedzielę 16 kwietnia w czterech kolejnych dzielnicach: Chwałęcicach, Chwałowicach, Grabowni i Zamysłowie odbywają się wybory rad dzielnic.
Od frekwencji wyborców będzie zależeć, czy faktycznie zostaną one wybrane. Żeby tak się stało swój głos musi oddać przynajmniej 10 proc. mieszkańców dzielnicy uprawnionych do głosowania. Jeśli głosujących będzie zbyt mało, w ciągu trzech miesięcy wybory odbędą się ponownie.
W tym roku wybory dzielnicowe odbywają się według nowych zasad - już nie w czasie zebrań wyborczych mieszkańców, jak do tej pory, ale w taki sam sposób, jak wybory parlamentarne czy prezydenckie.
Usytuowane w szkołach lokale wyborcze będą czynne od godz. 8 do 20 i w tym czasie mieszkańcy powinni oddać swoje głosy. Ale by wybory 15-osobowych rad dzielnic mogły w ogóle dojść do skutku, w wyznaczonym terminie musiało zostać zgłoszonych w miejskiej komisji wyborczej (funkcjonującej w urzędzie miasta) przynajmniej 20 kandydatów. W kilku dzielnicach tak się nie stało i przez najbliższych 5 lat będą one funkcjonować bez swojego samorządowego organu. Co ciekawe na liście tych dzielnic jest m.in. Śródmieście i największa w Rybniku dzielnica Maroko-Nowiny. 16 kwietnia dzielnicowe wybory miały się również odbyć w Ligocie-Ligockiej Kuźni, Niedobczycach i w dzielnicy Paruszowiec-Piaski. Nie zarejestrowano tam jednak wymaganej liczby kandydatów i dzielnice te dołączą do grona tych, które swoich rad dzielnic mieć nie będą.
A oto siedziby lokali wyborczych w czterech głosujących dzisiaj dzielnicach:
Chwałęcice - szkoła podstawowa przy ul. Gzelskiej 7
Chwałowice - Szkoła Podstawowa nr 13 przy ul. 1 Maja 51
Grabownia - szkoła podstawowa przy ul. Komisji Edukacji Narodowej 29 w Golejowie
Zamysłów - Szkoła Podstawowa nr 6 przy ul. Wodzisławskiej 123
Co ważne, by głos oddany w dzisiejszych wyborach był ważny głosujący może zagłosować góra na 5! kandydatów.
- W obecnych statutach położono nacisk na to, by to mieszkańcy decydowali, czy chcą radę dzielnicy i druga sprawa, by rady faktycznie miały mandat społeczny, czyli reprezentowały określoną przynajmniej minimalną liczbę osób zamieszkujących daną dzielnicę. Dotychczas było tak, że bardzo wąska grupa osób mogła zdecydować o przedstawicielstwie w danej radzie, co w niektórych przypadkach było praktykowane przez te same osoby przez wiele lat. Za plus należy uznać profesjonalizację procesu wyborczego. Jeśli chodzi o brak wystarczającej ilości kandydatów w dzielnicach, to w gruncie rzeczy decydują sami działacze. Osobiście zachęcam do tej formy aktywności, ale ona nie jest jedyną, są grupy nieformalne, kluby sportowe, kola zainteresowań, w końcu wszelkiej maści organizacje pozarządowe. Same statuty były tworzone również w oparciu o konsultacje społeczne - powiedział nam przewodniczący rady miasta Wojciech Kiljańczyk.
I jeszcze jedna informacja do 21 kwietnia można zgłaszać kandydatów do Rady Dzielnicy Smolna.