Tragedia na Marcelu. Nie żyje górnik. Jedenastu rannych w szpitalach na Śląsku
W poniedziałek 27 stycznia o godzinie 3.06 w radlińskim ruchu Marcel kopalni ROW na głębokości 800 metrów wystąpił podziemny wstrząs. W rejonie wstrząsu przebywało 29 górników. Jeden z górników zginął na miejscu.
W poniedziałek 27 stycznia o godzinie 3.06 w radlińskim ruchu Marcel kopalni ROW na głębokości 800 metrów (w ścianie C4A w pokładzie 505) wystąpił podziemny wstrząs o energii 6 x 10 do potęgi 7 J. W rejonie wstrząsu przebywało 29 górników - informuje PGG.
Załogę wycofano na powierzchnię. Niestety pod ziemią lekarz stwierdził zgon jednego z pracowników – 34-letni górnik-ślusarz poniósł śmierć na miejscu wstrząsu.
Jak informuje PGG - do akcji ratunkowej w Radlinie skierowano łącznie 8 zastępów ratowniczych: 6 z kopalnianych stacji kopalni ROW oraz 2 zastępy przybyłe ze wsparciem z Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego w Bytomiu. Pogotowie Ratunkowe zaangażowało do pomocy 11 zespołów ratownictwa medycznego, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do transportu rannego z Rybnika do Sosnowca.
Jedenastu poszkodowanych pracowników przewieziono do szpitali w Rybniku, Sosnowcu, Wodzisławiu Śląskim, Raciborzu i Jastrzębiu Zdroju. Stan 4 poszkodowanych lekarze określili jako ciężki. Górnicy doznali różnorodnych obrażeń: m.in. kręgosłupa, kończyn, głowy - czytamy w komunikacie PGG.
W rejonie wstrząsu w ruchu Marcel odnotowano początkowo wzrost stężenia metanu, które stopniowo obniża się. Występują zaburzenia sieci wentylacyjnej, co pośrednio może świadczyć o deformacjach wyrobisk. Prowadzona jest na bieżąco obserwacja aktywności sejsmicznej górotworu. Rejon wstrząsu został wyizolowany, nikt nie ma do niego dostępu. Szczegółowe ustalenia zostaną poczynione w trakcie wizji lokalnej, do której dojdzie najwcześniej nazajutrz.
Kierownictwo kopalni i PGG S.A. pozostaje w kontakcie z rodzinami poszkodowanych górników, najbliższym udzielane są informacje i niezbędne wsparcie. (AK)