Studia pielęgniarskie w Rybniku od października. Sale w kampusie wyposażone w łóżka szpitalne i sprzęt medyczny
Łóżka, wózki dla pacjentów, termometry i inne medyczne urządzenia pojawiły się już w pomieszczeniach, które bardziej przypominają sale szpitalne niż akademickie. W październiku na ternie kampusu przy Rudzkiej pojawią się studenci pielęgniarstwa filii Akademii Śląskiej w Rybniku. – Mamy bardzo dużo chętnych na studiowanie w Rybniku. Ruszamy w październiku – mówi nam Weronika Knesz z dziekanatu rybnickiej filii Akademii Śląskiej.
W budynkach, w których wcześniej działała filia Uniwersytetu Śląskiego, wszystko jest już gotowe na przyjęcie studentów pielęgniarstwa Akademii Śląskiej. Niektóre pomieszczenia „zamieniono w sale szpitalne”.
– To sala podstaw pielęgniarstwa. Tu studenci i studentki będą uczyć się podstawowych zabiegów pielęgnacyjnych – tłumaczy nam Weronika Knesz, oprowadzając po kolejnych salach.
Przyznaje, że rekrutacja potrwa standardowo do końca września, ale na brak chętnych nie narzekają. Na studia pielęgniarskie w Rybniku zapisało się kilkadziesiąt osób, a najwięcej zaraz po ogłoszeniu naboru w maju. Ma powstać nawet kilka grup.
- Najważniejsze, że studia w Rybniku na pewno ruszają. Kampus ożyje – mówi Weronika Knesz.
Przypomnijmy, w połowie kwietnia w Urzędzie Miasta Rybnika zorganizowano konferencję z udziałem prezydenta Piotra Kuczery i przedstawicieli władz Akademii Śląskiej, podczas której zapowiedziano uruchomienie studiów na kierunku pielęgniarstwo w Rybniku.
- Od 1 października rybnicki kampus, gdzie działa Uniwersytet Ekonomiczny zostanie znacznie wzmocniony kierunkiem medycznym, jakim jest pielęgniarstwo – zapowiedział Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.
Tłumaczył wówczas, że nie udałoby się to bez pomocy europosła Łukasz Kohuta, mocno wspierającego miasto w rozmowach z obecnym Ministrem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, dzięki czemu udało się zmienić niekorzystną dla Rybnika decyzję wydaną jeszcze za czasów poprzedniego rządu. Władze uczelni nie ukrywały, że były gotowe uruchomić studia w Rybniku wcześniej, ale wniosek choć bardzo dobrze przygotowany z niewiadomych przyczyn czekał dwa lata na pozytywną ministerialną decyzję, którą wydał dopiero nowy minister po zmianie władzy w Polsce.