Miłośnicy cosplay'u w Rybniku
– Spotykam tutaj tak samo zwariowanych ludzi jak ja. Mogę się przebrać i nikt mnie tu nie ocenia – mówi Lilo, która przyjechała do Rybnika z Tarnowa. – Lubię być z ludźmi, którzy interesują się tym samym, co ja. Mam tu wielu znajomych – mówi Apollo z Opola. Dziewczyny przyjechały do Rybnika na konwent miłośników Japonii i Azji, czyli na 11. Tsuru Japan Festival.
Apollo cosplayem interesuje się od czterech lat. – Zaczęło się od mojego brata, który się tym zajmuje – mówi opolanka. – Polecam, by zacząć od „Ataku Tytanów” – mówi Lilo, polecając nam wybraną mangę.
Po raz 11 w popularnym Tyglu, czyli w Zespole Szkół Technicznych odbywa się Tsuru Japan Festival, czyli konwent współczesnej japońskiej popkultury. Najliczniejszą i najbardziej rzucającą się w oczy grupą uczestników są oczywiście miłośnicy cosplay’a, czyli wcielania się w postaci z popularnych japońskich anime, komiksów, filmów czy gier komputerowych.
Na dwudniowym konwencie bawi się ponad 1000 osób.
– Konwent w Rybniku to już nasza tradycja. Uczestnicy chętnie wracają na tę imprezę, a przyjeżdżają tu z całej Polski i z zagranicy, m.in. z Czech. Mamy sporo atrakcji dla osób w różnym wieku, bo odwiedzają nas nie tylko młodzi ludzie. Przygotowaliśmy m.in. salę z konsolami, klockami czy z retrogrami, gdzie można pograć w stare gry. Mamy też niezwykłych gości: pisarzy, podróżników, youtuberów. Jest z nami aktorka dubbingowa, która podkładała głos w „Pokemonach”. Każdy młody, czy starszy znajdzie tu coś dla siebie. Oczywiście najbardziej widowiskowy jest konkurs cosplay'u z nagrodami, w którym uczestnicy przybierają się za fikcyjne postacie z filmów i animacji – mówi Jaromir „Jaruto” Rakowski, organizator konwentu.
Festiwalowi towarzyszy też kiermasz przeróżnych produktów i gadżetów związanych z japońską popkulturą. Na terenie ZST prowadzono też grę terenową z nagrodami, można było poznać japońską kuchnię i miejskie legendy, dowiedzieć się, jak zacząć zbierać mangę, a nawet jak zostać Januszem cosplay’a.