Strona główna/Gazeta Rybnicka/Dzielnice Rybnika/Radziejów/150 stron Teatru Ziemi Rybnickiej

150 stron Teatru Ziemi Rybnickiej

16.12.2024 Kultura i rozrywka

– Nie pamiętam tego fragmentu Rybnika bez budynku teatru. Ale wcześniej panował tu niesamowity chaos: uprawy, szopki i chodzące kury, i to w centrum miasta. W mojej pamięci, kilkuletniego dziecka utkwiła za to kawiarnia z ekspresem do kawy oraz słomki do lemoniady, słomkowe, a nie plastikowe, a później – spektakle teatralne i przymusowe, ale cenne artosy, czyli audycje umuzykalniające. Dla mnie teatr jest czymś oczywistym - był od zawsze i mam nadzieję, że będzie na zawsze – mówił dr Jacek Kamiński podczas spotkania poświęconego książce „Teatr Ziemi Rybnickiej. Architektura i historia”.

– Ranga architektoniczna budynku wykracza znacznie poza Rybnik – mówił Jacek Kamiński podczas spotkania w TZR. Zdj. Piotr Bukartyk/TZR

To praca zbiorowa pod redakcją prof. dr hab. inż. arch. Magdaleny Żmudzińskiej-Nowak z Instytutu Dokumentacji Architektury Biblioteki Śląskiej, z tekstem Jacka Kamińskiego, również śląskim. „Rybnicki tyjater je fest szykowny, blank inkszy. Richtig mogymy się nim asić” – napisał rybniczanin w śląskim streszczeniu, ale na 150 stronach książki znajdziemy już pełną opowieść Jacka Kamińskiego o historii powstania budynku Teatru Ziemi Rybnickiej, od najwcześniejszych idei po ostateczną formę, poznamy autorów projektu: Jerzego Gottfrieda, Aleksandra Frantę i Henryka Buszkę, zobaczymy współczesne zdjęcia Dominiki Śliwińskiej i te archiwalne oraz oczywiście plany, projekty, szkice i pocztówki, a nawet grafiki rybniczanki Anety Gajos.

– W trakcie pracy nad książką przybywało materiałów, które zdobywałem w różny sposób. Częścią dysponowałem już wcześniej, niektóre były w zbiorze Instytutu Dokumentacji Architektury, niektóre w Raciborskim Oddziale Archiwum Państwowego, a część w tutejszej piwnicy, czyli w archiwum samego TZR. Z każdym tygodniem materiałów było więcej i problemem stał się ich dobór, bo okazało się na przykład, że mamy tyle pocztówek TZR z okresu PRL-u, że moglibyśmy ich zamieścić w książce nawet kilkanaście. O budowie w latach 60. pisała też lokalna prasa, ale nie było sensu, żeby zamieszczać wszystkie artykuły, bo wiele informacji się powtarzało, a nawet było ze sobą sprzecznych – mówił dr Jacek Kamiński, architekt i miłośnik historii Rybnika podczas spotkania 13 grudnia w murach jubilata – TZR.

To właśnie 60-lecie placówki stało się pretekstem do powstania książki „Teatr Ziemi Rybnickiej. Architektura i historia”. Z pomysłem zwrócił się do Michała Wojaczka, dyrektora Teatru Ziemi Rybnickiej, Jacek Kamiński. I lawina ruszyła. – Stała się rzecz naprawdę wyjątkowa – Jacek Kamiński uruchomił dobrą energię, która spowodowała lawinę pewnych wyjątkowych zdarzeń – mówił Michał Wojaczek o unikatowym albumie, jaki trafił w jego ręce dzięki szkolnej bibliotekarce i pewnej mieszkance, która znalazła go podczas porządkowania strychu domu.

– I stało się to właśnie w roku jubileuszowym! To nie może być przypadek! Album o powstawaniu budynku Teatru Ziemi Rybnickiej stworzyli uczniowie Technikum Mechanicznego w kwietniu 1965 roku, a więc pół roku po otwarciu TZR – mówił Michał Wojaczek.

- Album o powstawaniu budynku Teatru Ziemi Rybnickiej stworzyli uczniowie Technikum Mechanicznego - opowiadał Michał Wojaczek. Zdj. Piotr Bukartyk

O architektach i wyjątkowości samego budynku oraz o specyfice czasów, w jakich powstawał TZR mówiła prof. Magdalena Żmudzińska-Nowak z Instytutu Dokumentacji Architektury Biblioteki Śląskiej.

– W tamtych czasach miasta przemysłowe właściwie pomijały aspekty kultury, więc w przypadku Rybnika trzeba mówić o jakimś fenomenie tego miejsca. To, że myślano tak perspektywicznie, świadomie i niezwykle wizjonersko, tworząc w małym mieście taką instytucję, jest wyjątkowe w skali regionu. Nie było takiego zjawiska, kiedy budowano Nowe Tychy i kiedy powstawało Jastrzębie – tam budowało się blokowisko za blokowiskiem, nie myśląc o warstwie kulturowej. Zwoziło się ludzi do pracy, nie oferując im właściwie żadnych wyższych wartości – mówiła Magdalena Żmudzińska-Nowak, zwracając też uwagę na kilka spontanicznych lokalnych akcji i działań, które miały finansowo wesprzeć budowę TZR.

– To jest wręcz bezprecedensowe, że działano w jednym wspólnym celu i to w imię kultury, a nie konsumpcji. To było absolutnie nieprawdopodobne – mówiła.

- To, że myślano tak perspektywicznie, świadomie i niezwykle wizjonersko, tworząc w małym mieście taką instytucję, jest wyjątkowe w skali regionu - mówiła prof. Magdalena Żmudzińska-Nowak. Zdj. Piotr Bukartyk

Goszczący na spotkaniu Józef Musioł, który w czasach PRL-u z ramienia ówczesnego Stronnictwa Demokratycznego był członkiem Miejskiej Rady Narodowej odpowiedzialnym m.in. za kulturę, mówił o kłopotach z dokończeniem budowy TZR, który powstawał jako budynek rybnickiego Domu Kultury. Musioł wspominał jak z operatorem Polskiej Kroniki Filmowej stanął u podnóża zabitego deskami i zarośniętego trawą niedokończonego budynku, a ten sfilmował „postępy” prac. Na efekty nie trzeba było długo czekać – poszukiwano prowokatora, ale ostatecznie znaleziono… 8 mln zł na dokończenie budowy. Musioł wspominał też Jerzego Kucharczyka, mecenasa kultury oraz artystę Mariana Raka, stojącego na rusztowaniach i malującego wyjątkową polichromię nad wejściem do sali widowiskowej:

– Wierzyłem w jego talent, ale dramatyzm tych postaci niektórych szokował. Okazało się jednak, że Rybnik jest szczególnym miastem. Jego polichromia jest tu do dziś, a Teatr Ziemi Rybnickiej promieniował na cały region, mimo że w założeniu miał to być tylko dom kultury – opowiadał Józef Musioł

Józef Musioł i Jacek Kamiński. Zdj. Piotr Bukartyk

Na budynek TZR i jego wnętrza spojrzała też z własnej perspektywy historyczka sztuki i fotografka Dominika Śliwińska, której zdjęcia znalazły się w książce oraz na wystawie w Galerii Sztuki TZR, a można ją oglądać do 6 stycznia.

– Każda elewacja jest na swój sposób unikatowa, a jednocześnie koresponduje z kolejną. Każda z nich prowadzi inną grę światła i cienia. Jest to architektura niezwykle harmonijna i wyrazista, doprawiona oryginalnym detalem, a wnętrza wykorzystują ciekawe rozwiązania przestrzenne. Gdybym miała opisać Teatr Ziemi Rybnickiej jednym słowem, byłoby nim słowo inspiracja. Inspiracja do poszukiwania, do tworzenia, inspiracja do śmiałych rozwiązań – podsumowuje Dominika Śliwińska.

O książce i teatrze

18 zdjęć

13 grudnia w Teatrze Ziemi Rybnickiej odbyło się spotkanie z okazji jubileuszu 60-lecia placówki, poświęcone nowej książce pt. „Teatr Ziemi Rybnickiej. Architektura i historia”, autorstwa rybniczanina Jacka Kamińskiego, pod redakcją prof. Magdaleny Żmudzińskiej-Nowak i z fotografiami Dominiki Śliwińskiej, które można też oglądać na wystawie w TZR. Spotkanie z autorami poprowadził dyrektor placówki Michał Wojaczek, a gościem specjalnym był też Józef Musioł.

   

Dziennikarz
Sabina Horzela-Piskula

Zobacz także

Teatr Ziemi Rybnickiej zaprasza za kulisy
Teatr Ziemi Rybnickiej zaprasza za kulisy

Teatr Ziemi Rybnickiej zaprasza za kulisy

Musioła strzępy pamięci
Musioła strzępy pamięci

Musioła strzępy pamięci

do góry