Żłobek w rybnickiej bibliotece

16.12.2022 Miasto

Od kilku dni modernizowany obecnie budynek Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku jest placówką wielofunkcyjną. W tym tygodniu rozpoczęła tu bowiem działalność Spynka, czyli mała placówka żłobkowa dla dzieci ukraińskich.

Pierwsi podopieczni placówki żłobkowej, działającej w miejskiej bibliotece. Zdj. Wacław Troszka

Docelowo będzie tu mogło przebywać przez osiem godzin 15 maluchów do trzeciego roku życia, dzięki czemu ich mamy będą mogły podjąć pracę. Trzy opiekunki: Oksana, Tetiana i Larisa to posiadające wykształcenie pedagogiczne Ukrainki, mieszkające w Rybniku od kilku miesięcy. Miniżłobek mieści się na parterze biblioteki, w dawnej czytelni prasy.

Całe przedsięwzięcie realizuje Fundacja Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Komeńskiego, która zdobyła na to dofinansowanie UNICEF-u. Partnerem fundacji zostało miasto, które nieodpłatnie udostępniło jedno z pomieszczeń bibliotecznych. Fundacja je urządziła i zorganizowała też dla ukraińskich opiekunek dodatkowe szkolenie, nadzoruje też ich działania pedagogiczne i w razie potrzeby zorganizuje pomoc psychologiczną. Biblioteka nie zatrudnia kucharek, więc zorganizowała również dowóz posiłków.

Pierwsze dwie takie placówki Fundacja Rozwoju Dzieci uruchomiła w Katowicach, rybnicka jest trzecią, a kolejne mają powstać jeszcze m.in. w Bielsku-Białej.

Spynka to oparcie krzesła po ukraińsku i, jak mówią przedstawiciele fundacji, nazwa ta dobrze oddaje misję całego projektu, a jego koordynator z ramienia fundacji Michał Lorenc dodaje, że Spynki są odpowiedzią na dość powszechny problem braku miejsc dla ukraińskich dzieci w żłobkach.

Jednym z celów projektu jest z kolei aktywizacja zawodowa Ukrainek, które dotąd nie mogły zarobkować, bo musiały się opiekować małymi dziećmi. Michał Lorenc podkreśla też znaczenie faktu, że małe dzieci przebywają w przyjaznym im środowisku i mają kontakt z rówieśnikami.

Personel rybnickiej Spynki tworzą Ukrainki z wykształceniem pedagogicznym. Zdj. Archiwum prywatne

W rybnickiej Spynce trwa na razie okres adaptacyjny, który z założenia potrwa około dziesięciu dni. Mamy spędzają tu ze swymi pociechami po dwie, trzy godziny dziennie. Z czasem jednak przestaną się bawić z dziećmi i w coraz mniejszym stopniu będą brać udział w codziennych zajęciach, aż w końcu będą je tu już tylko przyprowadzać.

Po zakończeniu okresu adaptacyjnego młode mamy będą mogły podjąć pracę, co wcześniej było niemożliwe. Zdj. Wacław Troszka

Obecnie ze żłobka w bibliotece korzysta siedmioro mam. Część z nich jest tu sama, bo mężowie zostali na Ukrainie, ale są i takie, których mężowie jeszcze przed wojną przyjechali do Rybnika za pracą.

- Obecność dzieci w bibliotece bardzo nas cieszy podobnie jak fakt, że nasze pomieszczenia mogą być wykorzystane do zaspokojenia potrzeb nowej grupy społecznej. Niektóre z tych matek już wcześniej brały udział w organizowanych przez bibliotekę zajęciach dla dorosłych i dzieci. Mam też nadzieję, że przynajmniej część z nich zostanie naszymi stałymi czytelniczkami - mówi Stanisława Adamek p.o. dyrektora Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku.

WaT

do góry