Żłobek w rybnickiej bibliotece
Od kilku dni modernizowany obecnie budynek Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku jest placówką wielofunkcyjną. W tym tygodniu rozpoczęła tu bowiem działalność Spynka, czyli mała placówka żłobkowa dla dzieci ukraińskich.
Docelowo będzie tu mogło przebywać przez osiem godzin 15 maluchów do trzeciego roku życia, dzięki czemu ich mamy będą mogły podjąć pracę. Trzy opiekunki: Oksana, Tetiana i Larisa to posiadające wykształcenie pedagogiczne Ukrainki, mieszkające w Rybniku od kilku miesięcy. Miniżłobek mieści się na parterze biblioteki, w dawnej czytelni prasy.
Całe przedsięwzięcie realizuje Fundacja Rozwoju Dzieci im. Jana Amosa Komeńskiego, która zdobyła na to dofinansowanie UNICEF-u. Partnerem fundacji zostało miasto, które nieodpłatnie udostępniło jedno z pomieszczeń bibliotecznych. Fundacja je urządziła i zorganizowała też dla ukraińskich opiekunek dodatkowe szkolenie, nadzoruje też ich działania pedagogiczne i w razie potrzeby zorganizuje pomoc psychologiczną. Biblioteka nie zatrudnia kucharek, więc zorganizowała również dowóz posiłków.
Pierwsze dwie takie placówki Fundacja Rozwoju Dzieci uruchomiła w Katowicach, rybnicka jest trzecią, a kolejne mają powstać jeszcze m.in. w Bielsku-Białej.
Spynka to oparcie krzesła po ukraińsku i, jak mówią przedstawiciele fundacji, nazwa ta dobrze oddaje misję całego projektu, a jego koordynator z ramienia fundacji Michał Lorenc dodaje, że Spynki są odpowiedzią na dość powszechny problem braku miejsc dla ukraińskich dzieci w żłobkach.
Jednym z celów projektu jest z kolei aktywizacja zawodowa Ukrainek, które dotąd nie mogły zarobkować, bo musiały się opiekować małymi dziećmi. Michał Lorenc podkreśla też znaczenie faktu, że małe dzieci przebywają w przyjaznym im środowisku i mają kontakt z rówieśnikami.
W rybnickiej Spynce trwa na razie okres adaptacyjny, który z założenia potrwa około dziesięciu dni. Mamy spędzają tu ze swymi pociechami po dwie, trzy godziny dziennie. Z czasem jednak przestaną się bawić z dziećmi i w coraz mniejszym stopniu będą brać udział w codziennych zajęciach, aż w końcu będą je tu już tylko przyprowadzać.
Obecnie ze żłobka w bibliotece korzysta siedmioro mam. Część z nich jest tu sama, bo mężowie zostali na Ukrainie, ale są i takie, których mężowie jeszcze przed wojną przyjechali do Rybnika za pracą.
- Obecność dzieci w bibliotece bardzo nas cieszy podobnie jak fakt, że nasze pomieszczenia mogą być wykorzystane do zaspokojenia potrzeb nowej grupy społecznej. Niektóre z tych matek już wcześniej brały udział w organizowanych przez bibliotekę zajęciach dla dorosłych i dzieci. Mam też nadzieję, że przynajmniej część z nich zostanie naszymi stałymi czytelniczkami - mówi Stanisława Adamek p.o. dyrektora Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rybniku.
WaT