Strona główna/Gazeta Rybnicka/Dzielnice Rybnika/Stodoły/Rybnik ma już Park Kulturowy "Centrum Starego Rybnika". (..)

Rybnik ma już Park Kulturowy "Centrum Starego Rybnika". "Widać tu chęć dokonania zmiany na lepsze"

17.06.2024 Śródmieście

Od 1 czerwca w naszym mieście funkcjonuje Park Kulturowy „Centrum Starego Rybnika”, który w swoich granicach obejmuje wiele cennych obiektów, jakie powstały w różnych epokach - od średniowiecza po dziś dzień. W poniedziałek, 17 czerwca w Rybniku odbyło się III Forum poświęcone tematyce Parków Kulturowych.

- W granicach takiego parku kulturowego chcieliśmy zawrzeć wszystko to, co jest cenne, co jest historią miejsca w pigułce, historią architektury, urbanistyki, historią różnych czasów - tłumaczył Henryk Mercik, Miejski Konserwator Zabytków, podczas III Forum poświęconego tematyce Parków Kulturowych. Zdj. WaT

Serce wyróżnionego obszaru tworzy  „miasteczko średniowieczne” - od zamku (obecnie sąd) po „kościółek na górce” i gotycki „Stary Kościół”. W granicach Parku znajduje się też związana z czasem rewolucji przemysłowej (druga połowa XIX w. i początek XX w) charakterystyczna „oś” - reprezentacyjna, wielkomiejska aleja (ul. Kościuszki), która łączy dworzec kolejowy z bazyliką, czyli neogotyckim kościołem, zaprojektowanym przez Ludwika Schnajdera, będącym symbolem nowej ery wielkoprzemysłowej. Z tego okresu pochodzi wiele reprezentacyjnych obiektów jak poczta, secesyjne wille, budynek starostwa będący przykładem renesansu niemieckiego, zieleńce i parki, czy nowe budynki użyteczności publicznej czyli dwa szpitale Juliusza Rogera i szpital Spółki Brackiej przy Rudzkiej. Z czasów burmistrza Webera mamy tu m.in. gmach SKO będący przykładem wizji modernistycznego, funkcjonalistycznego Rybnika, której realizacja została przerwana przez II wojnę światową (podobnie jak wielkomiejskie aspiracje poprzedniej epoki zatrzymał Plebiscyt). Wreszcie Park Kulturowy „Centrum Starego Rybnika” obejmuje obiekty z lat 60 i 70. XX wieku, w tym bardzo ciekawy - nazywany przez architekta Henryka Mercika „rybnickim akropolem” rejon ulicy Wysokiej z położonymi na wzgórzu, górującymi nad miastem Teatrem Ziemi Rybnickiej, Biblioteką Miejską i Okrąglakiem. Obiektami z czasów PRL, gdy Rybnik - jak podkreśla Mercik - wreszcie zyskał atrybuty wielkomiejskości.

- W granicach takiego parku kulturowego chcieliśmy zawrzeć wszystko to, co jest cenne, co jest historią miejsca w pigułce, historią architektury, urbanistyki, historią różnych czasów - tłumaczył Henryk Mercik, Miejski Konserwator Zabytków, podczas III Forum poświęconego tematyce Parków Kulturowych.

- Ta przestrzeń jest mocno patchworkowa, widać, że to się jeszcze razem wszystko nie zszyło, nie zrosło, to wymaga czasu, ale też bardzo świadomych zabiegów - mówi Mercik. 

Tłumaczy, że zupełnie wyjątkowa rybnicka historia wymaga zachowania i ochrony również w sensie zachowania ładu przestrzennego na różnych płaszczyznach od architektury przez zieleń, po uliczne meble.

Forum rozpoczęło się w Galerii Sztuki Rzeczna. Zdj. Aleksander Król 

- Teraz przed nami dwa lata na wprowadzenie w życie tego planu. Dla mnie kluczowe jest to, by to się zadziało - mówił Piotr Kuczera, prezydent Rybnika, przypominając sytuację z sesji rady miasta, gdy radnym pokazano fotografie nowych witryn sklepowych, których właściciele już zastosowali się do wytycznych uchwały o Parku Kulturowym i bardzo się one spodobały.

- Mamy często w Polsce problem z estetyką. Ale ja głęboko wierzę, że dobry przykład będzie pociągał kolejne, zatem warto o to walczyć, dbać o piękną przestrzeń, pokazywać coś, co dziś często jest obklejone, a ma ten czar, tylko ten czar trzeba spod tych plakatów wydobyć - mówił Kuczera.

"Sam fakt utworzenia parku świadczy o chęci dokonania zmian na lepsze"

W III Forum poświęconym tematyce Parków Kulturowych, które rozpoczęło się w Galerii Sztuki Rzeczna w Rybniku, a potem przyjęło formę studyjnego spaceru, wziął udział m.in. Andrzej Siwek, pracownik instytutu historii sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego, związany z narodowym Instytutem Dziedzictwa; praktyk, który uczestniczył w tworzeniu parków kulturowych w Krakowie i Zakopanem.

- Kraków od dawna rozwija ideę parków kulturowych. Miałem okazję pracować przy tworzeniu dokumentów programowych dla tych parków. To przede wszystkim forma ochrony zabytków z natury elastyczna, pozwalająca dostosować zasady ochrony do specyfiki miejsca - mówił Andrzej Siwek.

Tłumaczył, że już sam fakt utworzenia Parku Kulturowego w Rybniku świadczy o zaangażowaniu samorządu, a także o wrażliwości na kwestie krajobrazowe i to już jest olbrzmi plus.

- Zaczyna się myśleć o tym, co zrobić by krajobraz w którym żyjemy był lepszy by zachować te wartości, które go wyróżniają. Tam gdzie parki są powołane mamy do czynienia ze świadomością i chęcią dokonania zmiany na lepsze. To już ma olbrzymie znaczenie - mówił Siwek, przyznając, że parki kulturowe wciąż napotykają na szereg trudności we wdrażaniu. 

Między innymi dlatego dobre praktyki z Rybnika poznawali dziś min. przedstawiciele Raciborza i Pszczyny, gdzie wciąż nie udało się utworzyć parków kulturowych.

A jak przekonują eksperci warto, bo korzyści płynących z Parku Kulturowego dla miasta i jego mieszkańców jest wiele.

- Często używa się argumentów, że jak zadbamy o zabytki to przyjadą turyści i będzie świetnie, ale tak naprawdę to dziedzictwo, ten krajobraz jest przede wszystkim „własny”. To nie jest dla kogoś z zewnątrz najpierw dla siebie musimy stworzyć odpowiednie warunki i zadbać o zachowanie historii, bo zachowanie elementów krajobrazu, które są dla Rybnika ważne jest przede wszystkim dla mieszkańców. To jest ten cel, a jeżeli miasto będzie życzliwe, dogodne dla mieszkańców zaczną też przyjeżdżać ludzie, zaczną się tu zatrzymywać, przyjeżdżać na dłużej bo to się udziela, to procentuje - mówił Andrzej Siwek.

Podkreślał, że Rybnik radzi sobie z tym tematem doskonale, ale nie może poprzestać na dokumencie, bo ochrona krajobrazu wymaga stałego zaangażowania.

- Mówi się nawet o „uprawie krajobrazu”, tak jak o uprawie ogrodu, bo cały czas trzeba być obecnym, obserwować co się dzieje i reagować na bieżąco. Park wymaga gospodarza i gospodarskiej troski - dodaje Siwek.

Należy rozmawiać ze wszystkimi. Bez partnerstwa nie wyjdzie

Arkadiusz Bogusławski, który pracował nad pierwszym w Polsce utworzonym parku kulturowym, czyli Parku Kulturowym Miasto Tkaczy (jak podkreślał dzięki parkowi ten obszar „zmartwychwstał”), podkreślał, że rybnicki Park Kulturowy jest bardzo dobrze napisany w celu estetyzacji.

- Trzeba pójść dalej, po pierwsze trzeba rozmawiać ze wszystkimi uczestnikami miejsca, bo bez partnerstwa za dużo nie wyjdzie. Druga sprawa - nie należy słuchać tych, którzy najwięcej krzyczą, bo zawsze mają jakiś cel albo nie są reprezentatywni. Trzecia to „potrzeby nie zachcianki”. Zawsze każdy chce zrobić aby pięknie było, coś spektakularnego. Jak na podwórku wisi pranie to niektórym to nie pasuje - chcą je zlikwidować. Ale nie o to chodzi. Tu mieszkają ludzie, ten obszar ma żyć i się rozwijać - mówił Arkadiusz Bogusławski.

Czego po parku mają spodziewać się rybniczanie?

Henryk Mercik pytany, czego mają się spodziewać mieszkańcy, a wśród nich przedsiębiorcy, ale też turyści w niedalekiej przyszłości w związku z utworzeniem parku kulturowego w Rybniku, tłumaczył, że jesteśmy na początku drogi.

- Pewne rzeczy trzeba będzie dostosować do zapisów uchwały, ale na to mamy dwa lata. Będziemy teraz zwracać już szczególną uwagę na wszystkie nowe rzeczy, które się pojawią w tej przestrzeni, takie jak reklama, jakieś meble miejskie, ogródki itd. Będziemy się starać, by wszystko nowe było tworzone zgodnie z zapisami i przyjętymi, zasadami - mówił Henryk Mercik.

Tłumaczył, że miasto zacznie od siebie

- Pierwsza rzecz, jaką się zajmiemy, to będzie zinwentaryzowanie zasobów miejskich, różnych -  i mieszkaniowych, i usługowych, i obiektów użyteczności publicznej. Dokładne sprawdzenie, czy są jakieś rzeczy, które my musimy dostosować do tych zapisów, to jest pierwszy krok. Zaczniemy od siebie już teraz - mówił Mercik.

- Po drugie będziemy starali się edukować czyli te szczególnie drastyczne przypadki wyciągać i informować również właścicieli, że to nie pasuje, że to można by zmienić, że to można by skorygować - mówił Mercik.

Dodał, że mieszkańcy sami pytają, jak remontować, by było estetycznie. Ma na biurku wiele dobrych projektów przyniesionych przez rybniczan.

- Myślę, że rybniczanie stanęli na wysokości zadania, ale też wielu rybnickich przedsiębiorców widzi, że ten ład jest czymś naturalnym i oni sami przychodzą od jakiegoś czasu z dobrymi projektami, z dobrymi propozycjami. Dziś już rzadko ktoś prowadzi biznes w sposób nachalny. Jak ktoś ma lokal w centrum to stara się prowadzić biznes w elegancki sposób, bo to po prostu przyciąga klientów - zauważa Henryk Mercik.

Z wizytą w Parku Kulturowym w Rybniku

8 zdjęć

17 czerwca w Rybniku odbyło się III Forum poswięcone tematyce Parków Kulturowych, w którym wzięli udział eksperci zarówno ze środowisk konserwatorskich jak i samorzadów, NGO, a także urzędnicy, praktycy, oraz znawcy problematyki współczesnej socjologii miasta, a także roli dizajnu w projektowaniu rewitalizacji i partycypacji społecznej. Spacer po terenie Parku Kulturowego "Centrum Starego Rybnika" z finałem na wieży bazyliki poprowadził Miejski Konserwartor Zabytków dr inż. arch. Henryk Mercik. (AK)

 
Redaktor Naczelny
Aleksander Król
do góry